Najnowsze artykuły
Artykuły
Czytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263Artykuły
Powstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70Artykuły
Powiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17Artykuły
Zadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
David Cesarani
![David Cesarani](https://s.lubimyczytac.pl/upload/default-author-140x200.jpg)
2
7,6/10
Pisze książki: powieść historyczna, historia
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,6/10średnia ocena książek autora
49 przeczytało książki autora
160 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Ostateczne rozwiązanie. Losy Żydów w latach 1933-1949
David Cesarani
7,9 z 12 ocen
109 czytelników 7 opinii
2019
Najnowsze opinie o książkach autora
Ostateczne rozwiązanie. Losy Żydów w latach 1933-1949 David Cesarani ![Ostateczne rozwiązanie. Losy Żydów w latach 1933-1949](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/4876000/4876590/715468-352x500.jpg)
7,9
![Ostateczne rozwiązanie. Losy Żydów w latach 1933-1949](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/4876000/4876590/715468-352x500.jpg)
Trudno pozbierać myśli, gdy ostatnie kilkanaście dni spędziło się na śledzeniu historii morderstwa dokonanego na człowieku i następnie pomnożonego przez miliony.
Po lekturze wciąż nie pojmuję, jak mogło dojść do takiego przemysłu zbrodni w Europie, tak całkiem niedawno. Choć teraz jestem już bliższy ogarnięcia całego mechanizmu wyniszczenia jednego narodu przez drugi w konsekwencji szaleństwa człowieka, który o wszystkie niepowodzenia niemieckie oskarżał po prostu Żydów.
David Cesarani nie doczekał wydania swojego opus magnum „Ostatecznego rozwiązania. Losy Żydów w latach 1933-1949”, zabrakło kilka miesięcy. Przedstawiona w niej wersja inżynierii zagłady na długo pozostaje w pamięci. Wielostronnie odtworzona polityka globalna w okresie międzywojennym w kontekście Żydów, niemieckie szaleństwo i detale kolejnych kroków eksterminacji na zajmowanych obszarach, to jedna część – taka ‘łatwiejsza’. To statystyki, daty, nazwiska pamiętane z historii. Gorzej dla umysłu czytelnika, że jest też druga narracja. To dzienniki ofiar pisane w ukryciu, w getcie, w obozie koncentracyjnym. Przerażenie, poniżenie, głód, upadek moralny, zanik nadziei, potworne opisy konkretnych zbrodni – człowiek sprowadzony do mięsa, które trzeba zetrzeć w pył, a i on od razu zostaje pośpiesznie wysypany do rzeki.
Cesarani już we wstępie tłumaczy, w których elementach jego historia Holokaustu jest nietypowa. Przede wszystkim postarał się wykazać postawioną mocno tezę, że mitu wielkiego walca nieuchronnej machiny niemieckiej, która od początku dążyła do jednego celu, nie da się obronić. Wielokrotnie podał przykłady, jak zmieniały się priorytety nazistów, jak zwalczały się różne koncepcje i sprzeczne interesy. Partia, ministerstwa i SS - to te trzy komponenty wywoływały tarcia w wyniku konfrontacji ideologii z populizmem i pragmatyzmem zmilitaryzowanej gospodarki. Czasem schlebiano chorym przemyśleniom i ambicji Hitlera wprost, czasem tonowano ogólny plan eksterminacji. Z reguły konkretne kroki w ‘kwestii żydowskiej’ były podporządkowane przemysłowi i potrzebom armii. Czasem ofiary na tym zyskiwały trochę oddechu, czasem następowało przyspieszenie ludobójstwa. Drugim elementem nowego podejścia, jest unikanie wcześniejszych opracowań historycznych, jako źródeł. Cesarani wolał skupić się na dokumentach z epoki, na wspomnianych opisach uczestników i co najwyżej na pracach tużpowojennych. Wielokrotnie wspominał o niejednoznacznej (czasem haniebnej) postawie władz krajów podbitych i neutralnych, o reakcji społeczności europejskiej. Opisał kłótnie odłamów diaspor żydowskich, nie unikał komentowania gorszących postaw Żydów wobec 'swoich' i 'obcych'. Całość obrazu domyka wizja niemożliwej jednoznacznej oceny żydowskich administracji gett czy różnych środowisk syjonistycznych. To trzeci składnik charakteryzujący "Ostateczne rozwiązanie", które przez to staje się próbą opisania koszmarnej rzeczywistości lat 30-tych i 40-tych bez ozdobników, które mogłyby wybielać, deformować.
