cytaty z książki "Kto to jest klasyk i inne eseje"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
My stoimy obecnie nie przed wyborem pomiędzy kilkoma abstrakcyjnymi formami, ale przed wyborem pomiędzy kulturą pogańską (z konieczności upośledzoną) a kulturą religijną (z konieczności niedoskonałą).
Musimy pamiętać, że tak jak Europa stanowi całość (i wciąż mimo okaleczeń i zniekształceń pozostaje organizmem, z którego musi wyrosnąć wszelka większa światowa harmonia), tak i europejska literatura stanowi całość, której poszczególne człony nie mogą rozwijać się pomyślnie, jeśli jeden i ten sam strumień krwi nie krąży w całym tym ciele. Strumieniem takim literatury europejskiej jest łacina i greka i nie są to dwa systemy obiegu krwi, ale jeden, ponieważ poprzez Rzym wyprowadzamy nasz rodowód z Grecji.
Poprzez niszczenie zwyczajów społecznych, poprzez rozluźnianie naturalnej ludziom świadomości zbiorowej i zamienianie jej w świadomość poszczególnych jednostek, poprzez równouprawnienie opinii wydawanych przez najgłupszych, poprzez zastępowanie edukacji instruktażem, poprzez popieranie raczej sprytu niż mądrości oraz siły przebicia raczej niż kwalifikacji, przez lansowanie idei dawania sobie rady, której alternatywę ma stanowić beznadziejna apatia, liberalizm może przygotować drogę swojemu całkowitemu zaprzeczeniu: systemowi sztucznej, mechanicznej lub zbrutalizowanej kontroli będącemu desperacką odpowiedzią na powstały chaos.
A jednak gdyby pojęcie tradycji sprowadzić jedynie do naśladowania metod bezpośrednio poprzedzającego nas pokolenia albo trwożnej adoracji jego osiągnięć, to tradycjonalizmu stanowczo nie należałoby zalecać. Widzieliśmy już wiele takich źródełek, które rychło w piasek wsiąkły; nowość zaś lepsza jest od epigonizmu. Tradycja to sprawa dużo większego znaczenia. Odziedziczyć jej po prostu nie można, jeśli zaś chce się ją posiąść, można to zrobić tylko z dużym wysiłkiem. Warunkiem jej jest zmysł historyczny (...) a zmysł historyczny wymaga rozumienia przeszłości istniejącej nie tylko w przeszłości, lecz i w teraźniejszości; zmysł historyczny wymaga od autora nie tylko tego, żeby w kościach czuł swoją współczesność, ale odczucia, że całość literatury europejskiej, od Homera począwszy, i wraz z nią również literatura ojczysta istnieją jednocześnie i składają się na ład współistniejący.