cytaty z książek autora "Tomasz Kędziak"
Człowiek drugi jest tu zbędny. Stoisz, patrzysz, odlatujesz. Tylko ty, dusza i Bóg... Bóg czy Matka Natura. Płeć jest nieistotna. Moc jest taka sama. Sam na sam, Stwórca z dziełem swoim. Nikt w nikim nie widzi niedoskonałości i nikt w nikim nie widzi wielkości.
Wojna stała się ludzkim chlebem powszednim i chłopcy po to tylko się rodzą, aby walczyć i ginąć. Przeraziła ją ta myśl. Czemu tak jest? Czy to jest normalne? Czy to kontynuacja walki, jaką jaskiniowy człowiek musiał prowadzić każdego dnia? Przecież od wyjścia z jaskiń minął już „jakiś” czas, więc dlaczego ludzkość nie potrafiła przez ten okres wyciągnąć wniosków? Nadająca sobie miano najinteligentniejszych na świecie istot ludzkość nie potrafi pokierować swym istnieniem na tej planecie tak, żeby zmienić swoją mentalność?
Jak mawiał ten stojący teraz za sklepem Józek Pawełoszek: "Wódka nie musi smakować, wódka musi poniewirać".
Liczenie trzeba zostawić tu, na tym łez padole. Niebo niebym, a pić się chce.
To się jednak w życiu liczy. Pełny optymizm, głowa do góry i alleluja, wesołą nowinę każdego dnia, z nadzieją na sto lat. Po co komu statystyka, komunistyczny to wymysł jakiś...
Kurwa! Kopciuszek XXI wieku - pomyślał. - Nie będę po całej Polsce szukał dupy, na którą pasują te majtki.
Rzeczywiście, zbyt mało romantyczna byłaby ta opowieść. "Delikatna stópka" brzmi jednak bardziej romantycznie aniżeli wulgarna "dupa".
...pomyślał, że kobiety są jak akcje na giełdzie. Nie przewidzisz ich spadku czy wzrostu wartości... Ani nie przewidzisz ich całkowitego upadku. Pomimo wykresów i zróżnicowanych kursów, wszyscy jednak chcą nimi obracać.
Ano widzisz! Świat schodzi na psy. Partyjne, a zjechały się jak do Betlejem.
Czy ty się dobrze czujesz? Stare kości w tamtą stronę wozić?... Przecież tam deszcz nawet nie pada z góry, tylko w poziomie leje".
Lepiej leżeć na początku i zacząć traktować maszynę poważnie... Niż na końcu".
- Jak to od wódki umarł? - dziwili się. - Całe życie pił i tak od razu umarł?
Zgodzili się, nie protestując i nie komentując zachowania Gacy. W tak ważnej sprawie jak śmierć Stalina, żeby być obojętnym i iść dalej do sklepu?
Wino armeńskie to jeden z niewielu pożądanych produktów, pochodzących ze Związku Radzieckiego. Uplasowałbym je równolegle obok złota, samochodów marki Łada i kolorowych telewizorów. Z jedną małą różnicą, że na pozostałe trzy nie stać mnie...
- Mocno jednak tu mi zaśmierdziało. Za szybko i za dużo pomyj wylało się na moją głowę.
- To polityka jest!
- Uważaj sobie! Już ty mnie polityką nie strasz!!!
Kto ma dużo, będzie mu dodane, a kto ma mało, będzie mu zabrane” – albo jakoś podobnie brzmi maksyma mająca swe korzenie w Ewangelii. I ta prawda od wieków się potwierdza: biskupowi limuzynę, a biednemu komornika. Albo może zmęczonemu życiem leżak i zasiłek, a pracowitemu dodatkowy etat i obniżenie płacy, aby przypadkiem od nadmiaru pieniędzy nie zakręciło mu się w głowie… Czyli według powiedzenia, tylko konia, który ciągnie, można smagać batem…
A mówiąc najkrócej: trudno wychylić się z szeregu, aby nie zostać zauważonym. – Oto cała prawda. Czyżby… święta prawda?
- Szlachty jak za jakiegoś... baroku byś chciała, a tu jest wieś. Gdzie niby pałac byś chciała postawić? Pomindzy stodoła a wychodkiem? Zastawę rodową dawno zjadły korniki, to się ciesz, że drewnianą łyżką nie trza jeść.