cytaty z książki "Żywe pieniądze"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Tę historię opowiedział mi Nikodem zaraz pierwszego wieczoru, kiedy piliśmy, by się zapoznać po moim przyjeździe na wzgórze. Przyjemnie było popić na otwartym powietrzu, zaznaczyć prawdziwy początek urlopu, przybycie w nieznaną mi okolicę, w której, jak mówiono, można jeszcze zapolować na kaczki i cietrzewie. Nikodem nie chciał brać pieniędzy za kwaterę i trzeba było jakoś tę sprawę załatwić, więc sam poszedłem do sklepu po wódkę. Byłem w odświętnym nastroju, gdy wracałem ze wsi do domu samotnie i malowniczo położonego na wzgórzu wśród bagien.
Zanim wróciłem z tej wyprawy, Nikodem najwidoczniej nabrał ochoty do wódki, pił szybko i tęgo się upił. Okazało się, że z powodu jakiejś choroby dawno już nie pił. Rozgadał się, zaczął opowiadać wszystko o sobie, jakby nie tylko nie pijał, ale i nie rozmawiał aż do mojego przypadkowego przyjazdu, i milczałby jeszcze dłużej, gdybym właśnie ja do niego nie przyjechał. Zaczął nazywać mnie synkiem, co już zupełnie nie pasowało do sytuacji.