forum Oficjalne Konkursy
[Zakończony] Ulubione miejsce z dzieciństwa - wygraj książkę "Ulica Pogodna"
Bohaterka „Ulicy Pogodnej” wiedzie poukładane, ale na wskroś zwyczajne życie, w które wkrada się niezapowiedziany gość – smutek. Stłamszona przez męża postanawia poszukać własnej drogi i tak, przypadkiem, trafia na ulicę Pogodną, która jak magnes przyciąga ludzi na zakręcie. Aby tam trafić, można pokonać niezmierzone przestrzenie, a czasem wystarczy skręcić za najbliższy róg. To miejsce, w którym bije puls przeszłości… Gdzie jest Wasza ulica Pogodna? Ulubione miejsce z czasów dzieciństwa, które pamiętacie do dzisiaj i darzycie szczególnym sentymentem? Park, w którym byliście na pierwszej randce, skwer obok bloku, gdzie poznaliście swoich przyszłych przyjaciół. A może to ulica, którą zmierzaliście codziennie do szkoły? Czekamy na teksty o objętości do 1500 znaków ze spacjami.
Nagrody
Autorzy pięciu najlepszych tekstów otrzymają po egzemplarzu książki.
Ulica Pogodna
Regulamin
- Konkurs trwa od 20 do 26 lutego włącznie. W konkursie mogą wziąć udział jedynie osoby posiadające adres korespondencyjny w Polsce.
- Odpowiedzi muszą być napisane samodzielnie. Kopiowanie części lub fragmentów tekstów, recenzji innych osób jest zabronione. Teksty nie mogą przekraczać 1500 znaków ze spacjami.
- Każdy użytkownik może zgłosić tylko jedną pracę.
- Zwycięzców wybiera administracja serwisu lubimyczytać.pl. Decyzja jest nieodwołalna.
- Dane adresowe zostaną wykorzystane przez serwis lubimyczytać.pl i Wydawnictwo Świat Książki.
- Adres zwycięzcy powinien zostać nadesłany do dwóch tygodniu od daty ogłoszenia wyników konkursu. Po tym terminie administracja lubimyczytać.pl dopuszcza wybór kolejnego laureata lub nieprzyznanie nagrody.
odpowiedzi [119]
Ciągle tam wracam. Na nowo odkrywam. Smakuję. Rozkoszuję się ciszą. Jestem bezpieczna. Tam, jestem inną osobą. Oddycham wolnością. Zachwycam się blaskiem poranka. Delektuję prostotą dnia. Szary kocur, maszerujący na płocie sąsiada. Jagodzianki, najlepsze, bo przyprawione radością. Podziwiam naturę. Jej siłę, która tajemniczo do mnie mruga. Lazur jeziora uwodzi głębią. Wycie...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Takich miejsc jest wiele...
Jedynym, które najbardziej zatarło się w mojej pamięci to dom dziadków, gdzie spedzałam każde wakacje.
Pamiętam nas wszystkich zjezdżających się by razem zasmakować tego szaleństwa.
Rano gdy budziliśmy się, za oknem ćwierkały ptaki i roztaczał się piękny widok drzew w ogrodzie, a my wstawaliśmy by pomóc babci w gospodarstwie - to była dla nas...
Wspomnienia z dzieciństwa są niczym baśniowy świat zaklęty po drugiej stronie lustra. Schowany za zasłoną niewyraźnych wizji nie urzeczywistnionej jeszcze przyszłości, stanowi bezpieczną przystań…
…Las był ogromny i stary, w moim małym miasteczku nad rzeką nie było starszego miejsca niż to. Majestatyczne, kilkusetletnie drzewa okalały miasto z południowo-zachodniej strony,...
Jest takie miejsce, niedaleko od mojego rodzinnego domu. Łąki nad Narwią i pobliski las. Tam chodziłam z przyjaciółkami od małego, kąpałam się jako mała dziewczynka z rodzicami, malowałam krajobrazy, wyprowadzałam psa. Ta rzeka była świadkiem mojego dojrzewania. Przeżyłam tam jedne z pierwszych libacji alkoholowych ;), mój pierwszy chłopak wyznał mi miłość stojąc nad jej...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejTydzień temu stuknęła mi osiemdziesiątka. Umówmy się, raczej nie jestem już pierwszej młodości. Jak ten czas szybko płynie… Wielu ludziom wydaję się, że u kresu „ziemskiej ścieżki” będą pogodzeni ze swoim losem, dojrzali i pełni pokory, wobec nadchodzącego widma śmierci. Nic z tych rzeczy. To właśnie teraz, częściej niż kiedykolwiek wcześniej, wracam wspomnieniami do...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Pamiętam to miejsce dobrze, chociaż dawno nie istnieje i minęło już dziesięć lat odkąd tam ostatni raz byłam. Był to stary dom. Wtedy o tym nie myślałam, ale teraz sądzę, że pewnie doskonale pamiętał czasy wojny i nie raz o jego okna odbijały się głośne strzały. Na niebie poniewierały się puszyste, śnieżnobiałe chmury, a zboże nawet na milimetr nie było w stanie drgnąć –...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Nigdy wcześniej nie zastanawiałam się czy w moim życiu kiedykolwiek istniała „ulica Pogodna ” ale teraz mając pretekst do rozmyślania nad tym uświadomiłam sobie, że rzeczywiście jest miejsce do którego z chęcią wracam pamięcią, i które łączy się z zabawą, radością i schronieniem.
Mowa tu o domku do zabaw ostatecznie nazywanym BAZĄ.
Baza ów położona była na samym końcu...
Mieszkam w maleńkiej miejscowości Opoczka nad samą Wisłą. Nie było, ani nadal nie ma tutaj takiego miejsca jak plac zabaw czy park. Miejscem w którym spędzałam najwięcej czasu jako dziecko był "Wiślany zakątek". Nazwałam tak małą górkę, tuż przy brzegu Wisły, zarośniętą całkowicie drzewami i krzakami. Uwiłam tam sobie swój kącik i przesiadywałam tam godzinami. Kiedy...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Moją ulicą Pogodną była stajnia - miejsce, gdzie ziściły się moje pierwsze marzenia. Dlaczego?
Nie miałam łatwo w życiu. Przeprowadziłam się na wieś, gdzie poszłam do nowej szkoły. Zawsze byłam tam obca. Moja psychika nie ucierpiała nigdy wcześniej tak bardzo. Byłam obiektem kpin, workiem treningowym. Każdego dnia modliłam się o wolne. Marzyłam, żeby wydostać się z tego...