cytaty z książek autora "Franck Thilliez"
Temu odległemu aniołowi, tam w górze, który mi towarzyszy...
Nawet jeśli znajdą przestępcę, nic nie przywróci ofiar rodzinom. W każdym miejscu mordu ci złoczyńcy zostawiają za sobą gryzące opary i kiedy zamyka się jednego, pałeczkę przejmuje kolejny, jeszcze gorszy.
- Odwieczna debata... Jako autorzy kryminałów mamy swój udział we wzroście przestępczości na świecie, o to chodzi? Sądzi pani, że ludzie o niecnych zamiarach, jak ich pani nazywa, czekają na moją książkię, żeby móc zacząć działać? Że używają jej jak książki kucharskiej? Osoba, która popełnia morderstwo czy gwałt, uderza pod wpływem impulsu, nienawiści, złości albo z powodu swojego dzieciństwa. Powieść to tylko pretekst albo czynnik spustowy, jeśli pani woli.
Nie była w stanie wytrzymać z jednym facetem przez trzy miesiące - a co dopiero żyć dziewiętnaście lat w jednym akwarium.
Choć człowiek zwany Podróżnikiem siedział za kratami, wciąż prześladował ją jak cień, przyczajony za każdym oddechem, za każdym mrugnięciem. Był jej czarnym ludem.
Ilekroć jakiś przestępca kończył ze sobą, nie zapłaciwszy za swoje zbrodnie, Vic odczuwał wściekłą ochotę, by rzucić to wszystko w diabły. Takie porażki - a to właśnie była porażka, a to jedna z większych - były dla niego niczym cios nożem w samo serce.
- Lubię whisky. Pisarz nie powinien pić niczego innego.
Niektórych drapieżców tak trudno złapać dlatego, że wyglądają zupełnie zwyczajnie.