Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Egzemplarz recenzencki od Wydawnictwa FineBooks.

Debiutancka powieść Maxa Grossa przybliża nam czasy, kiedy ludzie radzili sobie bez elektryczności, bez internetu i Facebooka i byli bez tej nowoczesności po prostu szczęśliwi. Poznajemy Kreskol-świat, który nie słyszał nic o Hitlerze, o Holocauście. Wszyscy żyli w małej społeczności, oczywiście wszyscy to mniejszość żydowska. Ich spokój, wydaje się zagrożony, a to za sprawą polskich polityków, którzy odkrywają tajemniczą wioskę ulokowaną w głębi lasu. Niejaki Rajmund Sikorski chciał wybudować drogi, wymienić banknoty, dać elektryczność. Mieszkańcom Kreskolu, to nie było potrzebne!

Podoba mi się w tej powieści, że akcja dzieje się w Polsce, dużo w niej polskości, ale i pojęć związanych z judaizmem. To była bardzo ciekawa powieść.

Mamy też bohatera Jankiela, który opuścił wioskę, liznął prawdziwego życia, upodobnił się do zwykłych ludzi, zakochał się i trudził się później w odnalezieniu zaginionej Paszy vel Teresy, która stała się damą jego serca.

Książkę cechuje niebanalna wyobraźnia i myślę, że ta inwencja autora decyduje o świetności książki.

Czuje jednak niedosyt. Mam wrażenie, że jest tam wiele historii zupełnie niedokończonych. Może to kompozycja otwarta? Nie mam pojęcia. Muszę sobie wyobrazić ciąg dalszy losu naszych bohaterów.

Egzemplarz recenzencki od Wydawnictwa FineBooks.

Debiutancka powieść Maxa Grossa przybliża nam czasy, kiedy ludzie radzili sobie bez elektryczności, bez internetu i Facebooka i byli bez tej nowoczesności po prostu szczęśliwi. Poznajemy Kreskol-świat, który nie słyszał nic o Hitlerze, o Holocauście. Wszyscy żyli w małej społeczności, oczywiście wszyscy to mniejszość...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Egzemplarz recenzencki od wydawnictwa SQN.

Ciąg dalszy przygód niezawodnego komisarza Bondysa z ,,Robaków w ścianie" debiutanckiej powieści Hanny Szczukowskiej-Białys.

Tym razem Bondys musi się zmierzyć z tajemniczym szaleńcem, który zabija ludzi z jednego osiedla. Jaki jest motyw? Czym są powiązane ze sobą ofiary mordercy? Emerytowana nauczycielka, młody chłopak i inni?

Podoba mi się w tej książce to, że można znaleźć w niej wszystko, co dziś aktualne. Patoposłuszeństwo w rodzinie. Przerzucanie swoich ambicji na dziecko. Odreagowywanie niepowodzenia na najbliższych osobach. Jest także alkoholizm, hazard, żądza pieniędzy. No i to ciągłe staranie mordercy, aby wreszcie mógł zadowolić ojca, żeby był z niego dumny!

Mamy także prywatne historie bohaterów. Beaty beznadziejnie podkochującej się w Bondysie i Radosława, który wzdycha do Beaty.
Bondys dziwak, człowiek aspołeczny, jego byt to definicja introwertyka, ale gdyby nie to, nie byłby tak świetnym gliniarzem. Wszyscy wskazali domniemanego mordercę, chcieli już go skazać. On nie wierzył i jako jedyny miał rację!

Na dodatek piękno przyjaźni. Aleks i Bondys oraz Estera i Bondys. Zawsze mogą na siebie liczyć. Ta drużyna rusza trybiki w śledztwie. Komisarz ma intuicję, ale nie byłby, tym kim jest, gdyby nie ludzie, którzy mu pomagają, jak rodzina.
Bestialskie morderstwa sprawiały, że nie można było oderwać oczu od książki. Przeczytana w dwa dni. Taka dobra. Zarwana noc także. Było warto.
Jedno wielkie ŁAŁ - mówiąc kolokwialnie.

Egzemplarz recenzencki od wydawnictwa SQN.

Ciąg dalszy przygód niezawodnego komisarza Bondysa z ,,Robaków w ścianie" debiutanckiej powieści Hanny Szczukowskiej-Białys.

Tym razem Bondys musi się zmierzyć z tajemniczym szaleńcem, który zabija ludzi z jednego osiedla. Jaki jest motyw? Czym są powiązane ze sobą ofiary mordercy? Emerytowana nauczycielka, młody chłopak i...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przyszła pora zakończyć moją przygodę z serią Uczniowie Hipokratesa. Cóż mam powiedzieć o tej części? Fenomenalna. Autorka idealnie łączy fikcję z postaciami i wydarzeniami autentycznymi. Ileż można się ciekawych rzeczy dowiedzieć z tej powieści. Począwszy na wybitnych osobistościach, które mają związek z rozwojem medycyny, a skończywszy na wydarzeniach historycznych, jak powstanie w Getcie albo warszawskie.

Szkoda mi doktor Zosi to kobieta, która wie, czego chce od życia, spełnia się w swojej roli. Trafia na miłość życia, a później wybucha wojna i wszystko legło w gruzach...

