cytaty z książki "Zawsze i na zawsze. Chłopcy. Tom 3"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Never say no when you really want to say yes.
Rodziny się kurczą lub powiększają. Jedyne, co można tak naprawdę zrobić, to cieszyć się tym, cieszyć się sobą nawzajem tak długo, jak się siebie ma.
[...] To pewnie też część dorastania - żegnanie się z rzeczami, które uwielbiało się robić.
I guess that's part of growing up, too--saying goodbye to the things you used to love.
Stormy nauczyła mnie, że miłość polega na dokonywaniu co dzień odważnych wyborów. To właśnie sama robiła. Zawsze stawiała na miłość, zawsze stawiała na przygodę. Dla niej były jedynym i tym samym.
Wspólnej piosenki się nie wybiera. To piosenka wybiera ciebie.
You can’t protect him from being hurt, babe, no matter what you do. Being vulnerable, letting people in, getting hurt . . . it’s all a part of being in love.
Bezbronność,dopuszczenie do siebie,zranienie… to wszystko elementy miłości.
Najgorętsze miejsce w piekle jest zarezerwowane dla osób, które zachowują bezstronność w sytuacjach kryzysowych...
(...) miłość polega na dokonywaniu co dzień odważnych wyborów.
Przez ułamek sekundy jego oczy wpatrują się pytająco w moje i wiem, że szuka wsparcia. Wtedy obejmuję go i przytulam mocno, wystarczająco mocno, żeby wiedział, że tu jestem. I nigdzie się nie wybieram.
- Należy do ciebie, skarbie. - Mruga do mnie. - Dam ci radę, Laro Jean. Nigdy nie mów "nie", kiedy tak naprawdę chcesz powiedzieć "tak".
Nigdy nie mów "nie", kiedy tak naprawdę chcesz powiedzieć "tak".
Można zadowalać się tym, co się ma, prowadzić przyjemne życie bez wzlotów i upadków i można przeżywać wstrząsy i namiętności, które wiążą się z tym, że się kogoś kocha.
To pewnie część dorastania- żegnanie się z rzeczami, które uwielbiało się robić.
Widok bólu w jego oczach, który usilnie próbuje ukryć, zabija mnie, ale czuję, że jeśli będę naciskała, tylko pogorszę sytuację. Chcę po prostu, żeby poczuł się lepiej.
Pewnego dnia to będzie dowód, że tu byliśmy, dowód, że się kochaliśmy. To gwarancja, że niezależnie od tego, co czeka nas w przyszłości, ten czas będzie na zawsze należał do nas.
Bezbronność, dopuszczanie do siebie, zranienie... to wszystko elementy miłości.
Kiedy będę stara i siwa, spojrzę wstecz na ten wieczór i będę go pamiętała takim, jaki był. Jest. Wciąż tu jesteśmy. Przyszłość jeszcze nie nadeszła.
Chcę, by jego wzrok spoczywał wyłącznie na mnie. Chcę rozmawiać tylko z nim. Żebyśmy jeszcze przez chwilę byli tylko ja i on.
Prawdę mówiąc, jak już, to Kitty jest Jeffersonem. Przebiegła, stylowa, szybka w ripoście. Margot to bez dwóch zdań Angelica. Od wczesnej młodości jest sama sobie sterem, żeglarzem i okrętem. Zawsze wiedziała, kim jest i czego chce. Ja przypominam chyba Elizę, chociaż wolałabym być Angelicą. A tak naprawdę to jestem pewnie And Peggy. Ale nie chcę być And Peggy własnej historii. Chcę być Hamiltonem.
Nie chcę zapomnieć żadnej z tych rzeczy. Sposobu, w jaki patrzy na mnie w tej właśnie chwili. Jak dreszcze wciąż przebiegają po moich plecach, kiedy mnie całuje, za każdym razem. Chcę to wszystko zatrzymać blisko siebie.
Po drugie w nocy nie zdarza się nic dobrego. Chyba, że akurat lubisz patrzeć, jak ludzie godzinami grają w picie na czas. Ja nie. Nie, zdecydowanie wolę siedzieć we flanelowej piżamie z kubkiem herbaty na dobranoc i książką. Dziękuję bardzo.
Czy istnieje coś bardziej odurzającego niż nagięcie chłopaka do własnej woli?
W jego twarzy jest jakaś otwartość, niewinność- pewien rodzaj dobroci. Ta dobroć właśnie najmocniej chwyta mnie za serce.
Ten rodzaj wspomnień lubię najbardziej: raczej odczucie niż konkretne wydarzenie. Ślad wspomnienia, zamazany na brzegach, rozmyty i wcale nie wyjątkowy, zlewający się w jedną chwilę.
Czy tak to wygląda? Zakochujesz się i już nic nie jest przerażające, a życie wydaje się pełne możliwości?
To dobrze, że znów kogoś kocha, że kogoś ma, prawdziwą partnerkę. Tak długo był sam, że już zaczęło się to wydawać normalne, ale tak będzie lepiej. Jest szczęśliwy, każdy by to zauważył.
Stormy lived more life in one night than most people do their whole lives. She was a force of nature (...). She always picked love; she always picked adventure. To her they were one and the same.