cytaty z książek autora "Paulina Kuzawińska"
Bywa, że dobre wspomnienia są schronieniem dla naszych myśli i dla naszej duszy w złych chwilach. Jednakże każde schronienie, w którym przebywamy zbyt długo, z czasem może stać się pułapką.
Upychamy w piwnicach naszych dusz najmroczniejsze chwile, ponieważ nie możemy z nimi żyć na co dzień.
Istnieją miejsca, które przechowują przeszłość-miejsca, które posiadają ukryty wymiar, niczym matrioszki, schowane jedna wewnątrz drugiej. Nigdy nie wiesz, kiedy szkatułka się otworzy, żeby odsłonić skrywaną głęboko tajemnicę.
Miłość to ryzyko. Powierzasz swoje serce drugiemu człowiekowi, który na zawsze pozostanie dla ciebie w jakimś stopniu obcy. Dlatego miłość wymaga odwagi.
Dopóki nie ostygnie twórczy ogień Iskry, dopóki cały żar istnienia nie skostnieje, by obrócić się w kryształ, dopóty ci, którzy poprzez zasłonę bieżącej chwili potrafią dostrzegać przeszłość i przyszłość, będą mogli natrafić przypadkiem na jasny punkcik pośrodku oceanów.
Nic w ludzkim życiu nie jest bardziej przerażające niż stanięcie oko w oko z rzeczywistością całkowicie odartą ze złudzeń.
Morze jest cierpliwe. Co zabiera jedna fala, inna oddaje.
- Skoro nawet gwiazdy umierają - wyszeptałam - dlaczego nam, ludziom, tak bardzo zależy na tym, żeby żyć wiecznie?
Na czym polega magia obrazów? Tak jak lustra, zakłamują rzeczywistość. Tworzą złudzenie prawdy, która jest miła dla oka. Pokazują coś, czego już nie ma. Przenoszą nas w czasie. Dają życie tym, którzy umarli… Prawda obrazu kryje się nie tam, gdzie patrzysz. Prawdziwa jest praca pędzla, kolejne warstewki farby, łączenie poszczególnych kolorów oraz odcieni… To wszystko zdradza nam prawdę – ale nie o przedstawionym obiekcie, tylko o jego odtwórcy. O artyście.
Przyjaźń bywa równie skomplikowana jak miłość.
Miłość to ryzyko. Powierzasz swoje serce drugiemu człowiekowi, który na zawsze pozostanie dla ciebie w jakimś stopniu obcy. Dlatego miłość wymaga odwagi".
Czyż nie prawda jest tym, czego większość ludzi boi się najbardziej?
Łatwiej jest jednak wydawać sądy o sercach innych ludzi, niż głęboko zajrzeć w swoje.
Wierzyłam, że niewiedza jest częścią małżeństwa, i pielęgnowałam ją starannie, jak przystało na rozsądną niewiastę. Naiwnie sądziłam, iż dzięki temu będziemy szczęśliwi.
Prawda rzadko bywa tym czego pragniemy. Zamiast surowej rzeczywistości wolimy oglądać jej kopię.
Już złoty blask tak wielu gwiazd
Zapala się nade mną,
Jak każdy z nas mają swój czas,
Póki nie spadną w ciemność.
Spadają i
Komuś, kto śpi,
Śni się sen jak życzenie.
A złota nić przerwanych żyć.
Błyska i pada w ciemność.
Miałam wrażenie, że nowe istnienie zagnieździło się we mnie niczym pasożyt i wysysało ze mnie łapczywie wszystkie życiodajne soki.
Słowa raz wypowiedzianego nie można cofnąć. Frunie z wiatrem, żeby w końcu paść na ziemię niczym ziarno i nie wiadomo, w którym miejscu wykiełkuje i co ostatecznie z niego wyrośnie.
Niektórzy ludzie nigdy nie dorastają, by wznieść się ponad dyktat własnych uczuć i osobistych życzeń względem świata.
Żeby trwać, potrzebujemy zapewnienia, że wszystko, co się nam przydarza, ma cel i przyczynę.
Stare domy, tak jak szanowane rodziny, zazdrośnie strzegą swych tajemnic. To my sami im w tym pomagamy. Wznosimy w naszych umysłach pałace pamięci o grubych murach i szczelnie zakrytych oknach, żeby ukryć to wszystko, co boli za mocno. Upychamy w piwnicach naszych dusz najmroczniejsze chwile, ponieważ nie możemy żyć z nimi na co dzień.
Kiedyś myślałam, że samotność jest straszna. Ale to nieprawda. To wśród innych jest naprawdę niebezpiecznie. Nie wiesz, kiedy przestajesz być sobą.
Niektóre tajemnice po prostu nie należą do nas.
Przecież to tylko kawałek metalu. Myślałem, że prawdziwa magia to coś więcej.
Nawet gdybyś była ubrana w łachmany, miałbym pewność, że jesteś księżniczką.
Nigdy nie wiemy, jak wiele jesteśmy w stanie znieść, dopóki życie nie podda nas próbie.
Każdy człowiek jest dla nas zagadką, dopóki los nie zagrozi odebraniem mu wszystkiego, co – świadomie lub nie – kochał. Wówczas okazuje się, do czego naprawdę jest zdolny.
Pod jasną, błyszczącą powierzchnią codziennych zdarzeń w każdej chwili czai się ciemność.
Dobro i zło łączą się w nas ściśle, że czasem jedno może przybierać postać drugiego.