Najnowsze artykuły
Artykuły
Czytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263Artykuły
Powstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70Artykuły
Powiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17Artykuły
Zadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Oliver de Funès
![Oliver de Funès](https://s.lubimyczytac.pl/upload/default-author-140x200.jpg)
1
7,2/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,2/10średnia ocena książek autora
63 przeczytało książki autora
88 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Louis de Funès: Nie mówcie o mnie za dużo
Patrick de Funès, Oliver de Funès
7,2 z 48 ocen
145 czytelników 10 opinii
2007
Najnowsze opinie o książkach autora
Louis de Funès: Nie mówcie o mnie za dużo Patrick de Funès ![Louis de Funès: Nie mówcie o mnie za dużo](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/60000/60609/883625-352x500.jpg)
7,2
![Louis de Funès: Nie mówcie o mnie za dużo](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/60000/60609/883625-352x500.jpg)
Obowiązkowa pozycja dla wszystkich fanów Louisa de Funesa. Synowie Patrick i Olivier podchodzą do tematu widać bardzo szczerze, piękne jest to że potrafią przedstawić swojego ojca jaki zwykłego człowieka a nie wyłącznie gwiazdę. Książka zawiera zbiór ciekawych historii i anegdot ale nie tylko z życia samego Louisa ale wiążącym się z nim również życiem jego synów. Myślę że w miarę rzetelnie postawiona jest historia porzucenia (?) Pierwszego syna Daniela z pierwszego małżeństwa L. De Funesa. Kiedyś widziałam na YouTube odcinek w którym mówiono że się wyrzekł i nie był dla niego dobrym ojcem. A jak jest w książce? To był warunek żony aktora która w tym samym czasie już też miała innego partnera na boku i na prośbę Louisa o rozwód zastrzegła że owszem, ale ich wspólnego syna będzie wychowywała od tej pory już ze swoim partnerem. Książce daję 9/10, a to dlatego że chętnie bym poczytała jeszcze o innych zabawnych zakulisowych anegdotach przed powstaniem innych filmow, nie tylko o Fantomasie.
Louis de Funès: Nie mówcie o mnie za dużo Patrick de Funès ![Louis de Funès: Nie mówcie o mnie za dużo](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/60000/60609/883625-352x500.jpg)
7,2
![Louis de Funès: Nie mówcie o mnie za dużo](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/60000/60609/883625-352x500.jpg)
Jeżeli można kochać aktorów, tak, ja kocham całym sercem. Louis de Funes jest dla mnie ogromnie utalentowanym, pełnym pasji, zaangażowania w to co robi, pełnym profesjonalizmu w swoich dziełach filmowych, wspaniałym człowiekiem. Filmy z Louisem znam na pamięć. A kto ich nie zna.. Ale prawdą jest, że zza kulis półtora godzinnych śmiesznych scen, z tyłu sceny poznajemy prawdziwy świat aktora na planie. Np. w filmie "Przygody Rabina Jakuba, po kilkukrotnym nagrywaniu sceny pływania Louisa w dużym kotle z zieloną gumiastą cieczą, aktor nabawia się na całe dalsze życie potwornego bólu jednego ucha a później pojawia się w nim całkowita głuchota. Kiedy gra na deskach teatru sztukę (film też został nakręcony) "Oscar" scenę "fiksum dyrdum" podczas sztuki przy widowni Louis nagle zaczyna trzymać się za serce i osuwa się na kanapę stojącą na scenie. Kurtyna opada.. Aktor ma zawał serca... Widownia zamiera.. Widziałam na filmie biograficznym ten moment... Zamarłam wtedy i ja.. Po przebytym zawale, Louis dostaje od lekarzy absolutny zakaz grania gdziekolwiek i w czymkolwiek. A tu "Żandarm i żandarmetki" czekają, "Kapuśniak" czeka do nakręcenia. Czeka również "Żandarm i Napoleon" w kolejce. Uparty Louis wraca do pracy.... Mało kto wie, aktor całe życie wspierał finansowo i pomagał bezdomnym, poszkodowanym przez los, biednym ludziom. Miał złote serce, jednak o wsparciu jakie udzielał zabronił każdemu kto znał Louisa mówić. Był przeciwnikiem obłudy, zakłamania, fałszu i pomocy na pokaz. Sam w połowie życia żył w ogromnej biedzie. Podczas II wojny światowej bomby i pociski z karabinów świstały koło baru, a Louis grał tam zarabiając na chleb na pianinie. Modlił się by przeżył każdego takiego wieczoru. Miał ukochaną wnuczkę. Kochał róże. Wyhodował własną odmianę róż. Nikomu nie pozwalał zrywać kwiatów, nikomu oprócz wnusi... Oj mogłabym tak pisać i pisać. Polecam każdemu książkę. Przeczytałam ją jednym tchnieniem, w jedną noc. Piękna. Ale, nie będę się już rozpisywać, bo na życzenie samego Louisa, mam przecież "Nie mówić o nim za dużo" :-)