Timothy Francis LaHaye - amerykański ewangelista, pisarz i mówca. Przyszedł na świat w robotniczej rodzinie w Detroit, w stanie Michigan. W czasie II wojny światowej służył w US Army Air Forces, walczył w Europie. Absolwent Bob Jones University w Greenville (sztuka),Western Seminary (teologia) oraz Liberty University w Lynchburgu (literaturoznawstwo). Chrześcijański konserwatysta jawnie krytykujący m.in. homoseksualizm. Autor lub współautor kilkudziesięciu książek, najczęściej ujętych w serie (np. cykl "Left Behind" czy seria "Babylon Rising". W 2001 r. Magazyn "Time" uznał go za jednego z 25 najbardziej wpływowych ewangelistów Ameryki. Tim LaHaye żył 90 lat. Wybrane publikacje książkowe: "How To Win Over Depression" (pierwsze wydanie: 1974, polskie wydanie: "Jak sobie radzić z depresją", Wydawnictwo Pojednanie, 1995),"The Act of Marriage: The Beauty of Sexual Love" (pierwsze wydanie: 1976, polskie wydanie: "Akt małżeński", Wydawnictwo Pojednanie, 1991),"What Everyone Should Know About Homosexuality" (1978, polskie wydanie: "Homoseksualizm. Co każdy powinien o nim wiedzieć?", Wydawnictwo Pojednanie, 1994),"I Love You, but Why Are We So Different?" (1991, polskie wydanie: "Kocham cię, ale dlaczego jesteśmy tak różni?", Wydawnictwo Dabar, 1993).
Żona: Beverly Jean Ratcliffe (05.07.1947-25.07.2016, jego śmierć),4 dzieci: 2 córki: Linda (ur. 1948) i Lori oraz 2 synów: Larry i Lee.https://www.timlahaye.com/
Twój umysł, sumienie i serce mówią, że Bóg nie może ci przebaczyć. Wiem, że to poczucie winy jest jeszcze świeże. Wiem, że jest bolesne. Jed...
Twój umysł, sumienie i serce mówią, że Bóg nie może ci przebaczyć. Wiem, że to poczucie winy jest jeszcze świeże. Wiem, że jest bolesne. Jednak w głębi serca wiesz, że łaska Boża jest większa od twojego grzechu. W przeciwnym razie nasze życie nie miałoby sensu!
Przeczytałem książkę jako nastolatek kilkanaście lat temu w okolicach roku 1998-99(?)i pamiętam, że mnie wtedy wciągnęła. Niestety nie dane było mi przeczytać kolejnych tomów, więc moja ocena nie będzie obiektywna "na dziś", a jedynie efektem wspomnień, że czas spędzony nad powieścią, był czasem dobrze rozporządzonym. Dlatego też ode mnie ocena dobra
"jedyny tytuł konkurujący skutecznie z Harrym Potterem" - no widać ludziom w głowie czary mary i strach zagląda w oczy, że przyjdzie koniec świata. A może jakiś czarodziej ten koniec świata zlikwiduje rach ciach magiczną różdżką?! A sprawa jest taka prosta - dla każdego z nas prywatny koniec świata i tak nadejdzie w momencie naszej śmierci. Dlatego cieszmy się tym życiem, bądźmy milsi dla siebie. jeżeli wierzymy w Wielkie Przejście to żyjmy tak żeby przejść tam gdzie trzeba i tyle. I wtedy nie ma co się bać nie wiadomo czego! I o tym chyba jest ta książka tak naprawdę.