Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Kompletnie mnie nie porwała, to chyba pierwsza książka pana Małeckiego, która mi się nie spodobała. Nie jest to kryminał, to nawet nie jest thriller psychologiczny, to książka obyczajowa z czwartoplanowym wątkiem kryminalnym.

Kompletnie mnie nie porwała, to chyba pierwsza książka pana Małeckiego, która mi się nie spodobała. Nie jest to kryminał, to nawet nie jest thriller psychologiczny, to książka obyczajowa z czwartoplanowym wątkiem kryminalnym.

Teraz mnie wszyscy zlinczuja, ale słaba to książka. Po pierwsze gdzie te emocje ja się pytam, ojciec gwalci córkę, a ona milczy? Nic nikomu nie mówi, tylko pokornie wszystko znosi ? No litości. A chłopak którego poznaje, domyśla się wszystkiego, ale nic z tym też nie robi. Po drugie, polska autorka to czemu ksiazka dzieje się w USA? Czy nie ma miast w Polsce o których można by napisać? Nie ma polskich imion? Dla mnie ta książka to słaba, bardzo słaba podroba Colleen Hoover

Teraz mnie wszyscy zlinczuja, ale słaba to książka. Po pierwsze gdzie te emocje ja się pytam, ojciec gwalci córkę, a ona milczy? Nic nikomu nie mówi, tylko pokornie wszystko znosi ? No litości. A chłopak którego poznaje, domyśla się wszystkiego, ale nic z tym też nie robi. Po drugie, polska autorka to czemu ksiazka dzieje się w USA? Czy nie ma miast w Polsce o których...

Historia inspidowana Basniami 1001 nocy, ale cos nie bardzo wyszla ta inspiracja. Motyw jest podobny wladca bierze zone i o swicie ja zabija. Ale trafia na nasza bohaterke, ktora opowiada mu historie i on ciekaw dalszego ciagu daje jej jeszcze jedna noc. I tu zaczyna sie tragedia ksiazki, po opowiedzeniu drugiej historii wladca ot tak zakochuje sie nagle w bohaterce i daruje jej zycie. Tak po prostu, mimo, ze wczesniej wycial w pien polowe populacji kobiecej. Dalej nie zdradze, co bedzie, ale farsa goni farse, wlacznie z wplecionymi prawie ze plagami egipskimi.

Historia inspidowana Basniami 1001 nocy, ale cos nie bardzo wyszla ta inspiracja. Motyw jest podobny wladca bierze zone i o swicie ja zabija. Ale trafia na nasza bohaterke, ktora opowiada mu historie i on ciekaw dalszego ciagu daje jej jeszcze jedna noc. I tu zaczyna sie tragedia ksiazki, po opowiedzeniu drugiej historii wladca ot tak zakochuje sie nagle w bohaterce i...

Dawno nie czytalam tak slabej ksiazki. Mialo byc strasznie i trzymajac w napieciu, ale mocno nie wyszlo. Juz po polowie, masz tak dosyc tych nudow, ze nie interesuje Cie nawet kto i czemu zabija.

Dawno nie czytalam tak slabej ksiazki. Mialo byc strasznie i trzymajac w napieciu, ale mocno nie wyszlo. Juz po polowie, masz tak dosyc tych nudow, ze nie interesuje Cie nawet kto i czemu zabija.

Ta ksiazka, to takie pomieszanie Greya w wersji light z Pigmalionem. Jest sympatyczna, ale caly czas masz wrazenie, ze juz to.gdzies czytales.

Ta ksiazka, to takie pomieszanie Greya w wersji light z Pigmalionem. Jest sympatyczna, ale caly czas masz wrazenie, ze juz to.gdzies czytales.