Cytaty
Na początku było Słowo. Potem pojawił się pieprzony edytor tekstu. Potem procesor myślowy. A potem nastąpił koniec literatury.
Jesteśmy świadomymi swych czynów dorosłymi i to, co robimy za zamkniętymi drzwiami, jest wyłącznie naszą sprawą.
Katolicy mówią: 'Róbcie, co chcecie; nie nam dane was osądzać', po czym odwracają się i osądzają. Po chwili podnoszą krzyk, że dzieje im się krzywda, bo ktoś ma inne pogląday niż oni i jeszcze głośno o tym mówi. [...] Gardzę tym.
Obudziłem się żywy, co specjalnie mnie nie zdziwiło - myślę, że człowiek dziwi się dopiero wtedy, gdy się budzi i stwierdza, że nie żyje.
W każdym z nas siedzi idiota i mędrzec.
Na zewnątrz świeciliśmy uśmiechem, jednak w środku wszystko się waliło. Malowaliśmy trawę na zielono, nie wiedząc, że gnije pod farbą.
Słowa są najważniejsze. Mają własny rozum. (...) Jest to prawda równie oczywista jak każda idea, jaka kiedykolwiek rzuciła cień na wejście do mrocznej jaskini naszej percepcji. Ale słowa są także zdradzieckimi pułapkami, czyhającymi na każdy, nawet najmniejszy błąd. Słowa kierują nasze myślenie na kręte ścieżki ułudy, a fakt, że większość życia spędzamy w zamkach, które z nich ...
RozwińTrudno zachować pogodę ducha, kiedy się umiera.
Black metal pojawił się w odpowiednim momencie. U mnie kiełkował akurat silny młodzieńczy bunt. Zaczynałem dostrzegać wszechobecny fałsz towarzyszący moralności chrześcijańskiej. Nie miałem żadnego intelektualnego zaplecza, ale widziałem, jak zakłamani są ludzie, którzy co innego głoszą, a co innego czynią. I wtedy nadeszła muzyka. Przyszła z Północy. To dodawało jej surowości ...
Rozwiń(...) śmierć to życie, tylko w innym miejscu.
Spenser Reynolds był nieco niższy od przeciętnego obywatela Sieci - i znacznie od niego przystojniejszy.[...] Doskonała sylwetka i wyszukany strój zdradzały zamożność, ale nie przekraczały granic dobrego smaku. Emanował spokojną pewnością siebie, o której wszyscy mężczyźni marzą, lecz tylko nielicznym udaje się ją posiąść. Miał bystry umysł, szczery szacunek dla rozmówców i wpr...
RozwińSzkoda, że nie dysponujemy techniką, która pozwoliłaby nam walczyć z Bogiem jak równy z równym - powiedział. Jego ściszony głos zdradzał napięcie. - Osaczyć go w jego legowisku. Odgryźć się za wszystkie niesprawiedliwości, jakimi doświadczał ludzkość. Zaproponować mu, że albo odrzuci tę swoją zarozumiałą arogancję, albo zostanie strącony do piekła.
[...] Pogotowie przybyło o czternastej czternaście, ale nikt im nie otworzył drzwi. Zanim dostali się do środka, minęło kilka minut. - Co dalej? - dopytywał się Decker. - Włamali się do środka i zobaczyli leżącą w holu Alison. Obok niej klęczał Gerald Maitland i próbował z powrotem umocować jej głowę na tułowiu. - No to przynajmniej wiemy, że mamy do czynienia z optymistą - pow...
Rozwiń