Najnowsze artykuły
-
Artykuły„Kobiety rodzą i wychowują cywilizację” – rozmowa z Moniką RaspenBarbaraDorosz1
-
ArtykułyMagiczne sekrety babć (tych żywych i tych nie do końca…)corbeau0
-
ArtykułyNapisz recenzję powieści „Kroczący wśród cieni” i wygraj pakiet książek!LubimyCzytać2
-
ArtykułyLiam Hemsworth po raz pierwszy jako Wiedźmin, a współlokatorka Wednesday debiutuje jako detektywkaAnna Sierant1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[5]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Przeczytał:
2022-08-15
2022-08-15
Średnia ocen:
7,0 / 10
638 ocen
Ocenił na:
6 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (3 plusy)
Czytelnicy: 1065
Opinie: 109
Zobacz opinię (3 plusy)
Popieram
3
Średnia ocen:
7,0 / 10
157 ocen
Ocenił na:
2 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (2 plusy)
Czytelnicy: 756
Opinie: 82
Zobacz opinię (2 plusy)
Bardzo słaba. Miałem wrażenie, że pisał to jakiś licealista. Jest po prostu źle napisana.
Bardzo słaba. Miałem wrażenie, że pisał to jakiś licealista. Jest po prostu źle napisana.
Pokaż mimo to
Popieram
2
Średnia ocen:
8,9 / 10
659 ocen
Ocenił na:
9 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 1154
Opinie: 130
Średnia ocen:
8,8 / 10
988 ocen
Ocenił na:
9 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 2291
Opinie: 349
Przeczytał:
2017-04-27
2017-04-27
Średnia ocen:
7,7 / 10
140 ocen
Ocenił na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 649
Opinie: 27
Książkę faktycznie czyta się "lekko" i jest całkiem ciekawa, choć wnioski z jej lektury wypływają smutne. Rację ma jednak jeden z wcześniej komentujących, że była ona pisana chyba "na kolanie". W pośpiechu, jakby z obawą, że zaraz koniunktura się skończy. Odniosłem wrażenie, że to niezbyt dobra kompilacja konspektów (może do podcastów?). No i to męczące po jakimś czasie natręctwo, polegające na używaniu sformułowania "problem polega na tym...". Nawet kilka razy na jednej stronie! Zapewniam, że w języku polskim są liczne odpowiedniki i gdyby Panu Witoldowi chciało się przeczytać to, co w końcu sam napisał, z pewnością by je znalazł. W tym kontekście nie bardzo wiem za co pieniądze wzięła pani korektor. Może jej też nie chciało się czytać? I choć taki rodzaj bylejakości mnie irytuje, to jednak uważam, że z treścią książki warto się zapoznać.
Książkę faktycznie czyta się "lekko" i jest całkiem ciekawa, choć wnioski z jej lektury wypływają smutne. Rację ma jednak jeden z wcześniej komentujących, że była ona pisana chyba "na kolanie". W pośpiechu, jakby z obawą, że zaraz koniunktura się skończy. Odniosłem wrażenie, że to niezbyt dobra kompilacja konspektów (może do podcastów?). No i to męczące po jakimś czasie...
więcej Pokaż mimo to