Restauracja „Miłość u bram” zaprasza na nasz nowy koktajl „Słodko-gorzkie duo”. Nowość od naszego szefa kuchni pomoże wszystkim, którzy chcą się zakochać na dobre i na złe lub odbudować swój związek.
Składniki:
• Szklanka zrozumienia
• Pół szklanki zaufania
• Pół szklanki odmienności charakterów
• Dwie łyżki różnic społecznych, do wyboru pochodzenie, majątek, wykształcenie
• Pół szklanki atrakcyjności
• Pół szklanki umiejętności akceptowania cudzych wad
• Pół szklanki zauważania własnych wad
• Trzy łyżki współczucia
• Trzy łyżki okropnych członków rodziny
• Pięć łyżek akceptowania cudzych zainteresowań
• Pół szklanki tematów do kłótni
• Trzy łyżki zazdrości
• Szczypta soli
• Szczypta pieprzu
• Szczypta cukru

Wszystkie składniki wrzucić do blendera, zmiksować, wstawić do zamrażarki na pół godziny, wyjąć, nalać do wysokich szklanek i pić małymi łykami, oczywiście z ukochana osobą lub kandydatem na tę osobę. Skuteczność gwarantowana albo zwrot pieniędzy.

Restauracja „Miłość u bram” zaprasza na nasz nowy koktajl „Słodko-gorzkie duo”. Nowość od naszego szefa kuchni pomoże wszystkim, którzy chcą się zakochać na dobre i na złe lub odbudować swój związek.
Składniki:
• Szklanka zrozumienia
• Pół szklanki zaufania
• Pół szklanki odmienności charakterów
• Dwie łyżki różnic społecznych, do wyboru pochodzenie, majątek, wykształcenie
...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

pucharek lodów z owocami (truskawkami, kiwi, bananami i winogronami), obłożony bitą śmietaną i oblany dużą ilością gorącej czekolady :)

pucharek lodów z owocami (truskawkami, kiwi, bananami i winogronami), obłożony bitą śmietaną i oblany dużą ilością gorącej czekolady :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

To musi być afrodyzjak i to nie byle jaki. To musi być połączenie dwóch światów. Coś prostego, a zarazem niecodziennego. Stawiam na dużo słodyczy, która będzie bazą. Afrodyzjakiem niech będą truskawki, które nabiorą symbolu gorącego uczucia. Przełamałabym to gorzkim smakiem rozczarowań i kłótni tak nadających charakteru miłości. Tym smakiem będzie gorzka czekolada, która zawiera w sobie nutkę pikantności dzięki dodaniu do niej czarnego, mielonego pieprzu. Pikantność sprawi, że miłość pełna będzie namiętności i przygód. Na koniec dodajmy coś symbolizującego czystość i niewinność. Biała czekolada to coś, co wspaniale wpisuje się w tą kompozycję. Powstaje nam miłość gorąca, namiętna, pełna doświadczeń, ale czysta i niewinna. Miłość idealna drodzy państwo. Smacznego !

To musi być afrodyzjak i to nie byle jaki. To musi być połączenie dwóch światów. Coś prostego, a zarazem niecodziennego. Stawiam na dużo słodyczy, która będzie bazą. Afrodyzjakiem niech będą truskawki, które nabiorą symbolu gorącego uczucia. Przełamałabym to gorzkim smakiem rozczarowań i kłótni tak nadających charakteru miłości. Tym smakiem będzie gorzka czekolada, która...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Odrobina miłości i wyrozumiałości.
Przepis na udaną miłość:

Trochę chęci do działania.
Złości nie dajemy ani grama.
Czas na hobby dodać w 5 kroplach
Pracy wspólnej unikać jak tylko można
Ale obowiązki domowe podzielić na dwoje i dodać każdej połówki połówkę.

O wierze w miłość i przyszłość zapomnieć nie możemy,
Nadziei garść też się przydać może.
I szczęścia, mnóstwo szczęścia potrzebne nam będzie.

Odrobina miłości i wyrozumiałości.
Przepis na udaną miłość:

Trochę chęci do działania.
Złości nie dajemy ani grama.
Czas na hobby dodać w 5 kroplach
Pracy wspólnej unikać jak tylko można
Ale obowiązki domowe podzielić na dwoje i dodać każdej połówki połówkę.

O wierze w miłość i przyszłość zapomnieć nie możemy,
Nadziei garść też się przydać może.
I szczęścia, mnóstwo...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Uczucie zbudowane na palniku gazowym, a więc zaczniemy od "iskierki" przeskakującej między parą, a sam przepis w sobie:
podstawa dania to szczypta dobrej atmosfery, do zaprawienia i nadania odpowiedniej konsystencji można by było użyć odrobiny czerwonego wina, następnie dwie szczypty fascynacji, miarka zainteresowania z obu stron, szklanka czułości, a do tego ociupinkę seksualności. Na koniec dla wizualnego podkręcenia potrawy, dałbym płatki róż i cudownie!

