cytaty z książek autora "Liz Plank"
Coraz więcej badań pokazuje, że ludzie posiadający większe grono bliskich przyjaciół statystycznie żyją dłużej. A nawet – że rzadziej się przeziębiają. Przyjaźń ma większy wpływ na długowieczność niż więzi rodzinne.
Choć stereotypy podpowiadają nam, że mężczyźni lżej przyjmują rozstania, w rzeczywistości częściej w ich wyniku podupadają na zdrowiu fizycznym lub psychicznym i częściej niż kobiety miewają myśli samobójcze.
Zresztą wyobraźcie sobie dzielenie zabawek na podstawie innych elementów tożsamości, takich jak kolor skóry albo religia? Bylibyśmy oburzeni, gdyby w sklepach z zabawkami były regały tylko dla muzułmanów albo tylko dla chrześcijan. Więc czemu nie przeszkadza nam dzielenie ich ze względu na płeć?
Według innych badań mężczyźni o chłopięcych rysach częściej zachowują się wrogo i popełniają przestępstwa oraz na wieść, że słabo wypadli w jakimś sprawdzianie męskości, chętniej „zachowują się agresywnie, molestują kobiety i upokarzają innych mężczyzn”.
Chodzi o sytuacje faworyzowania kobiet, które są zakorzenione w seksizmie. W świecie randkowym życzliwy seksizm objawia się tym, że mężczyzna zamawia za kobietę, nie pozwala jej zapłacić, upiera się, że będzie szedł po tej stronie chodnika, która jest bliżej ulicy, koniecznie musi torować jej drogę w tłumie i tak dalej. Takie zachowania mogą się wydawać normalne, a nawet usprawiedliwione, ale nie mają z równością nic wspólnego. Choć kiedy je obserwujemy, można odnieść wrażenie, że kobiety są lepiej traktowane, ale opiera się to na przekonaniu, że potrzebują one męskiej ochrony. Życzliwy seksizm to mizoginia z przymrużeniem oka. Może się wydawać w porządku, ale to zawsze kamyczek do seksistowskiego ogródka.
Wbrew powszechnemu przekonaniu, gdy kobiety zyskują podstawowe prawa i wolności, mężczyźni wcale nie tracą na męskości. Dzień, w którym człowiek wydostaje się z klatki, to dzień zwycięstwa ludzi i przegranej klatek. Ruch praw obywatelskich nie przyczynił się do ciemiężenia białych, a sprzedaż hamburgerów nie spadła, gdy na rynku pojawiły się cheeseburgery.
Kobiety pytają Google, czy ich mąż jest gejem, osiem razy częściej, niż czy jest alkoholikiem, choć alkoholizm jest o wiele bardziej powszechnym zjawiskiem. Orientacja męża interesuje je także dziesięć razy częściej niż to, czy ma depresję.
Podczas gdy dziewczynki z wiekiem stają się coraz bardziej dojrzałe emocjonalnie, ten sam proces u chłopców ulega zahamowaniu. Wśród maluchów dopiero uczących się chodzić to chłopcy są bardziej ekspresyjni, jednak już w wieku czterech–sześciu lat zaczynają wytracać tę cechę, która u dziewczynek stopniowo się rozwija. W domu zachęca się je do wyrażania uczuć, tymczasem chłopców traktuje się inaczej. Przeważnie jest to działanie podświadome i niezależne od płci rodziców. To samo zjawisko występuje wśród dorosłych – w każdej grupie wiekowej mężczyźni znacznie częściej duszą w sobie emocje. I choć w środowisku akademickim jest bardzo mało tematów, co do których panuje powszechna zgoda, to właściwie jednogłośnie uważa się, że systemowe wypieranie uczuć stanowi jedno z najbardziej wyniszczających doświadczeń, jakie są udziałem człowieka.
Jesteś wypadkową pięciu osób, z którymi spotykasz się najczęściej, więc nie bagatelizuj wpływu, jaki mają na ciebie czarnowidzący, pozbawieni ambicji lub toksyczni znajomi. Ktoś, kto nie dodaje ci sił, cię osłabia.
Mówiąc najprościej, nauka nie potwierdza istnienia wyłącznie dwóch płci. Choć „natura” bywa narzędziem używanym w obronie binarnego podziału, jak na ironię to właśnie ona stanowi argument na poparcie tezy, że płeć to spektrum zawierające wiele różnych kategorii. Zacznijmy od tego, że jedno na sto niemowląt najzwyczajniej w świecie nie wpisuje się w męsko-żeński podział. Często nazywane interpłciowymi, osoby te pod względem anatomii, poziomu hormonów oraz chromosomów nie są ani płci męskiej, ani żeńskiej.
(...) rozmowa z mężczyzną o męskości jest trochę jak napad na bank. Perspektywa łupu może być ekscytująca, ale cały proces kosztuje zdecydowanie zbyt wiele nerwów.