,,Do człowieka dobrego nie ma przystępu żadne zło, ani za życia, ani po śmierci, a bogowie nie spuszczają oka z jego sprawy".

W tej historii niestety tak nie było, ileż przelano krwi niewinnych? Polska była zdatna tylko na siebie.

Podobała mi się. Ogólnie bardzo lubię książki z wątkiem drugiej wojny światowej i dwudziestolecia międzywojennego.

Przyszła pora zakończyć moją przygodę z serią Uczniowie Hipokratesa. Cóż mam powiedzieć o tej części? Fenomenalna. Autorka idealnie łączy fikcję z postaciami i wydarzeniami autentycznymi. Ileż można się ciekawych rzeczy dowiedzieć z tej powieści. Począwszy na wybitnych osobistościach, które mają związek z rozwojem medycyny, a skończywszy na wydarzeniach historycznych, jak...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Druga część z serii ,,Uczniowie Hipokratesa". W moim mniemaniu jest dużo lepsza od pierwszej. W tym tomie poznajemy Annę Tomaszewicz, która musiała przejść długą drogę, aby spełnić swoje marzenie i leczyć ludzi. Czasy zaborów. Rosjanie nie uznają kobiet lekarzy. Nasza bohaterka do skutku próbuje przekonać towarzystwo medyczne i władze carskie, że też umie leczyć. Podoba mi się. To historia idealistki, która ma te odwagę wspinać się po drabinie własnych marzeń. Nieugięta, uparta z własnym etosem pracy. Jak nie pasuje, to wynocha!
Przy okazji poznajemy za sprawą pani Ałbeny sylwetki znanych ludzi, którzy rozwinęli medycynę. Jak Roentgen, Pasteur czy Lister.

Dodatkowo wzmianka o moich ulubionych pisarzach. Sienkiewicz, Prus miło czytać książkę, gdzie oni żyją i są bohaterami tej historii. Nawet gdy nie odgrywają znaczącej roli.

Jeszcze Anna, dobra doktorka. Szanuje wszystkich ludzi, dla niej służka Kasia jest równie dobra, jak przyjaciółka Grażyna, córka doktora Bogumiła. Nie ważne przecież hierarchie, pozycje społeczne, ale to jaki jesteś z serca.
Mówi przysłowie, możesz mieć pieniądze, możesz mieć uznanie, lecz jeśli nie masz dobrego serca, jesteś bezwartościowy. Coś w tym jest. Historia Anny i Kasi jest tego świetnym przykładem.

Jakie to dziwne, że jeszcze nie tak dawno kobiety musiały walczyć o równouprawnienie... Już sama deklaracja praw człowieka powinna te podziały sprzątnąć.

Teraz nie pozostaje mi nic innego, jak przeczytać ostatni tom.

Druga część z serii ,,Uczniowie Hipokratesa". W moim mniemaniu jest dużo lepsza od pierwszej. W tym tomie poznajemy Annę Tomaszewicz, która musiała przejść długą drogę, aby spełnić swoje marzenie i leczyć ludzi. Czasy zaborów. Rosjanie nie uznają kobiet lekarzy. Nasza bohaterka do skutku próbuje przekonać towarzystwo medyczne i władze carskie, że też umie leczyć. Podoba mi...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Ileż to można się ciekawych rzeczy dowiedzieć ze świata medycyny za sprawą tej książki. Co do powieści, treść nie jest porywająca, ale nie skazuje książki na straty. Podoba mi się bohater. Doktor Bogumił, który wywodzi się z nizin społecznych, spełnia swoje marzenie i kończy medycynę. Jak dla mnie trochę o dziwnej moralności. Brzydzi się wykopywaniem zwłok dla ćwiczeń, ale przy sporządzaniu dziwnych leków, to już nie? To i to jest eksperymentem. To także romantyk, bardzo kocha żonę i pragnie znaleźć sposób na jej schorzenie. Wąska miednica, problem z utrzymywaniem ciąży.

Jestem i tak pod wrażeniem, jak w jednej książce skupia się talent medyczny i pisarski. Pani Ałbena to postać nietuzinkowa.

Ileż to można się ciekawych rzeczy dowiedzieć ze świata medycyny za sprawą tej książki. Co do powieści, treść nie jest porywająca, ale nie skazuje książki na straty. Podoba mi się bohater. Doktor Bogumił, który wywodzi się z nizin społecznych, spełnia swoje marzenie i kończy medycynę. Jak dla mnie trochę o dziwnej moralności. Brzydzi się wykopywaniem zwłok dla ćwiczeń, ale...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Egzemplarz recenzencki od wydawnictwa kwiaty orientu.

Siedem historii powiązanych ze sobą. Jedno miejsce, tajemniczy instytut, który nie powstałby, gdyby ludzie odchodzili z tego świata, mając czystą kartę. Instytut ten specjalizuje się badaniami nad człowieczeństwem i analizą naszych grzechów.

