Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Pamiętaj, prawdziwą miłość poznasz po czynach, a nie po stanie portfela czy czułych słówkach. Mówić można sobie dużo, ale to nie zawsze przekłada się na rzeczywistość.

Kot rzucający cień w kształcie lwa to symbol tego, że każdy z nas ma w sobie siłę, o jaką siebie nie podejrzewa. Przypomina o tym, że jesteśmy w stanie pokonać wiele trudności, nawet jeśli czasem czujemy się jak te małe bezbronne kotki.

- O tym opowiada twój tatuaż, prawda? - zapytała cicho.
Przytaknął.
- Symbolizuje siłę, którą każdy z nas w sobie ma. Człowiek nie wie, ile jest w stanie udźwignąć, dopóki życie tego na nim nie wymusza.

Myślę, że strach przed nieznanym często powoduje, że zamykamy się na nowe możliwości i przez to długimi latami tkwimy w czymś, co tak naprawdę nas unieszczęśliwia.

Nie traktowała swojego życia poważnie. Zadowalała się jakimiś nędznymi ochłapami od losu, zamiast wziąć sprawy w swoje ręce i zacząć mierzyć nieco wyżej. Egzystowała, ale nie żyła tak naprawdę. Najgorsze było jednak to, że nie miała nawet nadziei na nic więcej, a przecież podobno nadzieja umierała ostatnia.

Ten pocałunek był dla niej wszystkim.
Promykiem nadziei, gdy jej życie zaczęło wracać na właściwe tory.
Światełkiem w gęstym mroku.
Delikatnym podmuchem wiatru w skwarny dzień.
Kroplą słonej wody na rozgrzanej od słońca skórze.
Drobinkami piasku nieśmiało przesypującym się przez palce.
Był wszystkim, czego pragnęła bezustannie doświadczyć. Ta krótka chwila pozwoliła jej zaznać euforii, jakiej nie czuła w całym swoim życiu. Była mieszanką szczęścia i spokoju, o których przeczytała na przypadkowo znalezionej pocztówce i w poszukiwaniu których przemierzyła cały kraj. Pragnęła przeżywać ją nieustannie od nowa. Każdego dnia.