Ja czytam całą serię naraz, książka po książce. Jeśli robię sobie dłuższy odstęp między kolejnymi tomami istnieje ryzyko, że zapomnę jakiś szczegół (np. wzmianka o jakimś pobocznym bohaterze). Jak potem czytam kolejny tom i natrafię na coś co ma związek z tym szczegółem to muszę go odnaleźć w poprzednim tomie i przypomnieć sobie by mieć pełen obraz sytuacji.
Kiedyś jak próbowałam przeczytać sześciomorową serię od razu w całości straciłam zainteresowanie losami bohaterów i porzuciłam czytanie na którymś z ostatnich tomów. Gdy po kilku latach chciałam wrócić do serii zaczęłam czytać od nowa. Teraz, by tego uniknąć, czytam kilka książek na raz. Jeśli danego wieczoru nie mam ochoty na czytanie danej książki to czytam zamiennik.

Ja czytam całą serię naraz, książka po książce. Jeśli robię sobie dłuższy odstęp między kolejnymi tomami istnieje ryzyko, że zapomnę jakiś szczegół (np. wzmianka o jakimś pobocznym bohaterze). Jak potem czytam kolejny tom i natrafię na coś co ma związek z tym szczegółem to muszę go odnaleźć w poprzednim tomie i przypomnieć sobie by mieć pełen obraz sytuacji.
Kiedyś jak...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Zdecydownie numer 2

Zdecydownie numer 2

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Ja czytam cykle po kolei, nie przeplatam ich między sobą. Wyjątkiem jest oczywiście sytuacja gdy kolejna książka cyklu nie jest jeszcze wydana a ja już skończyłem czytać poprzednią. Wtedy czytam co innego, ale raczej nie są to wtedy książki z jakiegoś cyklu tylko pojedyncze, niepowiązane z innymi dzieła.

Ja czytam cykle po kolei, nie przeplatam ich między sobą. Wyjątkiem jest oczywiście sytuacja gdy kolejna książka cyklu nie jest jeszcze wydana a ja już skończyłem czytać poprzednią. Wtedy czytam co innego, ale raczej nie są to wtedy książki z jakiegoś cyklu tylko pojedyncze, niepowiązane z innymi dzieła.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Cieszy mnie, kiedy dana seria nie jest ze sobą powiązana. Wtedy, nawet przy dużej przerwie między jednym a drugim tomem, nie czuję się zagubiona. Taka właśnie jest seria z domkami pani Przybyłek. Gdy jednak jakaś seria bardzo mnie wciągnie, a powiązanie między częściami jest istotne, wówczas sukcesywnie kupuję takie książki i eksponuję je na mojej ukochanej półce-biblioteczce.

Cieszy mnie, kiedy dana seria nie jest ze sobą powiązana. Wtedy, nawet przy dużej przerwie między jednym a drugim tomem, nie czuję się zagubiona. Taka właśnie jest seria z domkami pani Przybyłek. Gdy jednak jakaś seria bardzo mnie wciągnie, a powiązanie między częściami jest istotne, wówczas sukcesywnie kupuję takie książki i eksponuję je na mojej ukochanej półce-biblioteczce.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Zwykle czytam wszystkie tomy jeden po drugim, chyba że w danym momencie natrafię na ciekawszą książkę, którą chcę przeczytać od razu. Wtedy przerywam serię na tę jedną książkę, po czym do niej wracam jak tylko skończę czytać "przerywacza".

Zwykle czytam wszystkie tomy jeden po drugim, chyba że w danym momencie natrafię na ciekawszą książkę, którą chcę przeczytać od razu. Wtedy przerywam serię na tę jedną książkę, po czym do niej wracam jak tylko skończę czytać "przerywacza".

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Czytam to co akurat wpadnie mi w ręce w bibliotece. A jeśli wypożyczę 2 części danej serii to rozdzielam je jakąś inną książką.

Czytam to co akurat wpadnie mi w ręce w bibliotece. A jeśli wypożyczę 2 części danej serii to rozdzielam je jakąś inną książką.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Jak to tam wyjdzie. Czasem mam ochotę na fantastykę (wtedy Percy Jackson oraz Olimpijscy Herosi), a czasem na młodzieżowo-obyczajowe (Jeżycjada, Seria Miętowa), a czasem po prostu czytam pojedynczą książkę.
Najczęściej czytam jednak jedną serią aż mi się nie znudzi (tak było z Percy'm- po pięciu tomach musiałam opdocząć od Percy'ego). Ale to dlatego, że jak odkryję coś nowego to na punkcie tego wariuję po prostu.

Jak to tam wyjdzie. Czasem mam ochotę na fantastykę (wtedy Percy Jackson oraz Olimpijscy Herosi), a czasem na młodzieżowo-obyczajowe (Jeżycjada, Seria Miętowa), a czasem po prostu czytam pojedynczą książkę.
Najczęściej czytam jednak jedną serią aż mi się nie znudzi (tak było z Percy'm- po pięciu tomach musiałam opdocząć od Percy'ego). Ale to dlatego, że jak odkryję coś...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Ja czytam na wyrywki - jak mam pod ręką dwie kolejne książki z serii, czytam je jedna po drugiej, jeśli nie, robię sobie między nimi przerwę. A jeśli ja mam jedną część, a drugą mogę wypożyczyć z biblioteki albo od kogoś, to robię to dopiero, gdy sobie o tej książce przypomnę, zazwyczaj nie od razu po przeczytaniu poprzedniej ;)

Ja czytam na wyrywki - jak mam pod ręką dwie kolejne książki z serii, czytam je jedna po drugiej, jeśli nie, robię sobie między nimi przerwę. A jeśli ja mam jedną część, a drugą mogę wypożyczyć z biblioteki albo od kogoś, to robię to dopiero, gdy sobie o tej książce przypomnę, zazwyczaj nie od razu po przeczytaniu poprzedniej ;)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Teraz mi się przypomniało,że zawsze mam problem jak biorę książkę z biblioteki i nie sprawdzę dokładnie który to tom danego cyklu. Bo w domu okazuje się,że to jest np 3,7 czy nawet 4 tom i nie wiadomo czy konieczne czytanie jest poprzednich części.

Nawet teraz mam problem z Czerwony Hotel[bookLink]135956|Czerwony Hotel[/bookLink] i nie wiem czy koniecznie czytać 2 poprzednie tomy, bo ten okazuje się być 3 tomem.

Teraz mi się przypomniało,że zawsze mam problem jak biorę książkę z biblioteki i nie sprawdzę dokładnie który to tom danego cyklu. Bo w domu okazuje się,że to jest np 3,7 czy nawet 4 tom i nie wiadomo czy konieczne czytanie jest poprzednich części.

Nawet teraz mam problem z Czerwony Hotel[bookLink]135956|Czerwony Hotel[/bookLink] i nie wiem czy koniecznie czytać 2...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej