cytaty z książek autora "Siri Hustvedt"
W życiu wiele jest jednak chwil, które można nazwać urodzinami, musimy tylko zrozumieć ich prawdziwą naturę.
(...)łatwiej przeżyć rozczarowanie partnerem niż własnymi rodzicami.
Trauma to nie część opowieści; to wątek spoza opowieści. Coś, czemu wzbraniamy dostępu do naszej historii.
[matka] "Była inteligentna, ale nie wnikliwa. Liczył się efekt, nie wiedza, tres montaine". I wtedy powiedział coś, czego nigdy nie zapomniałam: "Pod tym względem przypominam swoją matkę. Ale zakochałem się w waszej mamie, bo jest jej dokładnym przeciwieństwem. Jest głęboka, wnikliwa i zależy jej tylko na pytaniach, na które sama próbuje znaleźć odpowiedź. Świat nie dba o takich ludzi jak wasza mama, ale jej czas jeszcze nadejdzie".
Moja matka wierzyła, tak zresztą jak ja, w sens naprawdę uważnego przyglądania się wszystkiemu, bo po pewnym czasie, to co się widzi, wcale nie jest tym, co chwilę przedtem wydawało nam się, że widzimy.
Wszystkie mysi o zemście rodzą się z bólu bezradności. "Ja cierpię" staje się "Ty będziesz cierpiał". I nie oszukujmy się: zemsta działa dynamizująco. Ożywia nasi wywołuje skupienie, tłumi żal, ukierunkowując emocję na zewnątrz. W rozpaczy rozpadamy się na kawałki. W zemście zbieramy się w sobie i zamieniamy w ostrą broń wymierzoną w konkretny cel. Jakkolwiek destruktywna na dłuższą metę, przez pewien czas pełni pożyteczną funkcję.
Ponadnormatywną inteligencję u chłopca da się łatwiej skategoryzować i nie niesie ze sobą seksualnego zagrożenia.
Przyszłość stworzona jest z tego samego - wolnych przestrzeni, które zapełniamy życzeniami I lękami.
Większość uprzedzeń jest nieświadoma. Dochodzi do głosu niezidentyfikowana awersja, którą potem się racjonalizuje.
Pomyślałam o torsjach Harry. Ciało też może mieć swoje pomysły, może stosować metafory.
Ta amnezja jest naszą fenomenologią dnia powszedniego - nie widzimy samych siebie - a to, co widzimy, staje się nami, dopóki na to patrzymy.
Jako dziecko zawsze posłusznie przestrzegała reguł. Rzadko bywała karana, bo nie mogła znieść myśli, że mogłaby rozczarować rodziców. Żadne z nich nie było surowe ani wymagające, ale z jakiegoś powodu zawsze czuła, że coś z nią jest nie w porządku.
Pieniądze to władza - oznajmiła. - nadziani faceci. Nadziani faceci trzęsą światem sztuki. Nadziani faceci decydują o tym, kto wygrywa, a kto przegrywa, co jest dobre, a co złe. (...) Pieniądz to potęga. Pieniądz potrafi mówić. Mówi, co jest cenione, co się liczy. Na pewno nie kobiety.
Ojcze, nie wiedziałeś, jak bardzo chciałam, żebyś się rozpromienił na mój widok.
Percepcja obciążona jest widocznymi różnicami, światłem i cieniem, masą obiektów i ciałami w ruchu, lecz zawsze istnieją także niewidzialne różnice i podobieństwa, idee wyznaczające tor, separujące, izolujące, identyfikujące.
Nie doświadczamy świata. Doświadczamy naszych oczekiwań wobec świata.
Jest jeszcze czas, żeby coś zmienić.
Torsje minęły jak ręką odjął. Nie dajcie sobie wmówić, że czarodziejskie słowa nie istnieją.
Często opowiadała o kolorach i ich znaczeniu. Kolor, mówiła, ma znaczenie cielesne.
Pamięć jest nie tylko zawodna, jest nieszczelna.
Harry była gotowa ujawnić się przed światem, ale nikt nie był gotowy na to wyzwanie.
Nienawidzę tego zasranego świata sztuki. Jest jeszcze gorszy niż świat poezji, który już jest dostatecznie beznadziejny, ale w wierszach nie ma pieniędzy. Tylko ego.
Nie szukałam w Nowym Jorku szczęścia ani wygodnego życia. Szukałam przygody i wiedziałam, że poszukiwacz przygód musi wycierpieć swoje, zanim po niezliczonych perypetiach na lądzie i morzu wróci do domu lub zostanie ostatecznie zdmuchnięty przez bogów.
Mój nieuformowany bohater i ja zmierzaliśmy ku miejscu będącemu jedynie migotliwą fikcją: ku przyszłości.
W mojej pamięci pierwsze chwile w nowym mieszkaniu przesycone są jasnością, która nie ma nic wspólnego ze słońcem. Rozświetla je pewna idea.