Mark Leonard

"Zrozumieć Chiny" to książka politologiczna. Zadziwia mnie jednak w niej to, że choć opisuje zawiłe zagadnienia, to czyta się ją jak powieść drogi. Jest to mentalna podróż przez dzisiejsze Chiny. Dzięki niej zrozumiemy dlaczego mogą stać się największym mocarstwem świata? Dlaczego słowa "pokojowy rozwój" zostały zastąpione przez "pokój i wzrost"? Dlaczego dzieciaki w China zajadają się w McDonalds? Dlaczego nie ma tam demokracji? A może jednak jest? Jaki jest powód ich gospodarczego sukcesu. I co to jest "miękka siła"? Skąd się wzięły drapacze chmur w Szanghaju? Książka jest wręcz dziennikiem istotnych zdarzeń, które działy się za żelazną kurtyną, w czasie gdy mi zajmowaliśmy się swoimi codziennymi problemami. Pokaże nam jak Chiny wywierają wpływ na konkretne państwa i na cały świat - ale nie poprzez sankcje ale poprzez inwestycję. Autor Mark Leonard pozwoli nam tak dobrze pojąć Chiny tylko dlatego, że sam poznawał je przez wiele lat. Obcował z ludźmi, którzy mieli i mają wpływ na losy tego kraju. Zna największe i najnowsze dzieła Chińskich pisarzy i publicystów. On wie co mówi i mówi o tym ciekawie. Jest to historia najszybciej rozwijającego się dzisiaj kraju, w którym w przeciągu ostatnich 20 lat przybyło 30mln milionerów. Kraju, z którym każdy z nas obcuje codziennie poprzez jego produkty. Mi osobiście najbardziej podoba się to, że autor nie zostawia czytelnika bez odpowiedzi na pytanie co będzie dalej...