rozwiń zwiń

Marudny i romantyczna

Punnuf Punnuf
01.07.2014
Okładka książki Korespondencja Gustave Flaubert, George Sand
Średnia ocen:
7,1 / 10
20 ocen
Czytelnicy: 96 Opinie: 4

Co będziemy pisali? Ty będziesz na pewno szerzył zmartwienie, a ja pocieszenie. Nie wiem co rządzi naszym przeznaczeniem.

Wybór listów jakie wymieniali między sobą Gustave Flaubert i George Sand obejmuje trzynaście lat, 156 wiadomości w tym 87 Flauberta do niej i 69 Sand do niego. Jest to prawie jedna trzecia całkowitej zachowanej korespondencji tej dwójki. Wydawca obiecuje, że usunął tylko to, co błahe zostawiając czytelnikom najsmaczniejsze kąski.

Na pierwszy rzut oka wszystko ich różni - z jednej strony on: wyjątkowo stary pięćdziesięciolatek ze skłonnościami do narzekania na cały współczesny mu świat, jak ognia unikający wyrażania siebie w powieściach (artysta powinien być niewidoczny w swoim dziele jak Bóg w przyrodzie, napisze w liście), z drugiej ona: ciepła optymistka, wierząca w ludzi i postęp, zostawiając za sobą burzliwe romanse, spełnia się na łonie rodziny, pisząc jedną książkę rocznie. A jednak się ze sobą przyjaźnią. Co ciekawe, uważna lektura „Korespondencji” pozwala dojść do wniosku, że większość dzielących pisarzy spraw schodzi na dalszy plan. Oczywiście Flaubert z nieustępliwością toczącego się walca drogowego wykrzykuje do Sand przemyślenia na temat ludzkości, jak choćby coś takiego: Filozofia zawsze pozostanie przywilejem arystokratów. Na darmo będzie Pani tuczyć ludzkie bydełko, podrzucać mu ściółkę aż po brzuch, czy nawet złocić oborę, to będą zawsze zwierzęta, cokolwiek by na ten temat mówiono. Jedyny postęp, jaki można osiągnąć, to uczynić owe zwierzęta trochę mniej okrutnymi. Ale, żeby uwznioślić tłum duchowo, wszczepić mu nie tak wąskie, a więc i nie tak ludzkie pojęcie Boga, wątpię, wątpię - na co ona odpowiada z matczyną troską, ostrożnie, dyplomatycznie starając się zwrócić serce przyjaciela w stronę tęczy. On bulgocze dalej – Sand otwiera bramę ogrodu swej duszy wypuszczając w jego kierunku promienną dobroć. Autor „Pani Bovary” psioczy na wybory powszechne, ona tłumaczy, że ciemne masy są ciemne, ponieważ nie ma ich kto oświecić. I tak przez trzynaście długich lat.

Wielki, mądry Flaubert miał pełne prawo pogardzać ckliwymi powieściami Sand, lecz tego nie robił; w listach tytułował ją Mistrzem. Była kobietą, więc do ich znajomości podchodził z dystansem. Ulżyło mu wyraźnie, kiedy napisała, że jej wulkany już wygasły, a ich zbocza porosły kwiatami. Po tym wyznaniu mógł się do niej zbliżyć (duchowo) – dla faceta, który przez prawie całe życie mieszkał z matką, stanowiło to spore osiągnięcie. Wielbiciele pisarza dobrze znają jego trudny charakter. Wszędzie gdzie się udawał, chciał rozmawiać wyłącznie o literaturze. Łatwo się domyślić, że damy z towarzystwa mogły czuć się znudzone. Tym ważniejsza wydaje się na tym tle przyjaźń z Sand, w listach żalił się do woli – a ona znosiła wszystko ze spokojem. Choćby więc dla flaubertowskiego marudzenia warto przeczytać „Korespondencję”; ach, jak on cudownie marudzi, narzeka, krytykuje, ryczy z upiorną pasją: Życie jest dla mnie znośne jedynie wtedy, gdy zdołam je unieszkodliwić. – Inaczej musiałbym się oddawać rozpasanym uciechom... ale pewno i to by nie pomogło!

I tak jak on nigdy nie pozbył się posępnych myśli, ona nie zrezygnowała ze starych przekonań. W roku swojej śmierci napisała w liście: Nie twierdzę, że ludzkość wdrapuje się na szczyty. Ale pomimo wszystko w to wierzę; nie dyskutuję o tym – nie warto, bo każdy sądzi podług tego, co widzi, a widok bywa czasem żałosny i brzydki. Niepotrzebna mi zresztą pewność, że ziemia i jej mieszkańcy dostąpią zbawienia, by wierzyć w konieczność dobra i piękna; jeśli ziemia w to nie uwierzy – zginie; jeśli jej mieszkańcy to odrzucą – ulegną zagładzie. Inne gwiazdy i inne dusze przejdą po ich trupach, trudno! Jeśli zaś idzie o mnie, to do ostatniego tchnienia chcę zmierzać na szczyt, nie dlatego, żebym oczekiwała albo wymagała bezpiecznego azylu gdzieś tam, ale dlatego, że moją jedyną rozkoszą jest wstępowanie wraz z bliskimi drogą w górę.

Owa przyjaźń przetrwała dzielące ją ideologie dlatego, że pisarzy połączyło żywe zainteresowanie ludźmi, nawet jeśli Flaubertowi śmierdzieli gangreną, a Sand bujała w obłokach. Nie uchroniło ich to jednak przed wzajemnym niezrozumieniem, co widać chociażby w liście z 12 stycznia 1876 roku: Przesłanie „Pani Bovary” zdołano odczytać. Chociaż część czytelników wykrzykiwała, że siejesz zgorszenie, zdrowa część pojęła, że dałeś dobitną i surową lekcję kobiecie bez wiary i sumienia, napiętnowałeś pychę, ambicję i nierozsądek. Emma budziła współczucie, tego wymagała sztuka; lecz lekcja była jasna, a byłaby oczywista, jasna dla wszystkich, gdybyś zechciał ujawnić swoją opinię, jedyną słuszną opinię, o bohaterce, jej mężu i kochankach. Prawie dwadzieścia lat po publikacji najsłynniejszej powieści Flauberta, Sand ciągle jej nie rozumiała. Można odnieść wrażenie, że pomimo niechęci do własnego gatunku, to właśnie on wiedział lepiej, co go napędza, podczas gdy ona zbyt zajęta była poklepywaniem maluczkich po główkach: Należy pokazywać i piętnować łobuzów, to słuszne, to moralne, ale należy też przedstawiać i cytować ludzi uczciwych; naiwny czytelnik, a ci stanowią większość, zraża się, kiedy ich nie widzi, smuci się, boi i nie daje wiary, żeby nie wpaść w rozpacz. Jakieś dziwaczne rozumowanie każe przypuszczać, że czarna rozpacz Flauberta daje więcej nadziei niż protekcjonalny ton George Sand.

Rafał Łukasik

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Poczekaj, szukamy dla Ciebie najlepszych ofert

Pozostałe księgarnie

Informacja