Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Chwile hygge to przebłyski codzienności, które nas uszczęśliwiają. Najwspanialsze z nich lśnią i migoczą jak gwiazdy na niebie. Kiedy umiesz je nazwać, uświadamiasz sobie, że są na wyciągnięcie ręki.
Tylko czekają, aż je zauważysz.

Estetyka jest tym,co łechce zmysły i cieszy oko. W domu, który nam się podoba, czujemy się świetnie i tym łatwiej dbamy o własne rzeczy. Estetyka to przyjemność i zmysłowość, które nadają wyjątkowy charakter naszemu otoczeniu.

Nie czerpiemy z hygge ekstatycznego i przelotnego poczucia szczęścia - to dla nas raczej źródło szczęścia codziennego. Hygge przyczynia się do ogólnego stanu zadowolenia w dłuższej perspektywie.

Kiedy goście wchodzą do mojego domu, staram się zorientować, jaki mają nastrój i czego potrzebują. To dość proste. Jeśli czuję, że są zmęczeni długim dniem w pracy, pytam, czy nie mają ochoty wyciągnąć się na kanapie i obejrzeć czegoś w telewizji. Jeśli na dworze panuje mróz, proponuję im koc i parę ręcznie dzianych skarpet. Kiedy robię kawę albo herbatę, często proszę gości, żeby sami wybrali, z którego kubka będą pić. Jeśli będą mieli u mnie swój ulubiony kubek, łatwiej in będzie poczuć się jak w domu.

Nie chodzi o to, że inne kultury nie znają idei hygge. Po prostu przypisanie odrębnego słowa temu zjawisku sprawia, że ma się jego większą świadomość.

Badania wykazują, że wiele duńskich rodzin jest dziś zestresowanych, chociaż godziny pracy się nie wydłużyły i mamy tyle samo czasu wolnego co wcześniej. Zmieniła się natomiast intensywność korzystania z mediów cyfrowych, która pociąga za sobą większą potrzebę indywidualizacji. Już nie wystarczy być dobrym obywatelem, który płaci podatki i zachowuje się jak należy; nie, teraz trzeba robić karierę, mieć rodzinę i piękny dom, dbać o wygląd zewnętrzny i samorealizację - oraz opowiadać o tym w mediach społecznościowych. Media cyfrowe kradną nam czas, który moglibyśmy spędzić razem jako rodzina, źle wpływają na kontakt z naszymi dziećmi i mogą być źródłem konfliktu, jeśli rodzice próbują ograniczyć do nich dostęp sobie nawzajem i swoim dzieciom.