Najnowsze artykuły
Artykuły
Czytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263Artykuły
Powstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70Artykuły
Powiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17Artykuły
Zadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Ewa Majewska
![Ewa Majewska](https://s.lubimyczytac.pl/upload/authors/13430/35131-140x200.jpg)
Źródło: http://genderstudies.pl/
6
5,8/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,8/10średnia ocena książek autora
28 przeczytało książki autora
135 chce przeczytać książki autora
3fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Kontrpubliczności ludowe i feministyczne. Wczesna „Solidarność” i Czarne Protesty
Ewa Majewska
6,3 z 4 ocen
23 czytelników 0 opinii
2018
Tramwaj zwany uznaniem. Feminizm i solidarność po neoliberalizmie
Ewa Majewska
7,2 z 10 ocen
41 czytelników 0 opinii
2017
Napastowanie seksualne. Głupia zabawa czy poważna sprawa?
Ewa Majewska, Anna Wołosik
5,0 z 2 ocen
20 czytelników 0 opinii
2011
Feminizm jako filozofia społeczna : szkice z teorii rodziny
Ewa Majewska
3,0 z 3 ocen
24 czytelników 3 opinie
2009
Najnowsze opinie o książkach autora
Feminizm jako filozofia społeczna : szkice z teorii rodziny Ewa Majewska ![Feminizm jako filozofia społeczna : szkice z teorii rodziny](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/91000/91498/352x500.jpg)
3,0
![Feminizm jako filozofia społeczna : szkice z teorii rodziny](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/91000/91498/352x500.jpg)
„Przyjęło się uważać, iż przestrzeń prywatna, a w tym szczególnie rodzina, jest wolna od relacji władzy, charakteryzujących przestrzeń publiczną” – pisze w „Feminizm jako filozofia społeczna. Szkice z teorii rodziny” dr Ewa Majewska, która swoją książką pogląd ten przynajmniej podważa, jeśli nie całkowicie obala. „Wiele wskazuje na to, że staroświecka teza Fryderyka Engelsa, w myśl której w rodzinie mężczyzna jest burżuazją, a kobieta pełni rolę proletariatu, nadal pozostaje w mocy” – twierdzi dalej autorka.
Choć wiele z nas zgodzi się pewnie z tym, iż kobieta w rodzinie jest przede wszystkim tanią lub całkowicie darmową siłą roboczą, to jednak jako taka przedstawiana jest niezwykle rzadko. Przedstawienie rodziny, jako przestrzeni wolnej od władzy i nacisków, często bywa przedstawieniem idyllicznym. Majewska posługując się feministycznym aparatem krytycznym, dekonstruuje teorie filozoficzne, pokazując uwikłanie rodziny w teorie władzy. To połączenie – filozoficzna problematyka dotykająca kwestii rodziny i feminizm - wydaje się nie tylko niekonwencjonalne i nowatorskie, ale przede wszystkim niezwykle użyteczne. Na debatę, jaka toczy się wokół sfery prywatnej, równości i demokracji, autorka rzuca zupełnie nowe światło. Zyskujemy w ten sposób nowe aspekty, nowe, ciekawe punkty odniesienia, nowe narzędzia.
Feministyczną dekonstrukcję teorii filozoficznych autorka rozpoczyna od Carla Schmitta. Ten mocny początek dobitnie pokazuje konsekwencje, jakie może nieść mizoginiczne postrzeganie kobiecości. Obok Schmitta w książce pojawiają się także teorie Johna Locke’a, Jana Jakuba Rousseau, Karola Marksa i Fryderyka Engelsa, Theodora Adorno i Maxa Horkheimera, Herberta Marcuse i Ericha Fromma, Jurgena Habermasa, Charlesa Taylora, Louisa Althussera i Judit Butler. W książce pojawiają się także Polacy i Polki – Karol Wojtyła, Maria Janion, Marek Siemek, czy Magdalena Środa. Pokazane zostaje więc na tyle duże spektrum, że narzędzie feministyczne podziwiać można w całym jego bogactwie.
Podczas jednego ze spotkań wokół książki, żywe zainteresowanie zebranej publiczności wzbudziła jej okładk, a dokładniej widniejące na niej zdjęcie autorstwa Jacqueline Livingston. Autorka książki fotografkę poznała w Gdański, gdzie ta miała wystawę, której towarzyszyła debata „Sztuka wobec intymności” (27.04. 2009). Jedną z panelistek debaty, obok Livingston, była właśnie Majewska. Na wystawie „Album rodzinny. Przestrzenie intymności” zaprezentowanych zostało 25 zdjęć przedstawiających artystkę i bliskie jej osoby w scenach życia rodzinnego. Za rodzinność, a konkretniej, za jej nieskrępowane niczym przedstawianie, którego dość istotną częścią było ciało i seksualność, Livingston już kilka razy „oberwała”. W latach siedemdziesiątych po zaprezentowaniu serii zdjęć swojego syna, jego ojca, oraz jego dziadka – aktów trzech mężczyzn, reprezentantów trzech pokoleń - straciła pracę wywołując burzliwą dyskusję o tym, gdzie leży granica wolności w sztuce i czy kobieta może wyjść poza tradycyjne przedstawienia rodziny?
Rodzinność w jej rozmaitych aspektach, kontekstach, przedstawieniach i powiązaniach – niezależnie od tego jak różnych i pozornie niezestawialnych – łączy moim zdaniem przynajmniej jedno: ambiwalencja.
Recenzja opublikowana na blogu Projekt: książki - projektksiazki.blogspot.com