Koszmar wojny w ujęciu Cesaraniego to przede wszystkim beznadzieja i niedowierzanie. Najciekawszym przewodnikiem po psychologicznych zmaganiach jednostki z totalną przemocą, jest drezdeński nauczyciel Victor Klemperer, którego dzienniki obejmują wszystkie 12 lat rządów Hitlera. Dzieli się z nami, za pośrednictwem autora książki, chwilami nadziei, zwątpienia, komentarzami do docierających z różnych stron informacji. Nie sposób wymienić wszystkich świadków przywołanych przez historyka. Łączy ich jedno - subiektywizm relacji o świecie niewyobrażalnej przemocy, który zlikwidował społeczności, zasiał nienawiść i w rozliczeniach powojennych skrzętnie chciał wiele niegodziwości 'zamieść pod dywan'. Wspomniany emocjonalny subiektywizm jednostki został skonfrontowany z licznymi wielopoziomowymi analizami hitlerowskiej inżynierii społecznej, która czasem realizowała się po sąsiedzku, a czasem działa się na drugim końcu kontynentu.
Cesarini sporo wysiłku włożył w pokazanie, że europejski Żyd nie miał równie beznadziejnej egzystencji zawsze i wszędzie. Dania, Belgia i Francja z reguły nie doświadczały totalnej eksterminacji, co dobitnie pokazały bestialstwa frontu rosyjskiego. Mordy essmańskich komand, postępujących za Wehrmachtem, trudno z czymkolwiek porównać. Poczynając od konferencji w Wannsee, kiedy patologiczna segregacja dostała ram prawnych dla oficjalnej biurokracji, przemysł ludobójstwa zaczął przybierać kształt, który w historii relacjonowanej w Polsce kojarzy się z całym okresem wojny.
Czasem szczęście decydowało o przeżyciu, choć ostatecznie niemal zawsze stanowiło zaledwie odroczenie wyroku. Historyk bardzo sugestywnie, z wnikliwością, wycofaniem komentatorskim opowiedział o życiu w gettach, głównie w Warszawie i Łodzi. Dał głos kierownictwu obu społeczności żydowskich, w szczególności Adamowi Czerniaków i Chaimowi Rumkowskiemu, których działalność i dokonane wybory wciąż pozostają przedmiotem dyskusji. Przytaczając ich dzienniki, Cesarani złożył nam ofertę - oceńcie ich sami. To oni musieli wybierać ludzi do transportów do Auschwitz, sondować na ile można domagać się poprawy bytu setek tysięcy, by Niemcy nie wpadli w szał, jak dowieść oprawcom własną przydatności, by pozwolili jeszcze pożyć. Dzięki temu sami możemy spróbować sondować swój charakter i, choć teoretycznie, zmierzyć się z granicami normalności czy akceptowalnego stresu. Strach przed bólem psychicznym i fizycznym, wizja głodu już nie do zniesienia, wiedza o morderstwach dokonanych na najbliższych, to wszystko przeniosłoby nas w rejony, których nie da się eksplorować bez konsekwencji. Stąd bezmiar cierpienia w upodleniu - kanibalizm, seks za chleb, potykanie się o zamarznięte zwłoki własnego rodzica podczas próby ucieczki. Jak bardzo mogą demoralizować skutki walka o uniknięcie transportu do obozu zagłady - podsumowuje jeden z mieszkańców getta (str. 720):
"W obliczu śmierci człowiek zapomina, z początku powoli, ale potem z zawrotną szybkością, o zasadach etyki, przyzwoitości, uczynności (...)."
To były składowe życia ludzi takich jak my, którzy chodzili kilka dekad temu tymi samymi ulicami, co my teraz.
Służby Himmlera, które balansowały między pazernością materialną, a dyrektywami oczekującymi eksterminacji, pokazał autor bardzo 'chłodno', niemal z buchalteryjną kalkulacją zysku i strat. Wpajana przez Goebelsa nowomowa rasowa zderzała się u nich z chciwością i zmitologizowanym bogactwem Żydów, które trzeba przejąć. Lawirowali między wykorzystaniem więźniów do morderczej pracy dla dobra Rzeszy i swojego osobistego. Kim był Max Heilinger? To fikcyjna postać, która posiadała konto w Reichsbanku i 6 ton złota dentystycznego.
