Cytaty
-Kocham Cię, Roza- znowu mnie pocałował.- Zawsze będę tu dla ciebie. Nie pozwolę, żeby cokolwiek Ci się stało.
Śmierć nie zawsze oznacza koniec.
- Uważasz, że jestem ładna? Patrzy na mnie z powagą. - Jesteś piękna. - Piękna? - Tak bardzo, że czasem mnie to boli.
-To prawda. Nadal jest. Właśnie dlatego musiałem odmówić. Nie odwzajemniam jej uczuć. Nie mogę ofiarować jej tego, czego pragnie, ponieważ... - Wstał i podszedł do mnie. - Oddałem serce innej.
Dokąd idziesz? - spytał. - Złamać komuś serce.- odparłam.
- Oczywiście. Nie zostawię cię z tym samej. Nigdy cię nie opuszczę. Zabrzmiało cudownie i szlachetnie. Czułam, że powinnam odwzajemnić i oczywiście powiedziałam coś głupiego. - Ja też nigdy cię nie opuszczę. Mówię poważnie...Nie podejrzewam, że będziesz przeżywał coś podobnego, ale jeśli zaczniesz widzieć duchy, pomogę ci przez to przejść. Dymitr parsknął śmiechem.
-Nie możesz mnie ochronić Liso. -Owszem, mogę - odparła stanowczo - Jest coś, czego Mia pragnie bardziej niż zemsty. Łaknie akceptacji. Zależy jej na towarzystwie arystokratów, chce być uznawana za jedną z nich. A ja mogę jej to odebrać - Lisa się uśmiechnęła. - Potrafię ich skłonić, by się od niej odwrócili.
- Musisz z tym skończyć. Nie boisz się narażać życia, a przerażeniem napawa cię zaufanie komuś. -Sama nie wiem.- Spojrzałam mu w oczy- Może masz racje.
- Powiedz. Naprawdę mnie pragnąłeś? Strażnik odezwał się wreszcie nieswoim głosem. - Tak, Roza. Pragnąłem cię. Nadal cię pragnę. Chciałbym, żebyśmy byli razem. - Więc dlaczego mnie okłamałeś? Popatrzył na mnie. Słyszałam już zbliżające się głosy i kroki. - Bo to jest niemożliwe.
Moim obowiązkiem będzie ją chronić za wszelką cenę. Gdyby zaatakowały nas strzygi, musiałbym zasłonić ją własnym ciałem. - Wiem. Rozumiem to. - Przed oczami znów roztańczyły mi się czarne plamki. Byłam bliska omdlenia. -Nie w tym rzecz. Jeśli pozwolę sobie pokochać ciebie, nie będę chronił Lissy. Bo to ciebie bym zasłonił.