Dla mnie to oryginalne połączenie współczesnych problemów z fantastyką. Hazard, kradzież, morderstwo, brak tolerancji inności, praca kosztem życia rodzinnego, jest połączone z elementami fantastycznymi. Choćby gadające owce. Tajemnicze postacie, które nawiedzają osoby mające coś na sumieniu. Opowiadanie: ,,Tutaj nie wolno wchodzić" to przestroga, by nie zapuszczać się w miejsca nawiedzone i opuszczone, bo nie spotka nas tam nic dobrego. Książka już na samym wstępie wciąga czytelnika i zabiera w podróż do świata, który wykreowała autorka.
Najbardziej urzekła mnie historia niebieskiej chusteczki, problem faworyzowania jednego dziecka, dyskryminacja reszty. Walka o majątki. Chciwość. Podoba mi się w tej książce to, że łączy współczesne problemy ze zjawiskami nadprzyrodzonymi, gdzie są obecne duchy. Warto też wspomnieć o wątku homoseksualizmu, bohater Chan ma problemy z akceptacją swojego prawdziwego Ja, myśli o śmierci, lecz znajduje sens życia. Nie odpuszcza, nie poddaje się i żyje. Przełamuje los, będąc po prostu sobą.

Kurcze, rzeczywiście życie potrafi zainspirować. Autorka zdradziła, skąd czerpie inspiracje.

Teraz nie pozostaje nic innego, jak iść na spotkanie autorskie, a to już niebawem!

Egzemplarz recenzencki od wydawnictwa kwiaty orientu.

Siedem historii powiązanych ze sobą. Jedno miejsce, tajemniczy instytut, który nie powstałby, gdyby ludzie odchodzili z tego świata, mając czystą kartę. Instytut ten specjalizuje się badaniami nad człowieczeństwem i analizą naszych grzechów.

Dla mnie to oryginalne połączenie współczesnych problemów z fantastyką....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Muszę przyznać, że naprawdę interesująca historia. Książkę polecała mi sama pani Ałbena, kiedy miała wieczór autorski w mojej okolicy.

Tajemnicza śmierć polskiego dyplomaty oraz podróż po Bułgarii, starożytnej Tracji, ojczyzny Orfeusza i mojego ulubieńca Spartakusa.

Ileż można ciekawych rzeczy się dowiedzieć z tej książki. Jestem mile zaskoczony. Bogomili, sekta, która odrzuca chrześcijańskie dogmaty. Wierzą w dzieła Sataniela, odrzucają świętych, są mnichami, nie wznoszą świątyń.

Jestem mile zaskoczony. Powieść pani Grabowskiej była tak przyjemna, tak dobra, że przeczytałem czterysta stron jednego dnia. Lubię powieści historyczne, zwłaszcza z akcentem zagranicznym.

Mogę śmiało powiedzieć, że książka ciekawa jak sama postać autorki. Pani doktor neurolog, która ma drugi talent, jak pisanie książek o wciągającej treści. Powieść na plus.

Muszę przyznać, że naprawdę interesująca historia. Książkę polecała mi sama pani Ałbena, kiedy miała wieczór autorski w mojej okolicy.

Tajemnicza śmierć polskiego dyplomaty oraz podróż po Bułgarii, starożytnej Tracji, ojczyzny Orfeusza i mojego ulubieńca Spartakusa.

Ileż można ciekawych rzeczy się dowiedzieć z tej książki. Jestem mile zaskoczony. Bogomili, sekta, która...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dziecięca wersja parku Jurajskiego z wątkiem podróży w czasie i elementami fantastycznymi. Idealne połączenie, które spodoba się zarówno młodszym jak i starszym czytelnikom.

Mówi się ciekawość to pierwszy stopień do piekła, lecz nie w ,,Jurajskiej drace". To krok ku przygodzie.

Atutem książki są ciekawostki naukowe. Ta książka to pouczająca historia, o przyjaźni, o pomocy drugiemu, o odpowiedzialności.

Jeśli jesteś wielbicielem ,,Parku Jurajskiego" i ,,Powrotu do przyszłości" to nie będziesz rozczarowany.

Dziecięca wersja parku Jurajskiego z wątkiem podróży w czasie i elementami fantastycznymi. Idealne połączenie, które spodoba się zarówno młodszym jak i starszym czytelnikom.

Mówi się ciekawość to pierwszy stopień do piekła, lecz nie w ,,Jurajskiej drace". To krok ku przygodzie.

Atutem książki są ciekawostki naukowe. Ta książka to pouczająca historia, o przyjaźni, o pomocy...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

,,Cud w dolinie Poskoków" to taka bajka dla dużych dzieci. Są złoczyńcy, awanturnicy, i szczęśliwe zakończenia. Ante Tomić wydał książkę pełną humoru historie czterech braci Kreszimira, bliźniaków Branimira i Zvonimira oraz najmłodszego Domagoja. Dorastają w domu, gdzie rządzi podstarzały Jozo, który izoluje swoich synów od świata, wmawiając, że kobiety to wiedźmy, diablice i ino czekają na jeleni, by wpadli w ich sidła. Można rzec, że ich ojciec to taki mizogin, żyjący klimatem wojny światowej, czasami dyktatora Tito. Światem rodziny Poskoków jest ich zapuszczona wioska, pełna ruin. Najstarszy z braci wyłamuje się. Opuszcza rodzinny dom i znajduje to, co w życiu ważne.

