-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński1
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel1
-
ArtykułyMagdalena Hajduk-Dębowska nową prezeską Polskiej Izby KsiążkiAnna Sierant2
Biblioteczka
Tragedia i jedna wielka lipa. Książka to stos wymyślonych bzdur nie mających nic wspólnego z nauką. Polecam czytelnikom którzy lubią czytać bajki. Omijać z daleka!
Tragedia i jedna wielka lipa. Książka to stos wymyślonych bzdur nie mających nic wspólnego z nauką. Polecam czytelnikom którzy lubią czytać bajki. Omijać z daleka!
Pokaż mimo toBardzo dobra książka pokazująca losy polskich imigrantów po zakończeniu II wojny światowej. Autor opisuje Kanadę jaką widzi w 1949 roku. Zaskakuje go poziom technologiczny, konsumpcjonizm, zaawansowane techniki uprawy roli a jednocześnie zauważa to co mamy w dzisiejszej XXI wiecznej Polsce. Pogoń za dobrami materialnymi, brak czasu, zmniejszanie roli tradycji i więzi rodzinnych. Dobra książka.
Bardzo dobra książka pokazująca losy polskich imigrantów po zakończeniu II wojny światowej. Autor opisuje Kanadę jaką widzi w 1949 roku. Zaskakuje go poziom technologiczny, konsumpcjonizm, zaawansowane techniki uprawy roli a jednocześnie zauważa to co mamy w dzisiejszej XXI wiecznej Polsce. Pogoń za dobrami materialnymi, brak czasu, zmniejszanie roli tradycji i więzi...
więcej mniej Pokaż mimo toPodszedłem sceptycznie myśląc że to kolejna książka o kosmitach i niewyjaśnionych cudach (taka seria). Zdziwiłem się bardzo. Jedna z lepszych pozycji jaką ostatnio czytałem. Świetnie napisana. Zwraca uwagę na całą etnografię wyspy. Autor dotarł na Rapa-Nui po 150 dniowym rejsie żaglowcem przez dwa oceany na początku lat 60-tych. Polecam.
Podszedłem sceptycznie myśląc że to kolejna książka o kosmitach i niewyjaśnionych cudach (taka seria). Zdziwiłem się bardzo. Jedna z lepszych pozycji jaką ostatnio czytałem. Świetnie napisana. Zwraca uwagę na całą etnografię wyspy. Autor dotarł na Rapa-Nui po 150 dniowym rejsie żaglowcem przez dwa oceany na początku lat 60-tych. Polecam.
Pokaż mimo to
Świetna książka o początku człowieka. Oprócz nieco ciężkiego i akademickiego pierwszego rozdziału dot. teorii prawa (jakby trochę na siłę umieszczony w publikacji) czyta się świetnie i bardzo szybko. Skondensowana wiedza nauk interdyscyplinarnych oparta na współczesnych i najnowszych badaniach.
Świetna książka o początku człowieka. Oprócz nieco ciężkiego i akademickiego pierwszego rozdziału dot. teorii prawa (jakby trochę na siłę umieszczony w publikacji) czyta się świetnie i bardzo szybko. Skondensowana wiedza nauk interdyscyplinarnych oparta na współczesnych i najnowszych badaniach.
Pokaż mimo to