cytaty z książek autora "Andri Snær Magnason"
[...] wziąłem udział w konferencji poświęconej sprawom klimatu na Uniwersytecie Islandzkim, na której jeden za drugim na scenę wchodzili eksperci. Biolog morski mówił o zakwaszeniu mórz i wymieraniu ptaków morskich. Glacjolog opowiadał o topnieniu lodowców, a ekolog o regresywnych glebach na świecie, obniżaniu się wód gruntowych i skutkach grożących nam niedoborów wody. Ludzie przerzucali się liczbami, mówili o milionach ludzi, milionach gatunków zwierząt, najszybszych zmianach od milionów lat. Nie było ekscytacji. Rozejrzałem się dookoła, widzowie nie okazywali przesadnych reakcji, odczyty równie dobrze mogłyby dotyczyć wpływu bazowych stóp procentowych na ustawę budżetową. Nie powinniśmy byli mieć łez w oczach?
Świat jest pełen różnych historii, lecz zbyt wiele spośród nich ginie we mgle. Każdy żywot to wielkie dzieło i każdy musi przeżyć własną historię.
Przyrodę musiało się dać w jakiś sposób wykorzystać, choćby tylko jako tło do reklamy samochodu. Nic nie mogło mieć nieokreślonego celu, wszystko musiało być wymierne. Nieistotne, czy owa wymierność była zgodna z rzeczywistością czy nie. To ekonomia zatem określała rzeczywistość i wartość natury.
Czy słowa opisujące Ziemię mają wynikać z nauki, uczuć, informatyki czy religii? Na ile wolno człowiekowi być sentymentalnym indywidualistą? Czy można uciekać się do górnolotnych wyznań miłosnych, języka zimnej ekonomii, opisów wojennych czy skomplikowanej filozofii? Prawo? Lewo? Piękne? Brzydkie? Wzrost gospodarczy? Czy ziemia to niewykorzystany surowiec, bezgraniczna świętość, a może trzeba zredukować dziewicze tereny do tabel i wykresów określających ekonomiczną i społeczną wartość przyrody w załączniku 4b do raportu oceny środowiskowej?
Nasze nawyki konsumpcyjne to wybuchy wulkanów, a nasze pragnienia to trzęsienia ziemi. Trendy modowe wywierają większy wpływ na środowisko niż ruchy płyt tektonicznych.
My, Islandczycy, zakończyliśmy właśnie pewien eksperyment społeczny. Usiłowaliśmy sprawdzić, co się stanie, jeśli każdy będzie miał na uwadze jedynie własny interes. Nie udał się.
Zwierzęta to owoce Ziemi, rosną tak samo jak jabłka na drzewach. Jeśli drzewo usycha, nie owocuje. Nie ma sensu chronić jabłek czy otaczać ich szczególną opieką, kiedy ścinamy drzewo lub podgryzamy jego korzenie.
Ale to przecież fakt, że każdy musi odejść. Nikt przed śmiercią nie ucieknie, taka jest prawda. Śmierć jest częścią życia, a więc to żaden problem. Ważne, żeby twoje życie miało sens, kiedy żyjesz, żebyś miał świadomość, że inni cię potrzebują. Wówczas nie czujesz żalu.
W 2012 roku dokonano próby zamknięcia CO2 w skale. Metoda polega na zmieszaniu dwutlenku węgla z wodą, zmienieniu jej w swoistą wodę sodową, wtłoczeniu w ziemię i związaniu z bazaltem. Z połączenia powstaje kalcyt, CaCO3, ta sama substancja chemiczna, z której koralowce budują swoje muszle. Z początku nikt nie miał pojęcia, czy przemiana nastąpi w ciągu kilku czy może kilku tysięcy lat. Okazało się, że nastąpiła w ciągu kilku miesięcy, a pobrane próbki odwiertowe wykazały, że lotny gaz zmienił się w lśniącą skałę.