W tej książce podoba mi się mądrość, od której kipi. Choćby słowa, które wygłasza Lovorka dla swoich szwagrów, aby nie marnowali życia. Chcesz poderwać dziewczynę? Nie bądź gburem. Co z tego, że wyjdziesz na głupka? Dziewczyny nie lubią sztywniaków. Uśmiechaj się! Naucz się tańczyć!

Podoba mi się w tej książce to, że trzej bracia stawiają się złemu komendantowi policji. Jest porwanie, mistyfikacje w postaci przebieranek i najważniejsze! Każdy z braci znajduje kogoś bliskiego. Książka napisana mistrzowsko.

Któż by pomyślał, że nawet Jozo znajdzie radość życia, jak tylko odstawi alkohol? Przeczytana w jeden dzień, była tego warta!

,,Cud w dolinie Poskoków" to taka bajka dla dużych dzieci. Są złoczyńcy, awanturnicy, i szczęśliwe zakończenia. Ante Tomić wydał książkę pełną humoru historie czterech braci Kreszimira, bliźniaków Branimira i Zvonimira oraz najmłodszego Domagoja. Dorastają w domu, gdzie rządzi podstarzały Jozo, który izoluje swoich synów od świata, wmawiając, że kobiety to wiedźmy, diablice...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

„Mam nadzieję, że ci, którzy czerpią w życiu radość i przyjemność z nękania, krzywdzenia, zastraszania i wykorzystywania seksualnego, jak najszybciej skończą w ziemi, aby stać się pożywieniem dla zwierząt i robactwa, a w ostateczności nawozem dla roślin".

W powieści jest bohater, który nie żyje, nawiedza kolegę, aby, odkryć co mu się stało? Według mnie każdy ma to na, co sobie zasłużył. Zwłaszcza zwyrodnialcy. Mamy tutaj delikwenta, który wykorzystał młodą dziewczynę na tle seksualnym. Podzielam zdanie autorki, że tacy powinni prędko skończyć w ziemi. Niech pożrą ich robaki.

Książka chaotyczna, podzielam zdanie reszty, ale ujdzie. Będzie, temat do pogadania na wieczorze autorskim. Bora Chung niedługo w okolicy...

„Mam nadzieję, że ci, którzy czerpią w życiu radość i przyjemność z nękania, krzywdzenia, zastraszania i wykorzystywania seksualnego, jak najszybciej skończą w ziemi, aby stać się pożywieniem dla zwierząt i robactwa, a w ostateczności nawozem dla roślin".

W powieści jest bohater, który nie żyje, nawiedza kolegę, aby, odkryć co mu się stało? Według mnie każdy ma to na, co...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Rada smoków Marcin Minor, Barbara Sadurska
Ocena 8,3
Rada smoków Marcin Minor, Barba...

Na półkach: ,

Egzemplarz recenzencki. Kontynuacja ,,Srebrnego smoka".

Dziadek opowiada wnuczce o zagrożeniu dla istnienia świata. Matylda i jej przyjaciółka Sasza vel Aleksandra wyruszają w podróż w poszukiwaniu potężnych smoków, aby przybyły na wyspę. Wszystko to, aby ocalić ten świat przed zagładą.

Ze snu wybudza się potężny smok Watatsumi, pan mórz i oceanów, wynurzając się na powierzchnię, nie poznaje świata, który znał. On mu się nie podoba. Postanawia go zatopić. Pragnie to zrobić wkrótce. Także czuje w sobie gniew, gdyż stracił jedno oko w walce o hegemonię nad światem.
Ciągle żywi niechęć do Ignisa, który go trwale okaleczył. Smok Bora, pan powietrza również nie widzi nadziei dla świata.

Za sprawą dwóch dzielnych dziewczynek, dzięki jej uporowi, darowi przekonania, historia kończy się z happy endem.

Bo w świecie nie jest istotna hegemonia, potęga, urażone ambicje, ważny jest wspólny cel. Ten świat można uratować, działając razem. W ten sposób możemy uchronić go przed zagładą. Najważniejsze też dostrzec jego piękno, mimo wielu wad. Przecież nic nie jest idealne.

Druga część bajki jak najbardziej na plus.

Egzemplarz recenzencki. Kontynuacja ,,Srebrnego smoka".

Dziadek opowiada wnuczce o zagrożeniu dla istnienia świata. Matylda i jej przyjaciółka Sasza vel Aleksandra wyruszają w podróż w poszukiwaniu potężnych smoków, aby przybyły na wyspę. Wszystko to, aby ocalić ten świat przed zagładą.

Ze snu wybudza się potężny smok Watatsumi, pan mórz i oceanów, wynurzając się na...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Historia człowieka, który idzie w ślady swojego mistrza-dziadka, który również był policjantem. Młody chłopak, po anglistyce postanawia związać swoje życie ze służbą w policji. Ambitny, pragnie działać na rzecz społeczeństwa, ale ostatecznie odchodzi, bo go firma "zgnoiła". Mówi się czasem: nie masz ambicji, idziesz do policji albo do wojska też. Coś w tym jest. Podobają mi się poglądy autora w odmianie alkoholizmu, używek.
Krótka książka, ale przyjemna na niedzielne popołudnie.
Cieszę się, że przeczytałem. Przy czytaniu o jego wzorcach, przypomniał się mój, aż łezka kręci się w oku... Też był nim dziadek.

