Najnowsze artykuły
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać1
- ArtykułyEkranizacja Chmielarza nadchodzi, a Netflix kończy „Wiedźmina” i pokazuje „Sto lat samotności”Konrad Wrzesiński3
- ArtykułyCzy książki mają nad nami władzę? Wywiad z Emmą Smith, autorką książki „Przenośna magia“LubimyCzytać1
- ArtykułyŚwiatowy Dzień Książki świętuj... z książką! Sprawdź, jakie promocje na ciebie czekają!LubimyCzytać7
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Józef Buszka
1
8,7/10
Pisze książki: powieść historyczna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
8,7/10średnia ocena książek autora
5 przeczytało książki autora
18 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Wielka historia świata T.10 /świat od wiosny ludów do i wojny światowej wielka historia świata T
Stanisław Grodziski, Józef Buszka
8,7 z 3 ocen
24 czytelników 1 opinia
2006
Najnowsze opinie o książkach autora
Wielka historia świata T.10 /świat od wiosny ludów do i wojny światowej wielka historia świata T Stanisław Grodziski
8,7
Największe współczesne opracowanie historii powszechnej, autorstwa historyków związanych z ośrodkiem krakowskim i Polską Akademią Umiejętności,cechuje się dużym rozmiarem, dużą objętością i znaczną szczegółowością tekstu. Niedawno czytałem,że nie powinna pełnić funkcji podręcznika akademickiego, bo Wielka Historia Świata zawiera zbyt drobiazgowe informacje. Nie bardzo rozumiem intencje autora wypowiedzi. Czyżby student - potem absolwent historii nie powinien mieć wglądu w tak obszerne opracowanie? Że nie zapamięta faktografii? A musi? Po to właśnie ma takie opracowania podstawowe, by nie musiał "wszystkiego" pamiętać. Ale powinien się zapoznać. Powinien znać różne interpretacje, odmienne sposoby wyjaśniania dziejów i taki podręcznik podstawowy znacznie to ułatwia. Wróćmy jednak do tekstu.
Choć jestem historykiem, nie zajmuję się badaniem naukowym, więc nie zamierzam odnosić się do warstwy merytorycznej tomu. nawet jeśli są tam błędy, braki czy niedociągnięcia, niech robią to fachowcy od epoki. A w przypadku tomu 10 Wielkiej Historii Świata jest to okres drugiej połowy XIX w. zamknięty datami 1848-1914. W zdecydowanej większości tekst jest autorstwa Józefa Buszki, także redaktora tomu, nieżyjącego już wybitnego historyka krakowskiego. I to pierwsza zaleta dzieła. Niezależnie od poglądów autora, od jego interpretacji dziejów, mamy do czynienia z jasnym i jednoznacznym, spójnym przekazem nie tylko faktów i ich interpretacji, ale także filozofii historii. Możemy nie zgadzać się z profesorem w wielu kwestiach, ale musimy przyjąć jego całościową wizję wydarzeń. W dodatku spójną, konsekwentną, logiczną i przejrzystą. Co ważne - inne niż Europa kontynenty znalazły w opracowaniu dużo miejsca, a więc nie jest to kolejna europocentryczna synteza.
Druga wielka zaleta opracowania, to wyjątkowe potraktowanie dziedzin, które zwykle traktowane są po macoszemu. Dotyczy to nauki i techniki - tu można powiedzieć, że inaczej o "wieku pary i elektryczności" pisać nie można, ale znając dotychczasowe prace widzę wyraźną różnicę na korzyść opisywanego opracowania. Podobnie wygląda sytuacja z literaturą, muzyką czy teatrem - poświęcono im wyraźnie sporo miejsca. Ale moje szczególne uznanie kieruję do redaktorów tomu, za odwagę, i autora części poświęconych sztukom plastycznym - Radosławowi Doboszewskiemu - za wnikliwe i przejrzyste przedstawienie niebywale trudnego okresu w dziejach sztuki - gdy rodziły się kolejne nurty, gdy pojawiali się niezliczeni twórcy. Tekst jest naukowy a zarazem przystępny, w dodatku tak podany, że aż szkoda kończyć czytanie. To chyba pierwsze opracowanie podręcznikowe, w którym historia sztuki nie jest traktowana po macoszemu. Chwała autorowi tekstu i redaktorom.
Jedno zastrzeżenie w tym miejscu - szkoda, pewnie ze względu na koszty i objętość pracy, że nie udało się zamieścić więcej dzieł sztuki. Ale to każdy może nadrobić, korzystając choćby z wyszukiwarek internetowych.
Na uwagę zasługują dobrze dobrane ilustracje w całym tomie, niezłe mapy i bardzo dobre kapsuły z informacjami pobocznymi, ale jakże ciekawymi (np. biogram Bismarcka, dzieje wozu Drzymały, konflikt o Faszodę, jajka Faberge czy biogram Tiffany'ego). Otrzymaliśmy więc znakomite, wręcz idealne dzieło. Dlaczego nie dałem kompletu gwiazdek? Bo mam kilka zastrzeżeń. Drobnych, ale istotnych.
Wydaje się, że wyodrębnienie ruchów socjalnych było pewnym nieporozumieniem. To jeden z tematów zainteresowań naukowych Buszki, ale bez przesady. Zwłaszcza, że inne niż socjalizm ruchy polityczne pojawiają się mimochodem w częściach poświęconych różnym krajom. Za to jest na szczęście ruch feministyczny, ale już skauting pojawia się zdawkowo. Szkoda.
Za mało informacji podano o demografii, gospodarce, zmianach struktur społecznych i kształtowaniu się nowoczesnych narodów. Poświęcenie sportowi zaledwie niepełnej strony uważam za nieporozumienie. A jeszcze autor podaje, że pojawiają się nowe dyscypliny, nie wymienia jednak przy tym ,że chodzi o piłkę nożną, piłkę ręczną, hokej na lodzie i rugby, że wymienię tylko niektóre powstałe wtedy gry zespołowe. A do tego dochodzi np. kolarstwo i kilka innych dziedzin indywidualnych.
Wreszcie bibliografia. Znaczna jej część powstała co najmniej 20 lat temu, jest więc bardzo stara. Tylko w języku polskim powstało w tym czasie sporo syntez i opracowań, więc odwoływanie się do dzieł z XIX w., a nie umieszczenie współczesnych jest błędem. Jedynie historia sztuki oraz Chiny i Japonia mają nowy i dobrze dobrany wykaz lektur. Pozostałe działy słabe, lepiej szukać prac z innych wykazów bibliograficznych, niż ten.
Chciałbym na koniec zwrócić uwagę, że podane przeze mnie uwagi krytyczne nie dyskredytują całego tomu, który uważam za znakomity i dobrze napisany. Stąd wysoka ocena i zachęta do zajrzenia - wszak mamy przed sobą opracowanie całościowe, z którego najczęściej korzysta się tylko fragmentarycznie. Ale należy korzystać, bo praca jest rewelacyjna.