Panna Marple. 12 nowych historii Kate Mosse 7,2
ocenił(a) na 821 tyg. temu Jesteście team panna Marple czy Herkules Poirot?🕵♀🕵♂️
Niezależnie, która postać jest Wam bliższa, jeśli jesteście fanami Agathy Christie lub tzw. kominkowych kryminałów, to polecamy Wam bardzo książkę “Panna Marple”, w której dwanaście uznanych autorek kryminałów napisało opowiadania z tą legendarną postacią w roli głównej. ❤️ Są tu teksty m.in. Lucy Foley (“Paryski apartament”),Jean Kwok (“Girl in translation”) czy znanej nam dobrze Ruth Ware.
Opowiadania mają po około 30 stron, więc jest to bardzo skondensowana forma, zwłaszcza jeśli jesteście przyzwyczajeni do “pełnometrażowych” książek AC, ale to oznacza tylko więcej historii i zagadek do rozwiązania! To niezwykłe, że autorkom udało się w tak krótkich formach zbudować świetne, wciągające historie z logicznym i ciekawym rozwiązaniem.
Musimy przyznać, że odtworzenie stylu AC autorkom wyszło znakomicie, widać tu ogromne przygotowanie w każdym elemencie, od na przykład języka dawnych kryminałów, znakomicie zaadaptowanego od naszej królowej AC, poprzez styl pisania i tworzenia siatki małomiasteczkowych (ale nie tylko) powiązań między licznymi bohaterami, kończąc na wyśmienitym odwzorowaniu postaci Marple, która nie straciła swojego charakteru oraz zdolności do wplątywania się w kryminalne przygody. Jak to zawsze z nią bywa, panna Marple wręcz przyciąga do siebie morderstwa, które dzieją się wokół niej, gdziekolwiek się znajdzie, a tu przebywa nie tylko w swojej sielskiej wiosce St. Mary Mead, lecz także w takich miejscach jak urocza willa na włoskim wybrzeżu, statek płynący do Hongkongu czy tętniący życiem artystycznym Broadway.
Kamil, jako wierny fan twórczości Christie (team panna Marple 😁),bawił się świetnie i nawet nie wiadomo, kiedy skończyło się ostatnie opowiadanie (które zresztą zaskakuje!). To bardzo udana kooperacja i cieszymy się, że postać panny Marple nie została skarykaturyzowana, wręcz przeciwnie - hołd oddany Agacie Christie i jej sztandarowej postaci zasługuje na pełne uznanie. Do tego znakomite tłumaczenie Anny Szumacher, no i piękne wydanie, nawiązujące stylem do luksusowej kolekcji Wyd. Dolnośląskiego. Polecamy!