Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263
- ArtykułyPowstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70
- ArtykułyPowiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17
- ArtykułyZadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Giorgio Rochat
2
7,0/10
Pisze książki: historia
jest badaczem z zakresu historii wojskowości i kolonialnej oraz współczesnej polityki włoskiej. Był profesorem historii współczesnej na uniwersytetach w Mediolanie, Ferrarze i Turynie, gdzie wykładał historię instytucji wojskowych, a także w Szkole Przygotowawczej Wojsk Lądowych. W latach 1996-2000 był prezesem Narodowego Instytutu Historii Włoskiego Ruchu Wyzwoleńczego, w latach 1990-1999 pełnił taką samą funkcję w Towarzystwie Badań nad Waldensami. Jego bogata twórczość obejmuje m.in. takie tytuły, jak: Armia włoska od Vittorio Veneto do Mussoliniego 1919-1925 (1967),Krótka historia armii włoskiej 1861-1943 we współpracy z Giulio Massobrio (1978),Wielka Wojna 1914-1918 we współpracy z Mario Isnenghi (2000).
7,0/10średnia ocena książek autora
36 przeczytało książki autora
74 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Włochy na wojnie 1935-1943 Od podboju Etiopii do klęski
Giorgio Rochat
7,0 z 22 ocen
67 czytelników 5 opinii
2015
Historia powszechna. Wiek totalitaryzmu - I wojna światowa i zarzewie II wojny światowej
7,0 z 3 ocen
44 czytelników 0 opinii
2008
Najnowsze opinie o książkach autora
Włochy na wojnie 1935-1943 Od podboju Etiopii do klęski Giorgio Rochat
7,0
Książka obowiązkowa dla każdego kto interesuje się udziałem Włoch w II wojnie światowej i chce zrozumieć fenomen nieudolności tego państwa podczas wspomnianego konfliktu.
Autor, choć sam Włoch, dogłębnie i krytycznie podszedł do udziału swojej ojczyzny w ostatnie wojnie światowej. Mocno krytykuje możliwości gospodarcze swojej ojczyzny, a przede wszystkim indolencie i głupotę czynników ówcześnie rządzących Włochami. Ukazuje jak w celach często prestiżowych wysyłano na front nieprzygotowanych i nierozumiejących celu wojny żołnierzy oraz jak traktowano poborowych którzy niejednokrotnie stawali się mięsem armatnim. Obnaża też braki w kadrze dowódczej Włoch która nie potrafiła uczyć się na swoich błędach.
Mankamentem pracy jest częste przechodzenie od szczegółu do ogółu oraz zbyt powierzchowne potraktowanie niektórych partii publikacji i prezentowanych w niej zagadnień. Ewidentnie przydałoby się więcej prac autora dotyczących tej tematyki.
Włochy na wojnie 1935-1943 Od podboju Etiopii do klęski Giorgio Rochat
7,0
Ambitna próba zsyntetyzowania bardzo szerokiego zagadnienia na 400 stronach. Armia włoska - wyszydzana, wykpiona, traktowana z przymrużeniem oka. Niby każdy wie, że Włochy były jednym z 3 filarów złowrogiej Osi ale tak naprawdę w pamięci historycznej zakodowano głównie czyn zbrojny III Rzeszy i dodatek do owego w postaci Japońsko - Amerykańskich zmagań na Pacyfiku. A przecież Włochy pchnęły na liczne fronty II Wojny miliony ludzi. Ci ludzie, żołnierze na tych frontach ginęli, odnosili rany i zaznawali całej tej wojennej męki. Dlaczego efekt ich wysiłku jest traktowany tak jak gdyby był on marną dekoracją całego tego koszmaru?
Na to pytanie stara się odpowiedzieć autor książki "Włochy na wojnie".
Jako, że jest on Włochem można by się spodziewać , że emocjonalny stosunek do zagadnienia może wypaczyć wnioski. Trzeba jednak przyznać, że w tym przypadku z niczym takim nie mamy do czynienia, przynajmniej nie w istotnym wymiarze. Autor dość dosadnie rozlicza się z ówczesnymi elitami politycznymi i wojskowymi kraju (i to nie tylko tymi faszystowskimi) a także z zapleczem gospodarczym i technologicznym ówczesnych Włoch (które ocenia bardzo zle). Zwraca uwagę na powszechną niechęć zwykłych żołnierzy, prostych, niezamożnych ludzi ( Włochy przedwojenne trudno zaliczyć w poczet bogatych, rozwiniętych państw) którym nakazano walczyć z innymi prostymi, biednymi ludzmi od Etiopii, przez Grecję aż po rosyjskie stepy. Książka sprawia wrażenie naprawdę szczerej,miejscami bolesnej, myślę, że w przeciętnym Włochu budzić ona musi wyrazny dyskomfort. Ta "alojalność" autora względem własnego narodu i kraju, jego dystans czyni tę pozycję naprawdę czystą rozprawką historyczną. Jest ona tym bardziej warta polecenia, że wiele z tego co jest w niej zawarte pokrywa się z opiniami innych historyków wojskowości/ wojskowych spoza Włoch, którzy badali w przeszłości przyczyny niskiej skuteczności armii włoskiej w omawianym okresie, z którymi miałem okazję się zapoznać.
Na koniec zwrócę uwagę na widoczne niedoskonałości warsztatu autora, rozumiane tutaj jako chaotyczność niektórych jego wywodów i tendencję do czynienia rozległych dygresji utrudniających jednolity odbiór. Czasami mamy także dość gwałtowne przejścia od szczegółu do ogółu i odwrotnie. Pan Rochat ma niewątpliwie ogromną wiedzę oraz istotne umiejętności analityczne ale braki w umiejętności jasnego i jednorodnego wykładania treści.
Niemniej książka ta jest pozycją interesującą tym bardziej, że na polskim rynku wydawniczym niewiele jest pozycji o wojnie Włoch faszystowskich.