Jesteśmy społecznością, która kocha książki

(...)oświadczyła, że życzy sobie, aby Native i Josene zostali aresztowani pod zarzutem przestępstwa przeciw czystości rasy.
(...)Ta sprawa interesowałaby policję, gdyby chodziło o Murzyna i białą kobietę, a nie na odwrót. Nie ma takiego zwyczaju i nie znam takiego wypadku, żeby policja wtrącała się do osobistych praw białego człowieka.

Pewne zwyczaje obowiązują w tych stronach od dawna i są historycznie ugruntowane. Nikt nie ważyłby się ich zakwestionować. Każdy wie, że biali śpią z Murzynkami co noc, ledwie słońce zajdzie. To, co zostało uświęcone stuletnim zwyczajem, nie może być zmienione, bo tak zachciało się pani, mnie albo jeszcze komu innemu. W każdym razie, gdyby nie było amatorów, nie byłoby i zjawiska. Widzi pani teraz, to jest sprawa wyboru i wolności.

(...)tatuś mówił mu, iż jest takim samym przywilejem białego zadawanie się z tymi [czarnymi] dziewczynami jak trzymanie ogarów na oposa.

Kochasz kogoś z całego serca, długo żyjecie z sobą razem w małżeństwie lub na kocią łapę, a potem jedno odchodzi i już nigdy się nie zobaczycie. Tak, to jest okropne. Znaczy to, że straciłeś coś, na czym ci bardzo zależało i czego nigdy już nie odzyskasz. Widzieliście, jak duży chłopiec odebrał cukierka malcowi i zjadł go? Jeśli coś podobnego zdarzyło ci się w dzieciństwie, pamiętasz jaki to był cios dla ciebie. Teraz pomnóż to przez lata, które upłynęły od czasu, kiedy spotkała cię owa przygoda, a będziesz miał pojęcie, jaki czeka cię ból po utracie drogiej osoby.

Nigdy nie zrobiłem rozmyślnie krzywdy białemu. Zawsze starałem się tego uniknąć. ale żebym nie wiem jak się starał dla niego pracować, trzymać dystans i przypodobać mu, biały zawsze znajdował powód, żeby się do mnie przyczepić.Nie wiem, dlaczego oni tak postępują, chyba jest to po prostu podłość z ich strony.

Ja natomiast uważam, że jak się stanie coś dobrego, to równocześnie możemy oczekiwać czegoś złego. I sądzę, że należy się pogodzić z tym, że temu, co dobre, towarzyszy zawsze złe, a my powinniśmy się starać, ażeby dobro wzięło górę nad złem.

Nigdy nie szkodzi politykowi obiecać wyborcom czego zechcą, bo zawsze znajdziesz sposób, żeby się wykręcić, a wyborca przez cały czas będzie cię darzył sympatią. Gdy dojdzie do następnych wyborów, zapomni, czego chciał w pierwszych, i będzie się dopominał o coś innego, a ty mu znów wszystko obiecasz.

Murzynów trzeba czasem dobrze zwymyślać, bo brak im oleju w pustych głowach, żeby wiedzieć, iż biali zawsze mają rację.