cytaty z książki "Głębia. Skokowiec"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Witam serdecznie. Jeśli ktoś mnie jeszcze nie zna... nazywam się Myrton Grunwald i jestem alkoholikiem - (...) - Nie, chwileczkę... to inne spotkanie.
Piłeś kiedyś wódkę, Nat? To bardzo stara receptura, nie to, co te dzisiejsze gówna. Pochodzi z dawnej Terry. Napój starych bogów z zapomnianej planety. He, he.
Jednak jesteś nienormalna, Wise, pomyślała, i ta myśl sprawiła, że poczuła spokojną, zimną obojętność. Świrnięta jak ciotka Etna, która biegała po ruinach na Jewromie 7, zadzierała spódnicę i sikała na kamienie. A może nawet gorzej.
Najprościej byłoby powiedzieć, że Głębi po prostu nie ma. Nie istnieje ona tak, jak istnieje rzeczywistość, którą możemy objąć mocą naszej percepcji. Nie jest to „miejsce”, a jeśli nawet, to nie możemy go określić czy zmierzyć. Nie jest to także nicość, choć takie wyjaśnienie byłoby może i najprostsze. Zakładamy, że Głębia jest raczej stanem odmiennym od stanu rzeczywistego, to swoiste przekroczenie granic naszego postrzegania. Płaszczyzna bez płaszczyzn, wymiar bez wymiaru, miejsce bez miejsca.
Witaj, Tartus. Cieszę się, że cię poznałam. A jeszcze bardziej się ucieszę, kiedy wsadzę ci paralizator w odbyt – obiecał anioł.