Historia człowieka, który idzie w ślady swojego mistrza-dziadka, który również był policjantem. Młody chłopak, po anglistyce postanawia związać swoje życie ze służbą w policji. Ambitny, pragnie działać na rzecz społeczeństwa, ale ostatecznie odchodzi, bo go firma "zgnoiła". Mówi się czasem: nie masz ambicji, idziesz do policji albo do wojska też. Coś w tym jest. Podobają mi...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Kolega kiedyś powiedział mi, nieważne co przeczytasz od Cartera, wszystkie książki są dobre. Miał rację. Jednak nie ukrywam, że w jednej chwili zgubiłem się, bo historia biegła w innym kierunku. Jakiś psychopata zabija niewinne kobiety i porywa niewinnego chłopca, który jest ofiarą innych dzieci.
Podoba mi się w tej książce to, że przedstawia, do czego prowadzi nienawiść, brak miłości i przemoc. Choćby taki ojciec Ricky-ego, nie kochał syna i za jego sprawą zafundowano mu piekło.

Sam złoczyńca mistrz potrafił udawać wielu, zupełnie jak demon z kilkoma twarzami. Fani kryminałów nie będą rozczarowani.

Kolega kiedyś powiedział mi, nieważne co przeczytasz od Cartera, wszystkie książki są dobre. Miał rację. Jednak nie ukrywam, że w jednej chwili zgubiłem się, bo historia biegła w innym kierunku. Jakiś psychopata zabija niewinne kobiety i porywa niewinnego chłopca, który jest ofiarą innych dzieci.
Podoba mi się w tej książce to, że przedstawia, do czego prowadzi nienawiść,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

,,Każde przestępstwo jest owocem danego ustroju politycznego”.

,,Przez usta Stalina kraj nasz został przywołany do porządku: trzeba raz na zawsze wyplenić beztroską dobroduszność!(…)
Dobrodusznością zaś nazywa: poczciwość, pobłażliwość, wyrozumiałość, skłonność do miłosierdzia, tolerancji, czułość na dobro innych. Otóż tego wszystkiego kazano nam się wyrzec, a my skwapliwie wyzbyliśmy się wszelkich względów na dobro ogółu. Własny żłób – to dla nas wszystko”.

Koniec mojej przygody z Archipelagiem. Książka trudna. Przykre, że nie można powiedzieć, że to fikcja, że wymyślono straszną historię, aby sprzedawała się w milionach egzemplarzy. Jak dla mnie kawał dobrej literatury, lekcja historii, trudnej historii, którą każdy powinien znać. Uważam, że do dziś, niektóre praktyki z kraju Rad, mają swoją powtarzalność. Szacunek dla Sołżenicyna, że wskazał wszystkich ludzi, którzy byli odpowiedzialni za wybuch drugiej wojny światowej. Hitler, Chamberlain i Stalin.

Rosja i ZSRR to dziwny naród. Dali i dają sobą kierować przez człowieka chorego. Stalin nienawidził ludzi. Każdemu można było zarzucić paragraf 58 i zamknąć. Cała prawda o Gułagu polega na tym, że wbrew pozorom nie zamykano tam białogwardzistów. Można było zamknąć każdego, nawet towarzysza.

Łagier to antonim wszystkich cech, które definiują nas, jako ludzi. Dobroć, uprzejmość, miłość, łagodność. W sowieckim obozie, nie ma miejsca dla takich wartości.

Każdy powinien przeczytać. Komunizm to była utopijna wizja przyszłości dla Rosji, która w istocie przemieniła ten kraj całkowicie w lud barbarzyński.

Myślę też, że pan Aleksander przewidział przyszłość. Uważał, że w trakcie istnienia ZSRR republiki, choć są wspólnotą, to nigdy nie znajdą wspólnego języka. Tu od razu wyjaśnia konflikt ukraińsko-rosyjski. No i jak się okazuje (niestety) to nieporozumienie wciąż ma się dobrze, skutkiem, czego doprowadziło do nieszczęścia, który odczuwa już cały świat.

Nigdy więcej wojen! Krytycy, którzy uważali Archipelag za paszkwil na ZSRR mówili:, po co gmerać w przyszłości? Nie ma dla niej miejsca w socjalistycznej ojczyźnie.

Finalnie dodaję, że właśnie szacunek do przeszłości i pamięć o niej, wnioski wyciągnięte, mogą nas uchronić przed powtarzalnością błędów naszych poprzedników. Zaznaczam! Jeśli naród i jego przywódca jest mądry, zdrowy na umyśle…

Książka warta przeczytania. O akurat na dzień zwycięstwa... informacja o zakończeniu wojny dotarła do Moskwy z 8 na 9 maja. Jakie to smutne, dzień, który powinien być wspólnym świętem, jest obchodzone z osobna.

,,Każde przestępstwo jest owocem danego ustroju politycznego”.

