Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Ciekawa opowieść. Na pewno nadaje się na fabułę filmu. Choć sam styl styl pisania nie porwał mnie aż tak, jakbym na to liczyła. Może też wychowana na książkach, filmach dotyczących okresu II wojny już mi trochę "spowszedniało" bohaterstwo? Nie chciałabym mu w żaden sposób umniejszać! A może to wyczuwalny styl brytyjski? Mam wrażenie, że nawet gdybym nie wiedziała, że autor i bohater jest Brytyjczykiem, to i tak dałoby się to wyczuć po sposobie podkreślania pewnych kwestii. Czy to wada, czy zaleta? Kwestia gustu. Ciekawa byłabym odbioru książki za polskimi granicami - może to do tego czytelnika najbardziej powinna dotrzeć. Co tu kryć - miło jest czytać co parę stron, jak autor jest pod wrażeniem Polaków walczących z odwagą. Na pewno osoby sięgające po tę książkę nie powinny pominąć posłowia, bo są tam dość istotne dopowiedzenia IPNu.