rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz
Okładka książki Babilon. Kryminalna historia Kościoła Artur Nowak, Stanisław Obirek
Ocena 6,6
Babilon. Krymi... Artur Nowak, Stanis...

Na półkach: ,

Liczyłam na więcej informacji nowych, które nie były do tej pory nigdzie prezentowane. Odnoszę wrażenie, że to praca raczej odtwórcza. Szczególnie cały rozdział, dotyczący wkładu kościoła w "niesienie oświecenia" w kolonizowanych krajach. To samo w zdecydowanie lepszej formie zaprezentwano w książce "27 śmierci Toby'ego Obeda", którą koniecznie należy przeczytać!

Liczyłam na więcej informacji nowych, które nie były do tej pory nigdzie prezentowane. Odnoszę wrażenie, że to praca raczej odtwórcza. Szczególnie cały rozdział, dotyczący wkładu kościoła w "niesienie oświecenia" w kolonizowanych krajach. To samo w zdecydowanie lepszej formie zaprezentwano w książce "27 śmierci Toby'ego Obeda", którą koniecznie należy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Raczej niczego nowego o statystyce się nie dowiedziałam, ale za to przednio się uśmiałam zmywając gary. Nie obserwuję autorki w SM z wyboru, nie przypadly mi do gustu jej posty i sposób ich przekazania, natomiast humor podany w wersji audiobooka i skonsumowany w kilka godzin całkiem mi odpowiada. Dobra lektura na poprawę nastroju.

Raczej niczego nowego o statystyce się nie dowiedziałam, ale za to przednio się uśmiałam zmywając gary. Nie obserwuję autorki w SM z wyboru, nie przypadly mi do gustu jej posty i sposób ich przekazania, natomiast humor podany w wersji audiobooka i skonsumowany w kilka godzin całkiem mi odpowiada. Dobra lektura na poprawę nastroju.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Stanowczo nie polecam. Jedna z niewielu książek, jakich nie doczytałam. Mało tego przebrnęłam przez jakieś 20%. Bardzo szkodliwa.!!! Uleczenie Alzheimera albo ślepoty wiarą, że wyzdrowieję? O ile pozytywne nastawienie pomaga w życiu, nawet leczeniu, o tyle nie czyni cudów....!

Stanowczo nie polecam. Jedna z niewielu książek, jakich nie doczytałam. Mało tego przebrnęłam przez jakieś 20%. Bardzo szkodliwa.!!! Uleczenie Alzheimera albo ślepoty wiarą, że wyzdrowieję? O ile pozytywne nastawienie pomaga w życiu, nawet leczeniu, o tyle nie czyni cudów....!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie dobrnęłam do połowy, zakończyłam na 100 stronie. Książka przegadana, o niczym, dużo słów, bardzo mało wnoszącej jakąkolwiek wartość treści. Nie tego spodziewałam się po tej książce mając wspomnienia z lektury "Czułej przewodniczki". Ogromne rozczarowanie. Wygląda na to, że to książka, która została napisana na fali popularności poprzedniej, po to tylko, by cokolwiek napisać. Nie polecam.

Nie dobrnęłam do połowy, zakończyłam na 100 stronie. Książka przegadana, o niczym, dużo słów, bardzo mało wnoszącej jakąkolwiek wartość treści. Nie tego spodziewałam się po tej książce mając wspomnienia z lektury "Czułej przewodniczki". Ogromne rozczarowanie. Wygląda na to, że to książka, która została napisana na fali popularności poprzedniej, po to tylko, by cokolwiek...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Plus za pozytywne nastawienie i motywację. Ale... czy ktoś autora tej książki nie pociągnął do odpowiedzialności na opowiadanie wyssanych z palca historii? Uwierz, a odzyskasz wzrok. Uwierz i módl się, a choroba minie, zdarzył się cud, wyzdrowiałeś. Bo uwierzyłeś.

Wierzę, że pozytywnie myślenie pomaga w życiu. Optymiści odnoszą więcej sukcesów. Pozytywne nastawienie, zamiast umartwiania się, pomaga w leczeniu. Ale błagam, to nie działa tak, że siedzisz w fotelu przez 10 dni, powtarzasz „uda mi się” i 11 dnia zadzwoni tel, że wygrałeś los na loterii....

Dotrwałam do połowy. Słucham dalej, z ciekawości jakie jeszcze historie autor opowie.

Plus za pozytywne nastawienie i motywację. Ale... czy ktoś autora tej książki nie pociągnął do odpowiedzialności na opowiadanie wyssanych z palca historii? Uwierz, a odzyskasz wzrok. Uwierz i módl się, a choroba minie, zdarzył się cud, wyzdrowiałeś. Bo uwierzyłeś.

Wierzę, że pozytywnie myślenie pomaga w życiu. Optymiści odnoszą więcej sukcesów. Pozytywne nastawienie,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pozycja słaba, traktująca głównie o Stalinie, nie jego córce. Nie sięgnęłam po tę książkę, żeby znów czytać o tym, co już wiem z pozycji ambitniejszych i ciekawszych. Ponadto autorka powtarza kilka razy te same zdania, historie w odstępie kilkudziesięciu stron. Zupełnie jakby nie pamiętała, że już o tym wspominała chwilę wcześniej. Zdecydowanie nie polecam.