,,Przez usta Stalina kraj nasz został przywołany do porządku: trzeba raz na zawsze wyplenić beztroską dobroduszność!(…)
Dobrodusznością zaś nazywa: poczciwość, pobłażliwość, wyrozumiałość, skłonność do miłosierdzia, tolerancji, czułość na dobro innych. Otóż tego wszystkiego kazano nam się wyrzec, a my...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Drugi tom tuż przed 79 rocznicą zakończenia drugiej wojny światowej. Jakie to dziwne, że nie wszystkie zbrodnie zostały potępione. Zwłaszcza ZSRR, które było jednym wielkim obozem pracy, dla wrogów i własnych obywateli.

,,Nie sposób oczyścić świata z wszelkiego zła, ale można w każdym człowieku zmniejszyć obszar jego władania. Od tego czasu stał się także dla mnie jasny fałsz wszystkich rewolucji w dziejach: niszczą one tylko współczesnych im nosicieli zła (a w ogólnym zamieszaniu również nosicieli dobra) - samo zaś zło, jeszcze bujniej rozrosłe, biorą sobie w spadku".

Istota rewolucji. Zrobić zryw, namieszać i ustanowić własne, nowe porządki. Każda rewolucja pożera i przeciwników i jej wyznawców. Lenin obalił rządy cara Mikołaja Romanowa, a wzamian za to wprowadził swoje rządy, który był bezmyślnym terrorem. Miał plan stworzyć kraj dla chłopów i robotników. Pierwsze państwo socjalistyczne, równych szans, a okazało się niczym innym, jak fabryką śmierci.

Tematyka sowieckich obozów pracy, czyli łagrów to ciężki temat, ale nie żałuję ani chwili poświęconej. Jakie to dziwne, że w szkołach mówi się tak wiele o Hitlerze, o obozach koncentracyjnych, natomiast o Stalinie mniej, a zwłaszcza o łagrach, które istnieją w Rosji do dziś. Może ciut na lekcjach polskiego, gdy jest przerabiana lektura ,,Inny świat".

,,Szczególnie ciężko robi się na myśl, że człowiek wyjdzie stąd jako monstrum, nieuleczalnie chore nerwowo, ze zdrowiem bezpowrotnie podkopanym na skutek niedojadania i ciągłego szczucia. Tu ludzie podlegają ostatecznemu zepsuciu. Jeśli ktoś przed rozprawą nawet do konia mówił łagodnie i z szacunkiem, to teraz jest patentowanym chamem i łotrem".

Istota sowieckiego Gułagu. Zdziera z człowieka wszystkie ludzkie cechy, i przemienia w potwora. Ludzie są obojętni na los towarzyszy. Nie sądziłem, że w obozie sowieckim obowiązują nie tylko grzechy główne, ale i kilka własnych, wymyślonych przez Bolszewików. Choćby zaprzaństwo, patrzysz, gdy katują kogoś na śmierć i nie robisz nic. Także donosicielstwo. Wierzysz, że służysz w słusznej sprawie, wydając ludzi, którzy udzielają Ci schronienia. Dają chleb.

Nie zamierzam pisać o wszystkim, co jest w książce. Trzeba samemu przeczytać.

Nadal uważam, że dziś Rosja, o nie wiele różni się od swojego poprzednika. Mam wrażenie, że ZSRR jest wiecznie żywe. System, przywódcy i aparat bezpieczeństwa.

Tak w ogóle jakie to dziwne. Ludzie wiedzieli, że powstają łagry. Czym one są, mówię o Sowietach, a nic z tym nie robili. Mogli się zbuntować! Inaczej
Ludźmi z zewnątrz, oni to trafiali do domu widzeń, tam wszystko wybielone. Maska, która skrywa podłość i brutalność nieludzkiego systemu jak stalinizm.

Związek Sowiecki i ich władze to jedna wielka paranoja. Wszystkich posadzić o paragraf 58, czyli kontrrewolucja i doszczętnie niszczyć państwo, pozbawiając inteligencji i wartościowych ludzi. Tak! Nie zapominajmy o tym, że nawet w Rosji byli też normalni ludzie, którzy nie chcieli wojny oraz pluli na Stalina.
Ja wiem, że nie wypada się śmiać, ale żeby aresztować człowieka za pomazaną gazetę (przypadkiem), a tu wizerunek Stalina, czy też nieść popiersie Stalina na plecach przypięte paskiem wokół szyi wodza uznać za przestępstwo? To jest chore, a zarazem komiczne. Państwo zła, absurdów. Jedna wielka fabryka śmierci.

Dziwi mnie też, że choć świat miał pojęcie o sowieckich obozach, wiedzieli, czym jest komunizm radziecki, to pozostał bierny. Nie robił nic. Sami wyhodowali ten chwast na prawie sto lat albo i do dziś? Jak mówiłem, ZSRR jakby wiecznie żywe.

Nie pozostaje mi nic innego, jak sięgnąć po trzeci, ostatni tom.

Drugi tom tuż przed 79 rocznicą zakończenia drugiej wojny światowej. Jakie to dziwne, że nie wszystkie zbrodnie zostały potępione. Zwłaszcza ZSRR, które było jednym wielkim obozem pracy, dla wrogów i własnych obywateli.

