cytaty z książek autora "Sándor Márai"
Twój ojciec nie zadowalał się plotkami, jakie Achajowie prostacko nazywają mitem. Chciał znać prawdę.
Napisałem dwie książki, które – być może – są warte tego, by czytelnik węgierski wracał do nich również w późniejszych czasach: Sindbad powraca do domu i Księgę ziół. Obie te książki napisałem „ja”, to znaczy nie pan Márai, zdolny pisarz, tylko ja, osobiście.
Czytać należy intensywnie. Czasami powinieneś czytać z intensywnością większą od tej, z jaką pisano tekst, który czytasz. Czytać należy gorliwie, z pasją, z uwagą i bezlitośnie. Autor może paplać, lecz ty czytaj rozumnie; każde słowo, jedno po drugim, tam i z powrotem, wsłuchując się w książkę, wypatrując śladów, które prowadzą w gąszcz, uważając na tajemnicze sygnały, które sam autor mógł przeoczyć, gdy kroczył naprzód w puszczy swojego dzieła. Nigdy nie należy czytać lekceważąco, od niechcenia, jak ktoś, kogo zaproszono na królewską ucztę, a on tylko dłubie końcem widelca w potrawach. Czytać trzeba elegancko, wielkodusznie. Czytać należy tak, jakbyś w celi śmierci czytał ostatnią książkę, którą ci przyniósł strażnik więzienny. Czytać trzeba na śmierć i życie, bo to największy ludzki dar. Pomyśl: tylko człowiek umie czytać.
W każdej ludzkiej władzy jest odrobina subtelnej i ledwie wyczuwalnej pogardy dla tych, nad którymi panujemy. Nad ludzką duszą jedynie wtedy potrafimy sprawować całkowitą władzę, gdy poznamy, zrozumiemy i bardzo taktownie wzgardzimy tymi, którzy są zmuszeni ulec.
Istnieją mądrzy ludzie, którzy nie są zdolni. Istnieją też ludzie zdolni, którzy nie są mądrzy. I oprócz nich istnieją całe tłumy ludzi niezdolnych i niemądrych, ale sprytnych i wygadanych. I często oni zwyciężają.
I są takie chwile, kiedy noc ustąpiła już z serca człowieka, a dzień jeszcze w nim nie nastał, kiedy bestie wyłażą ze spróchniałych kryjówek duszy, kiedy w naszych sercach porusza się, a w rękach przemienia w ruch pewna pasja, którą latami daremnie hodowaliśmy i oswajaliśmy.
człowiek to uparta rasa i jeśli nie chce zostać zbawiony, należy go zmusić do zbawienia
..kiedy jeden człowiek po raz pierwszy chce odebrać światu ciało i dusze drugiego człowieka, aby jedno i drugie należało już tylko do niego. Taki jest przecież sens miłości i przyjaźni... A w każdym wielkim uczuciu, także i w tym, jest wstyd i świadomość grzechu. Człowiek nie może bezkarnie zabrać innym drugiego człowieka.
Dwa narodowe narkotyki: telewizja i sport. (...) Sport już dawno przestał być ćwiczeniem ciala i stał się widowiskowym interesem. Stutysięczne tłumy narkotyzują (...) na trybunach stadionów. Byle nie myśleć, byle niczego sobie nie uświadamiać. I "być poinformowanym" be wysiłku wypracowania własnego sądu. To im wystarcza, to oszałamia. Ale - czasami - wracają do przytomności i buntują się.
Telewizja jest plagą. Wżarła się w ich życie jak opium. (...) Stacje nadawcze co roku podnoszą dawkę głupoty - większość programów nie jest niczym innym jak tylko agresją, morderstwami, biciem, kłuciem, wysadzaniem w powietrze. A pomiędzy nimi infantylne muzyczne pajacowanie. (1975 rok)
W samotności człowiek poznaje wszystko i przestaje się bać czegokolwiek.
La potrzebowała czasu na miłość, w łóżku nigdy się nie śpieszyła, jej ruchy były powolne jak nieświadome poruszenia śpiącego. Zwracała się do miłości jak rośliny do światła, bezbłędnym, całkowicie pewnym, spragnionym i powolnym ruchem.
Trzeba uważać w towarzystwie na tych ludzi, którzy nigdy nie zwracają się do swoich sąsiadów przy stole, lecz zawsze do całego towarzystwa, chcą, aby każdy z obecnych słuchał każdego ich słowa, pilnie uważają, by ani jedno słowo nie potoczyło się im pod stół, bezustannie opowiadają historie, wygłaszają referaty, aby potwierdzić swoją wybitność i aby oczarować towarzystwo.
Nie ma w życiu człowieka bardziej tajemniczego, szlachetniejszego daru niż skąpa w słowa, wyrozumiała, cierpliwa i ofiarna przyjaźń. I nie ma nic rzadszego.
To nie prawda, że przeznaczenie wkracza na ślepo do naszego życia, nie. Przeznaczenie wchodzi przez drzwi, któe my sami przed nim otwieramy.
Długie milczenie było teraz jedynym naturalnym narzędziem komunikacji, jedyną możliwą formą dialogu.
Nic a nic nie dzieje się tak, jak tego oczekujemy, ale tez nic nie jest aż tak zaskakujące. Jest w życiu tylko jedno prawdziwe zaskoczenie: kiedy odkrywamy, że i my sami, każdy z nas, jesteśmy śmiertelni.
Niech sobie drudzy nazywają słabością miłość do zwierząt i szydzą z niej - a ty spaceruj sobie ze swoim psem. Jesteś w dobrym towarzystwie; i Bóg o tym wie.
Czytać należy tak, jakbyś w celi śmierci czytał ostatnią książkę, którą ci przyniósł strażnik więzienny. Czytać trzeba na śmierć i życie, bo to największy ludzki dar.
W straszliwym i szalonym procesie ludzkości nie mogę być ani sędzią, ani oskarżycielem, ani obrońcą; nie mogę być nawet świadkiem. Mogę tylko siedzieć w ławkach dla publiczności i słuchać.
Pragnienie bycia kimś innym niż tym, kim jesteśmy; silniejsze pragnienie nie może zapłonąć w ludzkim sercu. Bowiem życia nie można znosić w inny sposób niż ze świadomością, że godzimy się z tym wszystkim, co znaczymy dla siebie i dla świata.
Uważaj, gdy stajesz twarzą w twarz z ludźmi o zranionych sercach: nie zdołasz ich pocieszyć. I nie ma takiej cierpliwości, mądrości, wielkoduszności, namiętności, która byłaby zdolna ukoić owe zawiedzione serca.
Czytać należy tak, jakbyś w celi śmierci czytał ostatnią książkę, którą ci przyniósł strażnik więzienny.
Nie wystarczy nauczyć się lekcji, że nie możemy oczekiwać od ludzi niczego dobrego; trzeba się jeszcze nauczyć rzeczywiście niczego jie oczekiwać. A to trudniejsze.
To mechanicznie nakręcane amerykańskie Boże Narodzenie….
Lecz jego sędziowie nigdy nie zrozumieli i nie uwierzyli, że on w ciągu tych kilku godzin wcale nie chciał „uciec”, że nie miał poczucia winy, ni wtedy, ni później, raczej przenikało go uczucie zadowolenia i ulgi, jak kogoś, kto pomyślnie zakończył trudne przedsięwzięcie.
Ich separacja nie miała żadnej konkretnej przyczyny. Mieli już za sobą etap poszukiwania powodów, by się nawzajem nienawidzić.