Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

A ja pozwolę sobie nie zgodzić się z artykułowanymi tu zarzutami o m.in. nudę, granie na emocjach, zbyt dużą ilość tragedii, itd. Mnie ten świat wciągnął do siebie i zdecydowanie pozwolił się zaprzyjaźnić z jego mieszkańcami, dlatego gdy przyszło się żegnać (bo tak wynikało z fabuły, czy wreszcie po prostu z zakończenia książki), nie było to proste. Historia jest napisana pięknym i jednocześnie przystępnym językiem, wszystko ma tu solidne podstawy i mimo rozpisania akcji na około 30 lat jest wiarygodne, dobrze umotywowane, ma swoje tło, swoje przemiany, swoje postawy, cechy charakteru. Trzeba nie lada talentu, żeby tak skonstruować powieść, której akcja rozpisana jest na dekady, a do tego umiejętnie wplatać retrospekcje, które bardzo powoli, niczym warstwy cebuli, odkrywają przed czytelnikiem to, co wydarzyło się w życiu bohatera i zdefiniowało go na resztę życia.

A ja pozwolę sobie nie zgodzić się z artykułowanymi tu zarzutami o m.in. nudę, granie na emocjach, zbyt dużą ilość tragedii, itd. Mnie ten świat wciągnął do siebie i zdecydowanie pozwolił się zaprzyjaźnić z jego mieszkańcami, dlatego gdy przyszło się żegnać (bo tak wynikało z fabuły, czy wreszcie po prostu z zakończenia książki), nie było to proste. Historia jest napisana...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Drugie podejście do Mroza po I tomie Chyłki, który jest wyjątkowo daleki od zachwytów wypisywanych na okładce...
I gdy po pierwszym totalnym i zaskakującym zwrocie akcji "Nieodnalezionej" myślałem, że tym razem finalnie będzie dużo lepiej, okazało się, że to tylko gwiazdka więcej...

Wyprowadzenie nas w pole z tożsamością Kassandry było świetnym posunięciem do momentu, kiedy okazało się, że to wszystko blef, manipulacja i oszustwo. Nie musiałoby tak być, moglibyśmy pozostać w osłupieniu, a może nawet pod wrażeniem, gdyby pan Mróz raczył w takim razie ponownie odpowiedzieć na pytania, które znów zawisły w powietrzu bez odpowiedzi.
Niestety, autor poszedł po najmniejszej linii oporu zostawiając nas z historią, którą sam przekreślił i uczynił z niej kłamstwo. Bo na koniec nie mamy zielonego pojęcia o tym, co stało się z Ewą, gdzie była tyle lat, kto, po co i dlaczego ją w tym momencie zabił? Niewiarygodne zupełnie są starania Kass zmierzające do przejęcia tożsamości zaginionej, bo nieporównywalnie prościej byłoby zaplanować ucieczkę z Glazurem zupełnie nie mieszając w to Werna. Skąd wiedza Kass o związku Wernera z Ewą, ich zainteresowaniach, miejscach, w których byli, chcieli być itd?
I takie pytania można pewnie jeszcze mnożyć i to one, bo nawet nie często naiwne/proste/niewiarygodne rozwiązania fabularne (np. to, że dwójka skatowanych ludzi odbiera dziecko i generalnie spokojnie ucieka w siną dal; u Nesbo Hole też wychodzi cało, gdy szanse na przeżycie/powodzenie są żadne) powodują, że ocena książki spada.

Drugie podejście do Mroza po I tomie Chyłki, który jest wyjątkowo daleki od zachwytów wypisywanych na okładce...
I gdy po pierwszym totalnym i zaskakującym zwrocie akcji "Nieodnalezionej" myślałem, że tym razem finalnie będzie dużo lepiej, okazało się, że to tylko gwiazdka więcej...

Wyprowadzenie nas w pole z tożsamością Kassandry było świetnym posunięciem do momentu,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Zgadzam się z osobami, które piszą, że to książka, którą bardzo dobrze się czyta, która wciąga i zostawia bagaż pozytywnych wrażeń. Jednocześnie zgadzam się, że to nie jest klasyczny, najlepszy Grisham, bo mam też wrażenie, że autor sprytnie nas, swoich wiernych czytelników oszukał, bo pod płaszczykiem kolejnej powieści dał nam połączony nicią głównego bohatera zbiór opowiadań. Niby wszystko jest super, ale to tylko wyjątkowo wciągające czytadło, a nie literatura przez duże "L".

Zgadzam się z osobami, które piszą, że to książka, którą bardzo dobrze się czyta, która wciąga i zostawia bagaż pozytywnych wrażeń. Jednocześnie zgadzam się, że to nie jest klasyczny, najlepszy Grisham, bo mam też wrażenie, że autor sprytnie nas, swoich wiernych czytelników oszukał, bo pod płaszczykiem kolejnej powieści dał nam połączony nicią głównego bohatera zbiór...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Wybaczcie miłośnicy pana Mroza, ale porównania z Grishamem są tylko chwytem reklamowym; książka zbudowana właściwie na dialogach, bez narratora, który bogato opowiedziałby o świecie, o bohaterach; tu wszystko właściwie zamyka się w granicach jednego wieżowca, a o bohaterach wiemy: jakiej muzyki słuchają, co jedzą i jak się ubierają; kilka ciekawych momentów, zwrotów, to za mało, żeby tę książkę stawiać w jednym szeregu z mistrzami literatury beletrystycznej

Wybaczcie miłośnicy pana Mroza, ale porównania z Grishamem są tylko chwytem reklamowym; książka zbudowana właściwie na dialogach, bez narratora, który bogato opowiedziałby o świecie, o bohaterach; tu wszystko właściwie zamyka się w granicach jednego wieżowca, a o bohaterach wiemy: jakiej muzyki słuchają, co jedzą i jak się ubierają; kilka ciekawych momentów, zwrotów, to za...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to