,,Nie sposób oczyścić świata z wszelkiego zła, ale można w każdym człowieku zmniejszyć obszar jego władania. Od tego czasu stał się także dla mnie jasny...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Egzemplarz recenzencki od wydawnictwa Muza.

Znowu trafiła mi się tomowa książka i zaczynam od końca, ale to nic, nadrobimy. Znam Piotra Gajdzińskiego od wyśmienitej biografii Edwarda Gierka, i to samo mogę powiedzieć o jego powieści. Są tajne służby, sowieccy agenci. Zbrodnie, w grę wchodzą grube pieniądze. Także można znaleźć wielkich zwyrodnialców na tle seksualnym. ,,Fabryka" jest dowodem, że i Polacy potrafią pisać książki o niebanalnej fabule ze skomplikowaną (nieźle pogmatwaną) sprawą. Jest także wiele niedomówionych historii, ale to pewnie celowo zastosowane. Kontynuacja będzie w następnym tomie lub czytelnik musi sam sobie odpowiedzieć, co było dalej?

Podoba mi się uwikłanie historii PRL, powojennych losów Polski, kiedy nałożono sowiecką obrożę na pół wieku.

To także historia o tym, że gdy w sprawę wchodzą grube pieniądze, ludzie stają się bestiami. Marek Hoc, Bolesław Świeżyński i inni.

Miałem też wrażenie, że było zmartwychwstanie. Nie wiem jak, ale w pewnym momencie ofiara przeżyła spotkanie z nikczemnikiem, to było bardzo ciekawe.

Aż zżera mnie ciekawość, co znajdę w pozostałych tomach...

Egzemplarz recenzencki od wydawnictwa Muza.

Znowu trafiła mi się tomowa książka i zaczynam od końca, ale to nic, nadrobimy. Znam Piotra Gajdzińskiego od wyśmienitej biografii Edwarda Gierka, i to samo mogę powiedzieć o jego powieści. Są tajne służby, sowieccy agenci. Zbrodnie, w grę wchodzą grube pieniądze. Także można znaleźć wielkich zwyrodnialców na tle seksualnym....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeciętny kryminał. Miałem wielkie oczekiwania względem książki pani Marty, ale przeliczyłem się. Jest akcja, jest sprawa, ale po mojemu za dużo tych postaci z drugiego planu. Myślałem, że komisarz Julia Krawiec, która jest alkoholiczką, jakoś urozmaici tę historię, a jednak nie. Łudziłem się też, że psychopata Lasota będzie wyprawiał różne chore rzeczy, ale tu też tego zabrakło. Jednak nie zrażam się i nie tracę nadziei, że następne części będą lepsze.

Przeciętny kryminał. Miałem wielkie oczekiwania względem książki pani Marty, ale przeliczyłem się. Jest akcja, jest sprawa, ale po mojemu za dużo tych postaci z drugiego planu. Myślałem, że komisarz Julia Krawiec, która jest alkoholiczką, jakoś urozmaici tę historię, a jednak nie. Łudziłem się też, że psychopata Lasota będzie wyprawiał różne chore rzeczy, ale tu też tego...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Na początek chciałbym wyznać z bólem serca, że żałuję, iż tak późno zacząłem przygodę z Archipelagiem, ponieważ to bardzo ciekawa opowieść. Jakie to dziwne, że w szkołach opowiadają nam o niemieckich obozach zagłady, a nic o sowieckich, przecież nie ma już cenzury? O co chodzi? Jak to jest, że Niemcy mogły oczyścić swój kraj ze szkodników, ze zbrodniarzy, a Rosja nie? Czegóż takie państwo rosyjskie ma nauczyć świat? Co może mu zaoferować?
Na to wygląda, że łajdactwo ma się dobrze, natomiast takie pojęcie jak sprawiedliwość, to jakaś abstrakcja.

Józef Stalin nadał fatalny kierunek polityce sowieckiej. Tworząc ZSRR w rzeźnię, która mordowała również swoje dzieci.
Wszystko w ramach idei komunistycznej, według nauk wielkiego wodza, którym był pierwszy przywódca Włodzimierz Lenin.
,,Ludzie nie są po prostu ludźmi, lecz indywidualnymi wyrazicielami określonych idei. Niezależnie od cech osobistych (podsądnego), należy wobec niego stosować tylko jedno kryterium: oceniać go z punktu widzenia pożytku klasowego”.
,,Aby czynić zło, człowiek musi naprzód uznać je za dobro albo za rzecz rozumną i zgodną z prawem. Taka już jest, na szczęście natura człowieka, że dla swoich czynów musi on szukać uSPRAWIEDLIWIEnia”.
,,Młodzi utrwalają sobie w pamięci, że podłość nigdy w świecie nie podlega karze, zawsze natomiast zapewnia sobie dostatek”.
Moim zdaniem książka jest świadectwem tego, czym jest komunizm. Porywają tłumy na hasła by walczyć z podziałem klasowym, pragną stworzyć kraj jednoczący chłopów i robotników, a w istocie nienawidzą ludzi. Wyciskają kraj jak cytrynę, wszystko w imię własnych korzyści. Nie liczą się z obywatelami.
Jakie to smutne, że choć ZSRR upadło, to Rosja nadal stosuje politykę ekspansyjną, szerzy terror, i nie liczy się z życiem ludzkim.
Najbardziej zdumiewa mnie fakt, że żyjemy w XXI wieku, a nie znalazł się nikt, żadne państwo, które mogłoby z tym skończyć raz na zawsze…
Dla miłośników historii, to kawał dobrej literatury, rosyjska też jest dobra. Archipelag jest tego przykładem. Nie pozostaje mi nic innego, jak sięgnąć po następne tomy. Jestem ciekawy treści…

