cytaty z książek autora "Adam Faber"
- Zamiast pytać, czy jesteś odpowiednia - powiedziała - zapytaj raczej, dlaczego miałabyś nie być.
- Sądzisz, że tylko dlatego, że zadałaś pytanie, należy ci się odpowiedź?
Czy to wszystko mogło być tylko złudzeniem? Czy mogło się jej tylko śnić?
Zresztą... Jawa czy sen - jakie to miało znaczenie?
- Chyba lepiej wyłożyć karty na stół? - zdziwiła się Kate.
- Żartujesz?! Jedyne karty, jakie się wykłada w takich sytuacjach, to karty tarota. Nie możesz przecież zapytać jej wprost, czy chce cię zabić.
Nie chodzi o to, żeby nie bać sie upadku, tylko żeby wiedzieć, że nie ma w nim nic złego.
Nie stój nie płacz nad grobem mym,
Ja nie umarłem, nie ma mnie w nim.
Ja będę puchem, co z nieba spadł,
Moje westchnienie uniesie wiatr.
Stanę się złotem rosnących zbóż,
Zostanę deszczem jesiennych burz.
Gdy cię Pan Wschodu zbudzi ze snu,
Trzepotem skrzydeł zawtóruję mu.
Ja będę siła ukrytą w pniach
I tajemnicą gwiazd będę ja.
Nie stój i nie płacz nad grobem mym,
Bo nie umarłem, nie ma mnie w nim.
- Jeżeli mu się podobasz, żadna magia nie będzie potrzebna, a jeśli się nie podobasz, magia nie pomoże.
Ten, kto nie krzyczy, nie rozpycha się ani nie włazi oknem, gdy wywalają go drzwiami, nigdy niczego nie osiągnie. Takie jest życie.
Magia zmienia ludzi. Przyjaciele stają się wrogami, rodziny odwracają się od siebie.
Czas wyznaczał chwile oczekiwania, które w mroku stapiały się z nieskończonością.
Przykro mi Kate, ale to niemożliwe. Jeśli nie będziesz uprawiać magii, drzwi Jaaru będą przed tobą zamknięte.
Muzyka unosiła się na wietrze, ale była tak delikatna, że nie dało się jej dokładnie uchwycić. Kate słyszała ją zresztą bardziej w sobie samej niż w uszach.
Kate wyobrażała sobie, ze trudno kłócić się w domu ferów, gdzie nie ma nawet drzwi, którymi można w razie potrzeby trzasnąć.
Nikt z nas nie rodzi się po nic innego, jak tylko po to, by być sobą, najprawdziwszą wersją siebie.
Wiedźma bojąca się ciemności jest jak ryba, która czuje strach przed wodą.
Trzech wrogów na niebie odkryje noc
I na siły podwójnej jedno zawołanie
Pośrodku serca wielu światów
Trzech Proroków na ziemi powstanie.
I wtedy mroczna przebudzi się moc.
Pierwszy prowadzić będzie do wrót,
Drugi pięć potęg połączy w parę,
Z otchłani początku przyzwie je,
A trzeci najwyższą złoży ofiarę.
Lecz jeden cel tylko będzie ich wiódł.
A wraz z Jej oddechem powróci ten,
Którego pradawna słodka pieśń chwali.
Ten, co odzyskał skradziony skarb,
Przyjaciel, co nigdy się nie oddalił,
Który jest jawą, a zwali go snem.
Wiatr, słońce i niebo zdawały łączyć się z nią. Każda część tego świata była jej częścią i nawet gdyby Kate teraz spadła, nie zginęłaby, tylko stopiła się z tym wszystkim.
Skute lodem morze, w którym uwięziona została przeszłość, uwolniło się z uścisku snu i zaczęło znów wzbierać, wciąż jeszcze otępiałe, ale coraz bardziej świadome swoich mocy.
Na krótki moment czas zatrzymał się ponownie, by po chwili ruszyć i nigdy już nie zostać zatrzymanym.
Na krótki moment czas zatrzymał się ponownie, by po chwili ruszyć i już nigdy nie zostać zatrzymanym.
- A Ty? Nie słyszysz chyba wszystkich moich myśli? = spytała niepewnie.
- Oczywiście, że nie! Kto chciałby grzebać w bałaganie z czyjejś głowy?
Fery i ich wiedźmy często rodzą się w zbliżonym czasie, pod tym samym niebem, które łączy ich losy.
- Interesuję się astrologią. Nad rzeką nie ma wielu drzew i nic nie zasłania nieba, a ono odbija się w wodzie jak w najczystszym zwierciadle. Nie musiałam nawet patrzeć w górę, żeby móc obserwować firnament.
Zaczęłam nowe życie, a przecież wiadomo, że ciało, duch i umysł są ze sobą połączone... Jeśli podziałasz na jedno, reszta odpowie.