Cytaty
-Puchatku? -Tak Prosiaczku? -Nic- powiedział Prosiaczek biorąc Puchatka za łapkę - Chciałem się tylko upewnić, że jesteś.
-Nie zakochałeś się jeszcze we właściwiej osobie? -Niestety, moją jedyną miłością pozostaję ja sam. -Przynajmniej nie martwisz się odrzuceniem, chłopcze. -Niekoniecznie. Od czasu do czasu się odtrącam, żeby było ciekawiej.
Kto czyta książki, żyje podwójnie.
Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają jak latać.
-Czy twój wewnętrzny wampir różni się od... zewnętrznego? -Zdecydowanie. Chce, żebym nosił koszule rozpięte do pępka i fedorę. Walczę z tym. -Więc twój wewnętrzny wampir jest Magnusem?
- I nie rozumiem, jakim cudem Sebastian tak nagle polubił Jace'a - dodała Clary. - Był o niego strasznie zazdrosny przez całe życie. Myślał, że Jace jest ulubieńcem Valentine'a. - Nie wspominając o tym, że Jace go zabił - przypomniał Magnus. - To każdego by zniechęciło.
Gapiłam się na niego jak krowa na pociąg.
Drugi boks zajmowała para wilkołaków. Jedli surowe kawałki jagnięciny i kłócili się o to, kto wygrałby pojedynek: Dumbledore z książek o Harrym Potterze czy Magnus Bane. - Zdecydowanie Dumbledore - powiedział pierwszy. - Zna potężne Mordercze Zaklęcie. - Ale Dumbledore nie jest prawdziwy - zauważył jego towarzysz. - Uważasz, że Magnus Bane istnieje naprawdę? - prychnął pierw...
Rozwiń[...] nie pozwól nikomu odebrać sobie dumy z tego, kim jesteś.
-To jest wasza legenda? Serafini powstali z krwi słońca gwałciciela?
- Wampiry - mama wyszeptała Jessice do ucha - są takie drażliwe. - Słyszałam - burknęłam. - Naprawdę? - Mam przechlapane - Jessica szepnęła w odpowiedzi. - Nie mogę nawet pierdnąć na drugim piętrze, żeby Bets nie usłyszała na parterze. - O rany.
Miałam ochotę oblać sobie twarz gorącą herbatą, żeby dla odmiany mieć jakiś fizyczny problem.
(...)i spojrzała na ładny, piętrowy dom tak, jak inni mogliby spojrzeć na pedofila.
Problem w tym, że po dłuższej lekturze czytelnik wariował. I nie chodzi o wariowanie kalibru "mam ochotę strzelić focha" albo "zbliża mi się okres". Mówię o kalibrze "napadnę na przyjaciółkę i zgwałcę mojego chłopaka".