Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263
- ArtykułyPowstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70
- ArtykułyPowiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17
- ArtykułyZadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Pierre Nemours
3
6,1/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,1/10średnia ocena książek autora
41 przeczytało książki autora
16 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Ufam panu mecenasie Pierre Nemours
6,2
Młody mecenas i sprawa , której nie może wygrać. Podwójne morderstwo.
Czy oskarżony siedzący przed nim w więziennej celi mógł być do tego zdolny? Dlaczego ciągle zaprzecza o swojej winie?
Herve Rigault nie ma prostego zadania. Nowicjusz rzucony na szerokie wody musi poradzić sobie z mało współpracującym klientem, nieprzychylnym sędziom i obciążającymi dowodami.
Książkę czytało się szybko. Akcja nie miała zawrotnych zwrotów, ale nie była też nudna i powolna. Stopniowo posuwała się do przodu. Prosty język nie wprowadza niepotrzebnego zamieszania. Skupiamy się wyłącznie na rozwiązaniu zagadki morderstwa. Mogłabym ją śmiało polecić osobie pragnącej zabić wieczorną nudę.
Moja pierwsza biała klientka Pierre Nemours
5,9
Kryminał noir dziejący się w USA w latach 70. i poruszający problem segregacji rasowej. Niestety, tło społeczne, obyczajowe czy psychologiczne właściwie w książce nie istnieje. Także styl nie powala. Ale nie ma się czemu dziwić: autorem jest Francuz produkujący kilka kryminałów rocznie, który nie znał Ameryki. Niezła literatura rozrywkowa, ale nic ponadto.
Sięgnąłem po ten kryminał w podróży, jako przerywnik między bardziej poważnymi dziełami. Opisuje Nemours typową historię prywatnego detektywa w USA, który usiłuje rozwikłać sprawę morderstwa balansując między interesami klienta i policją. Wyróżnia książkę to, że ów detektyw jest czarny, czyli, jak to się teraz mówi, jest Afroamerykaninem, rodzi to różne napięcia, bo akurat sprawa dotyczy białych klientów, ofiara również jest biała.
Często czarne kryminały charakteryzują się inwencją językową, wystarczy wspomnieć Raymonda Chandlera, pioniera gatunku, i jego sławne czandleryzmy, inny klasyk, Ross MacDonald też miał swój rozpoznawalny styl. Poza tym proza w tym gatunku często jest mroczna: oddaje emocjonalny charakter fabuły. U Nemoursa żadnej inwencji językowej nie ma, napisane to pogodnym, poprawnym i pozbawionym emocjonalnego podkładu językiem. Poza tym tło obyczajowe, społeczne czy psychologiczne książki właściwie nie istnieje, autor zupełnie nie pogłębia tematu segregacji rasowej. Mamy zatem do czynienia z czystą rozrywką kryminalną i niczym ponadto.
Szukając informacji o autorze, wyczytałem w Wikipedii, że jest Francuzem, który (najprawdopodobniej) nigdy nie był w Ameryce, no cóż, wszystko to zatem wymyślone, a nie znane z autopsji. Poza tym Nemours pisał jak szalony: w roku 1972, w którym ukazała się ta książka, wydał ich pięć. Osobiście niezbyt cenię autorów kryminałów, którzy tak dużo piszą, to się zwykle odbija na jakości. Poza tym umiejscawiając akcję w miejscach które słabo lub w ogóle znają z autopsji (jak pewien Polak piszący kryminały dziejące się na Wyspach Owczych) piszą płytko i powierzchownie. Zatem produkt to przeciętny, jeden z wielu w swojej klasie.
Jeśli zatem szukacie wypełniacza czasu w podróży, to jest właśnie jedna z takich książek.