Najnowsze artykuły
Artykuły
Czytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263Artykuły
Powstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70Artykuły
Powiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17Artykuły
Zadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Mateusz Krycki
![Mateusz Krycki](https://s.lubimyczytac.pl/upload/default-author-140x200.jpg)
2
6,5/10
Pisze książki: historia, nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,5/10średnia ocena książek autora
13 przeczytało książki autora
14 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Wojny filmowe. Kino. Polityka. Suwerenność Mateusz Krycki ![Wojny filmowe. Kino. Polityka. Suwerenność](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/4982000/4982602/926168-352x500.jpg)
5,8
![Wojny filmowe. Kino. Polityka. Suwerenność](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/4982000/4982602/926168-352x500.jpg)
Jak tu napisał już w swojej opinii inny użytkownik serwisu - wielu spodziewać się będzie czegoś innego niż ta książka zawiera. To nie jest historia kinematografii i wszelkich jej pochodnych jako takich. "Wojny filmowe" to historia zmagań politycznych i prawnych pomiędzy USA a Europą (i w 2gim szeregu resztą świata) o stworzenie w środowisku międzynarodowym klimatu sprzyjającego utrzymaniu dominacji amerykańskiej w przemyśle filmowym. Krótko mówiąc jest to opis skodyfikowania waszyngtońskiego imperializmu (że użyję tego przeklętego u nas słowa) kulturowego i tego jakie naciski polityczne, finansowe i gospodarcze tym naciskom towarzyszyły. Temat nie jest mi zupełnie obcy, mimo tego dowiedziałem się z tej pozycji wielu interesujących smaczków.
Uprzedzam - lektura raczej nie pomoże budować sympatii do USA, choć nie jest to w żadnym razie winą autora, a jedynie zasługą samej historii taką jaką ona była.
Trudno się to czyta, język, siłą rzeczy, często jest stricte prawniczy, forma dość ścisła ale osobiście uważam, że warto. Autor wykonał wielką pracę.