cytaty z książki "Just One Look"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
(...) nigdy nie wiemy wszystkiego o tych, których kochamy. I może, jeśli dobrze się nad tym zastanowić, nie wiemy wszystkiego nawet o nas samych.
Fazy żalu: podobno pierwszą jest niedowierzanie. Nieprawda. Wprost przeciwnie na początku jest całkowita akceptacja. Człowiek słyszy złą wiadomość i doskonale rozumie, co mu powiedziano. Wie, że ukochana osoba - małżonek, rodzic, dziecko - już nigdy nie wróci do domu, że odeszła na zawsze i nigdy, przenigdy już jej nie zobaczy. Pojmuje to w mgnieniu oka. Nogi się uginają. Serce przestaje bić.
Taka jest pierwsza reakcja. Nie tylko akceptacja, ale całkowite zrozumienie prawdy. Ludzie nie potrafią znieść tak ciężkich ciosów. Dlatego reagują niedowierzeniem. Ono nadchodzi szybko, kojąc rany, a przynajmniej łagodząc ból. Mimo to zawsze jest ten moment, na szczęście krótki, prawdziwej- pierwszej fazy, kiedy człowiek słyszy złą wiadomość, spogląda w otchłań i chociaż przerażony, wszystko doskonale rozumie.
Dziecino, nawet twoje najlepsze wspomnienia z czasem zblakną jak atrament.
Kobiety są twardsze. Mniej przewidywalne. Lepiej znoszą ból. A kiedy trzeba chronić najbliższych potrafią być o wiele bardziej bezwzględne.
Problem z tragedią polega na tym, że musisz dalej żyć".
Nakłanianie jej do włożenia sukienki wymagało negocjacji równie delikatnych jak rozmowy na Bliskim Wschodzie i często równie bezskutecznych.
Tak łatwo zejść na złą drogę. Granica jest tak cienka, tak niewidoczna. Przekroczysz ją, tylko na sekundę, i czasem... cóż, czasem po prostu nie możesz już zawrócić.
Samotność poprzedzająca nudę jest motorem procesu twórczego.
Może kiedy wszystko zostało już powiedziane i przesądzone, chcę się łudzić, że jestem człowiekiem.
Kobiety są twardsze. Mniej przewidywalne. Lepiej znoszą ból (...). A kiedy trzeba chronić najbliższych, potrafią być o wiele bardziej bezwzględne. Mężczyźni mogą poświęcić życie, kierowani męską brawurą, głupotą lub nieuzasadnioną pewnością siebie. Kobiety potrafią je poświęcić, nie łudząc się.
Dzieci cierpiały.(...) wiedziała, że to cena za posiadanie czułego i kochającego ojca. Jego utrata nigdy nie przestaje boleć.
Wu lubił rozmyślać o takich sprawach, o tym, jak często drobiazgi, zbiegi okoliczności, których sobie nie uświadamiamy i nie jesteśmy w stanie kontrolować wpływają na nasze życie. Nazwijcie to losem, szczęściem, przypadkiem, Opatrznością".
(...)mogła się mylić i zdawała sobie z tego sprawę, ale w tym starym powiedzeniu jest wiele prawdy: do dzieci nie ma instrukcji. Wszyscy popełniamy błędy. Wychowywanie dzieci to czysta improwizacja.
Właśnie o to chodzi wszystkim medytującym artystom - starają się nudzić tak strasznie, żeby natchnienie samo musiało przyjść choćby jako mechanizm obronny przed utratą zmysłów. Kiedyś znajomy pisarz wyjaśnił jej, że najlepszym lekarstwem na niemoc twórczą jest lektura książki telefonicznej. Zacznij się dostatecznie mocno nudzić, a muza poczuje się zobowiązana udrożnić nawet najbardziej zatkane arterie.
(...)podejrzewała, że konieczność wstawania od czasu do czasy podczas religijnych ceremonii nie ma nic wspólnego z wiarą, natomiast ma nie pozwolić wiernym zasnąć.
...Dzieci cierpiały. wiedziała, że to cena za posiadanie czułego i kochającego ojca. Jego utrata nigdy nie przestaje boleć...
....Bycie matką to pod wieloma względami jak bycie artystką - wieczna obawa, wieczna niepewności i przeświadczenie, że wszyscy są lepsi od ciebie....
Samotność poprzedzająca nudę, jest motorem procesu twórczego.
Bycie matką, myślała Grace, to pod wieloma względami jak tycie artystką - wieczna obawa, wieczna niepewność i przeświadczenie, że wszyscy są lepsi od ciebie. Te kobiety obsesyjnie zajmujące się swoimi pociechami, spełniające swoje nudne obowiązki z uśmiechami żon ze Stepfordu i nieludzką cierpliwością... No wiecie, te matki, które zawsze, ale to zawsze mają wszystko, co jest potrzebne na zajęcia pozalekcyjne. Grace podejrzewała, że mają poważne problemy z psychiką.