cytaty z książki "Rafael Bielecki: Pół roku bez wyroku"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Nie lubię dzieci, za długo się smażą.
Moja stara czasami coś rzeźbi przy gazówce, ale zazwyczaj nie da się tego jeść, więc żywię się na mieście. Tak więc na obiad nie zapraszam, chyba że chce pan jak najszybciej ze sobą skończyć…
Pochyliłem się nad swoim smutnym ciastkiem. I ty, towarzyszu niedoli… I ty czujesz się samotny jak pies, wyjąc z rozpaczy w swojej babeczkowej jaźni, błagając Babeczkowego Boga o śmierć bez mąki… TFU! Męki!
Zasunąłem zasłonki wokół łóżka, dostrzegając jednocześnie niepokojące spojrzenie Mafroya. Alert, nie patrz mu w oczy, bo jak upierdoli, to odgryzie łapę przy samej dupie!
Opieprzę ich na perłowo ze szlaczkiem, psiamać!
W Halloween obudził mnie ogólny rozpieprznik w dormitorium.
– GDZIE MOJE ZĘBY?! MALFOY, ODDAWAJ!
– Co to za plastikowe gówno?
– MOJE plastikowe gówno, nie twój plastikowy interes!
– Masz, jak dla mnie to możesz je sobie w dupę wsadzić, znaczącej różnicy nie będzie widać…
– Spadaj!