Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Władysław Plaskura
1
7,7/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik
Urodzony: 01.01.1905Zmarły: 01.01.1987
prof. Władysław Plaskura - polski inżynier.
Specjalista w zakresie wodociągów i kanalizacji. Mechanikiem-konstruktor, projektant zakładów i aparatury chemicznej. Wykładowca na Politechnice Śląskiej w Katowicach. Więzień KL Auschwitz (nr 1000). Po wojnie często zamieszczał swoje prace w czasopiśmie poświęconemu popularyzacji chemii i zagadek chemicznych t. "Chemik". Sylwetkę profesora Plaskury przedstawił w swojej książce Antoni Molenda (wyd. Towarzystwo Opieki nad Oświęcimiem, 1995). Wybrane publikacje: "Instalacje wodociągowe i gazowe" (1-3 cz., ze Stanisławem Weinem, Spółdzielnia Księgarska "Ognisko", 1947),"Domowe instalacje wodociągowe i kanalizacyjne" (Wyd. Budownictwo i Architektura, 1954).
Specjalista w zakresie wodociągów i kanalizacji. Mechanikiem-konstruktor, projektant zakładów i aparatury chemicznej. Wykładowca na Politechnice Śląskiej w Katowicach. Więzień KL Auschwitz (nr 1000). Po wojnie często zamieszczał swoje prace w czasopiśmie poświęconemu popularyzacji chemii i zagadek chemicznych t. "Chemik". Sylwetkę profesora Plaskury przedstawił w swojej książce Antoni Molenda (wyd. Towarzystwo Opieki nad Oświęcimiem, 1995). Wybrane publikacje: "Instalacje wodociągowe i gazowe" (1-3 cz., ze Stanisławem Weinem, Spółdzielnia Księgarska "Ognisko", 1947),"Domowe instalacje wodociągowe i kanalizacyjne" (Wyd. Budownictwo i Architektura, 1954).
7,7/10średnia ocena książek autora
316 przeczytało książki autora
314 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Numery mówią Kazimierz Smoleń
7,7
"Numery mówią" jest zbiorem osobistych wspomnień byłych więźniów obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu i Brzezince. Znajdziemy w niej przerażające opowieści o głodzie, chorobach, egzekucjach, panującym brudzie, smrodzie, braku wody do picia jak i mycia się, morderczej pracy, wielogodzinnych apelach, walce o przetrwanie.
Historie te jednak mają w sobie odrobinę nadziei, niektóre nawet są zabawne. Ile trzeba mieć w sobie siły aby o śmierci i o swych oprawcach pisać z nutą humoru!
Najsmutniejsze historie jak dla mnie były opowiadane przez kobiety znajdujące się w obozach. Opowieści o rozłące z dzieckiem, które było przewiezione do innego obozu, o sposobach uśmiercania noworodków, które rodziły się w obozie, o tym jak ciężarne nigdy nie zaznały szczęścia bycia matką bo od razu były kierowane do krematorium są chyba najbardziej wstrząsające. Ból jaki doznaje matka świetnie oddaje wiersz jednej z więźniarek:
"Wszędzie cię widzę, syneczku maleńki!
Widzę cię w polu, gdy sadzimy soję,
Wciąż przed oczami dzieciąteczko moje!
Widzę cię rano, w południe i w nocy,
Już wypłakałam swoje smutne oczy...
O gdyby jakaś tajemnicza siła
Do moich ramion skrzydła przyczepiła,
To bym w przestworza wzniosła się nieznane
I odszukała dziecko ukochane.
Tak bym gorąco ciebie przytuliła,
Żebym ci wszystkie troski nagrodziła."
Chyba nikt nie jest w stanie wyobrazić sobie co tam się działo, męka tych ludzi nie znajduje żadnych słów, które mogły by opisać te straszne wydarzenia. Ja również nie wiem co bym mogła jeszcze napisać w temacie tej książki. Uważam, że należy ją przeczytać i głęboko przemyśleć. Cieszmy się, że nie musimy doznawać takiego cierpienia! Recenzje o ile można to tak nazwać zakończę cytatem:
"KL Auschwitz został zbudowany na nienawiści i na pogardzie człowieka w imię obłąkańczej ideologii. Aby zatem nigdy nie powtórzyły się czasy hańby dla ludzkości, aby doznania świadków tamtych zdarzeń- mogły stać się przestrogą i ostrzeżeniem..."
Numery mówią Kazimierz Smoleń
7,7
Przeczytalam ta ksiazke jako nastolatka w liceum. Znajdowala sie w ksiegozbiorze moich rodzicow, a ze interesowalam sie tematyka II Wojny Swiatowej siegnalam po nia z ciekawosci. To, co w niej znalazlam, przeszylo mnie na wskros. Nigdy przedtem nie czytalam tak wstrzasajacych wspomnien ludzi, ktorzy za zycia przeszli pieklo. Do dzisiaj pamietam wiele fragmentow, chociazby ten z poderznieciem gardla lopata :/ Jaka trzeba bylo byc bestia, by czerpac przyjemnosc z zadawania bolu ? Z calego serca pragne, by te czasy nigdy nie wrocily. Wiezniowie, ktorzy przezyli Auschwiz, mimo wszystko wciaz sa/byli wiezniami ... swoich wspomnien.