Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263
- ArtykułyPowstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70
- ArtykułyPowiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17
- ArtykułyZadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Małgorzata Szubert
4
7,5/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,5/10średnia ocena książek autora
48 przeczytało książki autora
333 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Leksykon rzeczy minionych i przemijających
Małgorzata Szubert
7,1 z 14 ocen
65 czytelników 2 opinie
2003
Najnowsze opinie o książkach autora
Historia sztuki Stephen Farthing
7,8
„Historia sztuki” pod redakcją Stephena Farthinga, jakkolwiek patetycznie i wyniośle to nie zabrzmi, jest hołdem złożonym sztuce. Nie da się tej obszernej – jakże pięknie skądinąd wydanej – książki czytać inaczej, niż przez pryzmat poczucia triumfu szeroko rozumianej kultury. Świadomość jej znaczenia, nie tylko dla naszej historii, ale także codziennego życia i tożsamości, umacnia się wraz z lekturą recenzowanej pozycji – uzmysławia ona bowiem czytelnikowi, że sztuka to nie tyle abstrakcyjny, czysto estetyczny byt, ile ważna część naszej cywilizacji.
Pełna recenzja książki na stronie:
http://moznaprzeczytac.pl/historia-sztuki-farthing-stephen/
Historia sztuki Stephen Farthing
7,8
Historia sztuki nie jest łatwym przedmiotem. Jej zakres obejmuje kilka tysięcy lat. By ją dobrze zrozumieć potrzeba nie tylko wiedzy artystycznej, ale i znajomości kultury, historii, geografii, polityki czy też warunków społecznych.
Publikacji na jej temat pojawia się bardzo dużo. Z większym lub mniejszym sukcesem oferują czytelnikom wędrówkę przez dzieje sztuki.
W tym roku Wydawnictwo Arkady opublikowało nową, uaktualnioną edycję angielskiej pracy „Art. The Whole Story” pod redakcją Stephen’a Farthing’a, z polskim tytułem „Historia Sztuki”.
Album ten to ponad 560 stron sztuki od czasów prehistorycznych, aż do performanców współczesności. Czym charakteryzuje się publikacja?
Przede wszystkim zwartą, jasną szatą graficzną, która ułatwia czytelne rozeznanie się w stylach. Każdy rozdział zaczyna się osią czasu, dość dokładnie obrazującą kierunki i ich wzajemne przenikanie. Potem odnajdujemy streszczenie konkretnego, omawianego rozdziału, by dojść do kolejnej chronologii – ważnych dat z dziejów historii sztuki i samej historii. Ciekawą formą autorzy zaznaczyli wybrane przez siebie dzieła. Poświęcają miejsce na dokładny opis jednej z prac w każdym styku. Prezentują dokładniejsze zdjęcia wraz ze zbliżeniami, opisem historycznym oraz ewentualnymi powiązaniami z innymi dziełami. I tak mamy na przykład Sztandar z Ur, Dyskobola, Ewnageliarz celtycki, tkaninę z Bayeux, Zdjęcie z Krzyża Weyden’a, Burzę Giorgiona, Kaplicę Sykstyńska, Caravaggia, Rembrandta, Canaletto, Manet;’a, Courberta, Renoir’a, Hoppera, Kandinsky’iego, Picassa, Klee, Dalego, Kahlo,. Epsteina, Pollocka, Warhola, a więc jak widzimy cały przekrój stylów i osobowości.
Dość sporo miejsca autorzy poświęcają sztuce Dalekiego Wschodu oraz Ameryce Południowej. Z tej racji zapoznać możemy się z pracami indyjskich twórców (Dadiya, Lochan),sztuką aborygenów (Rover Thomas, Tjakamarra),sztuką japońskiej (Kusama, Xiaogang, Hokusai),Chin czy tez Korei.
Wchodząc w XX wiek, Farthing pokazuje współczesną fotografię, sztukę op art, pop art, video, performance, hiperrealizm, grafitti. Mamy przekrój przez wszystkie style oraz kierunki, wydarzenia i artystów.
Oczywiste jest jednak, że nie wszystko odnajdziemy w tej publikacji. Wybór dzieł nigdy nie jest łatwy w przypadku tak obszernych książek. Jednak autorom nie chodziło o pełen wykaz nazwisk/dat/dzieł, a pokazanie odbiorcy jak podchodzić do dzieła sztuki. Jak pisze Richard Cork – wybitny krytyk sztuki:
„Lektura tej jakże potrzebnej książki pobudzi na różnych płaszczyznach naszą reakcję na wizję artysty.[…] W czasie obcowania z nimi nic nie powinno zakłócać kontaktu z samym dziełem sztuki i uważnej obserwacji. O to przecież chodzi, żeby naprawdę zobaczyć jak najwięcej.”
Myślę, jako historyk sztuki, że założenia podstawowe udało się zrealizować. Różnorodność prac prezentuj taki zakres dzieł, w których każdy znajdzie coś dla siebie. Ciekawe i wnikliwe opisy zachęcą miłośników sztuki do bacznej jej obserwacji. Może obudzą w kimś nowe zamiłowanie do sztuk pięknych, a przynajmniej pokażą, że odkrywanie skarbów muzeów może być niezwykłą przygodą.