Cytaty
Chmury...Istnieję nieświadomie i umrę niechcący. Jestem przerwą miedzy tym czym jestem, i tym czym nie jestem, między tym o czym marzę, i tym, co zrobiło ze mnie życie, abstrakcją i cielesną przeciętnością rzeczy nijakich, pośród których ja też jestem nijaki.
Ja za dnia jestem niczym, nocą zaś jestem sobą.
Męczy mi zresztą wszelka myśl o konieczności kontaktu z innymi. Zwykłe zaproszenie na obiad przez kogoś znajomego wywołuje u mnie trudny do określenia lęk. Myśl o jakimkolwiek społecznym obowiązku - pójściu na pogrzeb, zajęciu się wraz z innym urzędnikiem jakimś problemem w biurze, odebraniu z dworca jakiejś znajomej bądź nieznajomej osoby - sama ta ewentualność gnębi przez cał...
RozwińMamy tylko to, z czego rezygnujemy. Dzisiaj świat należy tylko do głupich, nieczułych i porywczych. Prawo do życia i zwyciężania zdobywa się niemal tą samą drogą, jaką zdobywa się skierowanie do szpitala psychiatrycznego; niezdolnością myślenia, niemoralnością i nadpobudliwością.
Są świnie, które brzydzą się własnym świństwem, ale nie uciekają przed nim z powodu tej samej skrajności doznania, która sprawia, że przerażony człowiek nie ucieka przed zagrożeniem. Są świnie przeznaczenia - jak ja - które nie uciekają przed codzienną banalnością, bo hipnotyzuje je własna niemoc. Są ptaki zafascynowane myślą węża; muchy, które idą po gałęzi, niczego nie widząc...
RozwińW końcu, Jakie życie zrobiłem z życia? Żadne. Tylko przerwy, Tylko przybliżenia, Tylko spektakl nieregularności i absurdu, Tylko nic...
Ostatecznie kim jestem, kiedy się nie bawię? Biedną sierotą porzuconą na ulicy Odczuć, dygocącą z zimna na rogach Rzeczywistości, zmuszoną do spania na schodach Smutku i do jedzenia chleba rzucanego przez Fantazję.
W samotności potrafię obmyślać dowcipne uwagi, błyskawicznie riposty na coś, czego nikt nie powiedział, fajerwerki błyskotliwych dysput prowadzonych z nikim, jednak wszystko to przepada, kiedy staję przed innym organizmem - tracę wówczas inteligencję, tracę zdolność mówienia i po upływie kwadransa czuję już tylko senność. Tak, rozmowa z ludźmi sprawia, że chce mi się spać. Tylk...
RozwińDzisiaj jestem ascetą w mojej religii siebie. Filiżanka kawy, papieros i marzenia zastępują mi doskonale wszechświat z jego gwiazdami, pracę, miłość, nawet piękno i sławę. W zasadzie nie potrzebuję zewnętrznych bodźców. Opium mam w duszy. Jakie mam marzenia? Nie wiem. Zmusiłem się do osiągnięcia stanu, w którym już nawet nie wiem, o czym myślę, o czym śnię, jakiej doświadczam w...
Rozwiń