Trochę miałem niedosytów z okresu powojennego. Podtytuł sugeruje, że dostaniemy opisy rozliczeń, choć wyszedł z tego zaledwie epilog. Norymberga została potraktowana w kilku zdaniach. Nieco więcej niemiłych słów pada o rządach, które nawet w obliczu jasno udokumentowanego bestialstwa niemieckiego, zachowały 'empatyczną wstrzemięźliwość'. Cesarani nie szczędzi im cierpkich słów, szczególnie w podsumowaniu (str. 1015):
" Zwycięzcy i narody wyzwolonej Europy stworzyli mityczne wersje wojny, co było niezbędnym fundamentem dla pokojowej odbudowy. W tych narracjach zwycięzcy stoczyli „dobrą wojnę”: ocalili Żydów, a tym samym nic im już nie byli winni. We Francji, Belgii i Holandii powojenne rządy podtrzymywały wrażenie, że całe zło, które zdarzyło się od 1940 do 1945 roku, spowodowali Niemcy."
"Ostateczne rozwiązanie" to lektura trudna, ważna i potrzebna. Ujmuje w spójny obraz, za który odpowiada w całości autor, ogrom tragedii doświadczanej tak niedawno przez mieszkańców naszego świat. Wartościowe u Cesaraniego jest zbalansowanie różnych typów narracji potrzebnych do zdania relacji. Są polskie zasługi, ale i przewiny i niegodziwości, które nie wybijają się w ogólnoeuropejskiej znieczulicy, bo przywołane są w odpowiedniej reprezentacji.
BARDZO DOBRE - 8.5/10
Ostateczne rozwiązanie. Losy Żydów w latach 1933-1949 David Cesarani ![Ostateczne rozwiązanie. Losy Żydów w latach 1933-1949](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/4876000/4876590/715468-352x500.jpg)
7,9
![Ostateczne rozwiązanie. Losy Żydów w latach 1933-1949](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/4876000/4876590/715468-352x500.jpg)
Potężna książka, czytanie jej zajęło mi dobry miesiąc, ale nie żałuję ani jednej minuty poświęconej lekturze. To chyba najlepsze całościowe opracowanie tematyki Holokaustu, jakie kiedykolwiek trafiło w moje ręce - a sporo książek na ten temat już przecież czytałam.
Cesarani rozpoczyna historię nie w momencie wybuchu II wojny światowej, ale już na początku lat trzydziestych. Analizuje politykę nazistowskich Niemiec wobec Żydów, podejście ludności - zarówno żydowskiej, jak i nieżydowskiej - do nowych przepisów, państwową propagandę i chciwość prowadzącą do grabienia żydowskich majątków. Potem przechodzimy do zajęcia Austrii i Czech, widzimy, jak ograniczano tam prawa Żydom. Równolegle Cesarani analizuje reakcje świata na masową ucieczkę ludności z niemieckich terytoriów. Aż w końcu dochodzimy do II wojny światowej - kolejne podboje, różnorodna polityka wobec Żydów w różnych krajach (jak inaczej skończyli oni w Polsce, a jak chociażby w Danii!),masowe mordy, getta, obozy koncentracyjne... Książkę kończą rozdziały powojenne, bo zakończenie działań zbrojnych wcale nie było końcem żydowskiej gehenny - wielu ludzi nie miało dokąd ani do kogo wracać.
To bardzo trudna lektura, pełna szczegółowych, nieraz brutalnych opisów. O ile sytuacja w Polsce była mi dość dobrze znana (w książce wspomniano zarówno szmalcowników, jak i sprawiedliwych, ale ze względu na tematykę Cesarani skupia się raczej na działaniach władz niemieckich, a nie polskiego społeczeństwa),choć wciąż przeraża świadomość, że Żydzi, którzy uciekli z Niemiec do Polski w latach 30, woleli wracać do Niemiec, bo naziści - jeszcze wtedy - byli mniejszymi antysemitami niż polskie społeczeństwo... Ale autor nie skupia się na Polsce (mimo że poświęcono jej sporo uwagi ze względu na dużą zbiorowość żydowską zamieszkującą te tereny przed wojną) - opisuje kraj po kraju i czasem aż strach czytać, jakie brutalne rzezie miały miejsce za wschodnią granicą. Szybko zaczęłam doceniać, że "Ostateczne rozwiązanie" składa się z mnóstwa krótkich rozdziałów - można było odłożyć lekturę, gdy pojawiało się uczucie "mam dość tej tematyki na dzisiaj". A następnego dnia znów się do książki wracało, bo jednak nie da się ukryć - takie lektury są potrzebne. Żeby pamiętać, żeby rozumieć, żeby nie dopuścić, by coś takiego wydarzyło się ponownie.