Pozycja słaba, traktująca głównie o Stalinie, nie jego córce. Nie sięgnęłam po tę książkę, żeby znów czytać o tym, co już wiem z pozycji ambitniejszych i ciekawszych. Ponadto autorka powtarza kilka razy te same zdania, historie w odstępie kilkudziesięciu stron. Zupełnie jakby nie pamiętała, że już o tym wspominała chwilę wcześniej. Zdecydowanie nie polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka budzi bardzo mieszane uczucia. Z jednej strony porusza aktualny o ważny problem, który należy nagłaśniać i zwalczać. Z drugiej jednak sama postac autorki jest mocno niejednoznaczne. Wydaje mi się, że Rose McGowan próbuje wzbudzić zainteresowanie własną osobą. Duża jest tutaj doza hipokryzji. Krytykując biznes, wciąż w nim tkwi, krytykując i walcząc z uprzedmiatawianem kobiet, z własnej nieprzymuszonej woli, brała udział w produkcjach, które godziły w jej system wartości. Wciąż to robi. Z ciekawości zajrzałam na instagramowe konto autorki. O dziwo, sporo tam zdjęć nagości i elementów uprzedmiatawiania kobiety. Pod pretekstem walki z w obronie kobiet. Nie kupuję tego. Nie przemawia do mnie sama autorka i sposób jej działania, którego nie rozumiem.

Książka budzi bardzo mieszane uczucia. Z jednej strony porusza aktualny o ważny problem, który należy nagłaśniać i zwalczać. Z drugiej jednak sama postac autorki jest mocno niejednoznaczne. Wydaje mi się, że Rose McGowan próbuje wzbudzić zainteresowanie własną osobą. Duża jest tutaj doza hipokryzji. Krytykując biznes, wciąż w nim tkwi, krytykując i walcząc z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie odnosicie wrażenia, że Mróz mocno wzorował się na głównych bohaterach serialu "Suits" tworząc Chyłkę i Oryńskiego?

Nie odnosicie wrażenia, że Mróz mocno wzorował się na głównych bohaterach serialu "Suits" tworząc Chyłkę i Oryńskiego?

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przesłuchałam "Nieodnalezioną", pod koniec bardziej przemęczyłam. Zamysł ciekawy, jednak fabuła bardzo naciągana, nierealna, na wyrost.

Przesłuchałam "Nieodnalezioną", pod koniec bardziej przemęczyłam. Zamysł ciekawy, jednak fabuła bardzo naciągana, nierealna, na wyrost.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

2 tylko za podjęcie tematu. Ciężko się czyta. To nie jest literatura, a język, którym porozumiewają się znajomi na spotkaniu w barze. Styl bardzo potoczny skierowany raczej do młodszego pokolenia. Nie tego oczekuję od literatury. Taki tekst mozna poczynić w Internecie. Autor zupełnie nie przypadł mi do gustu. Być może jednak trafił do innych.

2 tylko za podjęcie tematu. Ciężko się czyta. To nie jest literatura, a język, którym porozumiewają się znajomi na spotkaniu w barze. Styl bardzo potoczny skierowany raczej do młodszego pokolenia. Nie tego oczekuję od literatury. Taki tekst mozna poczynić w Internecie. Autor zupełnie nie przypadł mi do gustu. Być może jednak trafił do innych.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Trzecia z serii, którą przeczytałam. Perwsza - całkiem wciągająca. Wszystkie pisane łatwym językiem, bardzo szybko się czyta, wciągający wątek kryminalny przeplatany romansowym (coś a'la 50 twarzy Greya). Dla oderwania od codzienności i rozrywki, odmóżdżenia. To nie jest literatura dla wymagających. Trzecią książkę czytałam już tylko z chęci sprawdzenia, czy w tym wypadku również już w połowie książki domyślę się, kto jest mordercą. Bardzo przewidywalna. Naiwna. Główna "mądra" i "sprytna" bohaterka na końcu przedstawiona jako ta, która odgadła, kto jest winny. Za każdym razem jednak morderca ujawnia się sam zwabiając główną bohaterkę lub ją porywając. Wiele informacji wydaje się zbyt naciąganych, np. to, że partner bohaterki poznaje szczegóły tajnych śledztw, czy razem z nią je prowadzi. Raczej nieprędko sięgnę po kolejną książkę z tej serii, czy Norę Jones w ogóle. Moim zdaniem autorka robiąca masówkę dla mało wymagających pań.

Trzecia z serii, którą przeczytałam. Perwsza - całkiem wciągająca. Wszystkie pisane łatwym językiem, bardzo szybko się czyta, wciągający wątek kryminalny przeplatany romansowym (coś a'la 50 twarzy Greya). Dla oderwania od codzienności i rozrywki, odmóżdżenia. To nie jest literatura dla wymagających. Trzecią książkę czytałam już tylko z chęci sprawdzenia, czy w tym wypadku...

więcej Pokaż mimo to