Biblioteczka
Opinie
Muzyce ze Seattle bez wątpienia oddałem serce. Na równi uwielbiałem NIrvanę, Soundgarden, Alice in Chains, Pearl Jam, Temple of the Dog, Mad Seasion. Autentycznie zgłębiałem muzykę, teksty, akordy, riffy gitarowe, książki i tak dalej. Plakaty, wygląd zewnętrzny wykonawców, rozmyślania nad tym wszystkim co robili - istny kult. Jest wiele rzeczy, które chciałbym powiedzieć o...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPierwszą książką jaką w świadomym życiu przeczytałem był rok 1984. Lektura tej książki popchnęła mnie w kierunku zgłębiania Orwella. Kilku rzeczy jeszcze nie przeczytałem, ale mam zamiar. Sytuacja, w której stałem się czytelnikiem tego autora, to był strzał w dziesiątkę. Próbowałem tą metodą zaprzyjaźnić się z tekstami Camusa, Dostojewskiego, Miłosza i wielu innych. Nie...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNie mam słów, aby opisać jak wspaniała jest ta książka. Coś poprostu nie do wyrażenia. Przeczytałem jednym rzutem. Nie wiem co w tym jest. Film Pean mnie zmiażdżył, Ed Vedder do dziś zachwyca Into the wind. Ale jednak książka ukradła moje serce. Jest w niej ulokowane wszystko za czym tęsknię, za czym biegam, czego chce. Wziąć swoją bibliotekę, założyć plecak, spalić...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toAktywność użytkownika Olaf
Muzyce ze Seattle bez wątpienia oddałem serce. Na równi uwielbiałem NIrvanę, Soundgarden, Alice in Chains, Pearl Jam, Temple of the Dog, Mad Seasion. Autentycznie zgłębiałem muzykę, teksty, akordy, riffy gitarowe, książki i tak dalej. Plakaty, wygląd zewnętrzny wykonawców, rozmyślania nad ...
RozwińPierwszą książką jaką w świadomym życiu przeczytałem był rok 1984. Lektura tej książki popchnęła mnie w kierunku zgłębiania Orwella. Kilku rzeczy jeszcze nie przeczytałem, ale mam zamiar. Sytuacja, w której stałem się czytelnikiem tego autora, to był strzał w dziesiątkę. Próbowałem tą meto...
RozwińNie mam słów, aby opisać jak wspaniała jest ta książka. Coś poprostu nie do wyrażenia. Przeczytałem jednym rzutem. Nie wiem co w tym jest. Film Pean mnie zmiażdżył, Ed Vedder do dziś zachwyca Into the wind. Ale jednak książka ukradła moje serce. Jest w niej ulokowane wszystko za czym tęskn...
RozwińDobra książka. O Knabit ma dar. Potrafi mówić o wierzę zwykłym, nieegzaltowanym językiem. Jednocześnie przez jego wypowiedzi oraz działalność przebija się widoczna formacją monastyczna. Książka napisana w lekkiej formie, usiana anegdotkami, aby zachęcić i zaprosić do sięgnięcia po coś właś...
RozwińW książce dotknęły mnie przede wszystkim dwie rzeczy. Po pierwsze brak pataosu w opisie umierającego świata, w którym nie ma namiastki cywilizacji, nadziei, idei czy czegokolwiek co by spajało zjadacych się, zezwierzeconych ludzi. Drugą rzeczą jest miłość ojca do syna. Po prostu metafizyk...
Rozwińulubieni autorzy [27]
Ulubione
statystyki
przeczytano
przeczytane
pomocne
wystawione
na czytaniu
na czytanie