Na początek chciałbym wyznać z bólem serca, że żałuję, iż tak późno zacząłem przygodę z Archipelagiem, ponieważ to bardzo ciekawa opowieść. Jakie to dziwne, że w szkołach opowiadają nam o niemieckich obozach zagłady, a nic o sowieckich, przecież nie ma już cenzury? O co chodzi? Jak to jest, że Niemcy mogły oczyścić swój kraj ze szkodników, ze zbrodniarzy, a Rosja nie?...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka uzyskana z promocji Legimi.

Jako pierwsze co rzuciło mi się w oczy to nazwisko nazistowskiego mordercy Barbie. Nawet nie zdziwiłaby mnie inspiracja tym nazwiskiem, żeby nazwać ulubioną lalkę dla dzieci. To nie tylko biograficzna opowieść o jednym z niemieckich katów, który działał w Lyonie, ale i niechlubna historia Amerykanów. Stany Zjednoczone dawały drugie szanse zbrodniarzom, byli dla nich użyteczni. Klaus nieźle się po wojnie ustawił. Uciekł do Boliwii. Dożył późnej starości. Jakiż to wstyd. Państwo, które deklaruje się jako państwo wolności i obrońca praw człowieka chroni pożytecznych nazistów... Nie wiadomo ile ofiar miał Barbie na sumieniu. No, ale tak biznes z hitlerowcami bardziej się opłacał niż wykonanie wyroków na esesmanach.

Sama historia Klausa. Miernota. Wychowany w domu bez miłości, ciepła. Znam parę książek na temat nazizmu i śmiem twierdzić, że od maleńkości wychowywano młodzież na potworów. Bestii pozbawionych ludzkich uczuć.

Barbie nieźle się w życiu ustawił. Takim ludziom należy się nic innego jak kula w łeb. Nie stryczek jak w Norymberdze! We Francji najwyższa kara, to dożywocie. Tu mogli wziąć przykład z ZSRR i zastosować wobec zbrodniarzy karę śmierci. Dla nazistów nie ma pobłażania.

Rzeźnik z Lyonu to żywy dowód na to, że potwory istniały i nadal istnieją. Żaden z nas nie wie, ilu jeszcze zwyrodnialców, zbrodniarzy żyje wśród nas i nigdy nie zostali ukarani za to, co wyrządzili niewinnym ludziom.

Wciągająca, mroczna, pełna krwi i okrucieństwa. Dla miłośnika drugiej wojny i zbrodni hitlerowskich idealna pozycja.

Nigdy więcej wojen!

Książka uzyskana z promocji Legimi.

Jako pierwsze co rzuciło mi się w oczy to nazwisko nazistowskiego mordercy Barbie. Nawet nie zdziwiłaby mnie inspiracja tym nazwiskiem, żeby nazwać ulubioną lalkę dla dzieci. To nie tylko biograficzna opowieść o jednym z niemieckich katów, który działał w Lyonie, ale i niechlubna historia Amerykanów. Stany Zjednoczone dawały drugie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Historia Joli, dziewczyny dorastającej w rozbitej rodzinie. Czasy PRL. Ojciec nie interesuje się rodziną. Brat Joli żyje własnym życiem, matka Joli nie żyje, a mąż ledwo, co ją rozumie.

Topienie smutków w alkoholu. Wódki trzeba... Jest lepsza od chleba. Zbyszek kieliszek przyda Ci się. Nie wiem, dlaczego, ale zawsze jak ktoś łapie doła musi sięgnąć właśnie po procenty. Nie lepiej przewałkować temat ze specjalistą? Nie ma się czego wstydzić.

Fakt, faktem, że gdy mama i tata się rozstają, cierpią dzieci. Syndrom dzieciaka niekochających się rodziców.
Taka osoba nie umie normalnie żyć, żyje jak na autopilocie. Nie ma wpływu na swoje życie, czy warto? Moim zdaniem to żaden wstyd szukać pomocy u specjalistów.

Historia Joli, dziewczyny dorastającej w rozbitej rodzinie. Czasy PRL. Ojciec nie interesuje się rodziną. Brat Joli żyje własnym życiem, matka Joli nie żyje, a mąż ledwo, co ją rozumie.

Topienie smutków w alkoholu. Wódki trzeba... Jest lepsza od chleba. Zbyszek kieliszek przyda Ci się. Nie wiem, dlaczego, ale zawsze jak ktoś łapie doła musi sięgnąć właśnie po procenty. Nie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to