Jest to bardzo specyficzny specjał , aczkolwiek jako podstawowa przystaweczka do rozpoczęcia gorącego uczucia jest on podstawą;)

Uczucie zbudowane na palniku gazowym, a więc zaczniemy od "iskierki" przeskakującej między parą, a sam przepis w sobie:
podstawa dania to szczypta dobrej atmosfery, do zaprawienia i nadania odpowiedniej konsystencji można by było użyć odrobiny czerwonego wina, następnie dwie szczypty fascynacji, miarka zainteresowania z obu stron, szklanka czułości, a do tego ociupinkę...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Szklankę oczarowania, łyżkę magnetyzmu i odrobinę szaleństwa ugniatamy na jednolitą masę. Dwa piękne uśmiechy ubijamy na sztywno i dodajemy powoli do miłosnej masy początkowej. Pieczemy w 200'C do uzyskania czerwonego koloru. Przystawka ta nie powinna wystygnąć, podajemy każdej nocy dla wzniecenia uczuciowego płomienia.

W osobnym garnku gotujemy na wolnym ogniu 2litry cierpliwości doprawione suto czerwonym winem i szklanką namiętności przesianą ze szczyptą zazdrości i kilogramem radości. Zupę podgrzewamy często i sumiennie, szczególnie w dniach w których doskwiera nam oziębienie relacji.

Na deser podajemy 2.szklanki zaufania i dużą łyżkę odwagi, podlane gorącym, różowym mlekiem przymykania oczu na niektóre poczynania partnera. Całość studzimy, przecedzamy sitkiem codzienności. Na dłuższą metę spożywamy na zimno z dużą porcją lodowej wyrozumiałości.

Dla smaku możemy dodać własne, zmienne składniki w zależności od sytuacji i upodobań. Gotowe dania powinny nam wystarczyć na 24h/całe życie, jeśli tylko będziemy je spożywać z dozą rozsądku i w odpowiednich proporcjach.

Szklankę oczarowania, łyżkę magnetyzmu i odrobinę szaleństwa ugniatamy na jednolitą masę. Dwa piękne uśmiechy ubijamy na sztywno i dodajemy powoli do miłosnej masy początkowej. Pieczemy w 200'C do uzyskania czerwonego koloru. Przystawka ta nie powinna wystygnąć, podajemy każdej nocy dla wzniecenia uczuciowego płomienia.

W osobnym garnku gotujemy na wolnym ogniu 2litry...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Specjał tkwi w szczegółach. A więc trzeba zacząć od początku. Wybór miejsca - najbardziej oddalony stolik w restauracji, najlepiej przy oknie albo kominku. Spokój, cisza idealnie sprzyja rozmowie. Na stoliku obowiązkowo świeca dla rozgrzania atmosfery. Płatki czerwonych róż rozsypane na stoliku, aby klimat spotkania nabrał romantycznego charakteru. Menu składa się z trzech dań - przystawki, dania glownego i deseru. Pierwsza potrawa to zupa krem z dyni. Jednocześnie słona i słodka. Danie główne to łosoś w sosie kurkowym ze szpinakiem. Do tego czerwone wino. Sycąca kolacja jest przedsmakiem do najlepszego. Deser ma być słodki i... słodki. Lody z serkiem mascarpone a do tego owoce w czekoladzie. W tle kolacji gra cicho muzyka klasyczna. Unosi się zapach potraw i cynamonu. Są przygaszone światła a świeca stojąca na stole daje tańczący cień. 100% szansy na rozkwit gorącego uczucia.

Specjał tkwi w szczegółach. A więc trzeba zacząć od początku. Wybór miejsca - najbardziej oddalony stolik w restauracji, najlepiej przy oknie albo kominku. Spokój, cisza idealnie sprzyja rozmowie. Na stoliku obowiązkowo świeca dla rozgrzania atmosfery. Płatki czerwonych róż rozsypane na stoliku, aby klimat spotkania nabrał romantycznego charakteru. Menu składa się z trzech...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Według mnie najlepszym głównym składnikiem miłosnego dania jest pozornie zwykły,pospolity ziemniak.Jest bowiem istną metaforą miłości i idealnego partnera.Można zrobić z niego pyzy, placki na słono i słodko,frytki,frittaty. Nawet najmniej wprawnemu kucharzowi trudno zepsuć danie na bazie ziemniaka.Ziemniak jest z nami zawsze gdy nie jesteśmy przy kasie można go solić,słodzić i pieprzyć wedle uznania.Mało co da się jeść dzień w dzień bez poczucia krzywdy czy znudzenia,ale ziemniak daje radę. Jego smak dobrze znany,ale niemęczący.Ziemniak żadnego dania nie skrzywdzi swym smakiem,a w bardzo wielu jest niezastąpiony.Tym,którzy jednak stwierdzą,że jest nudny i przewidywalny powiem,że miłość to nie tylko zakochanie i ekstaza.To wierność,stałość i niezmienne trwanie są fundamentami prawdziwej miłości.

Według mnie najlepszym głównym składnikiem miłosnego dania jest pozornie zwykły,pospolity ziemniak.Jest bowiem istną metaforą miłości i idealnego partnera.Można zrobić z niego pyzy, placki na słono i słodko,frytki,frittaty. Nawet najmniej wprawnemu kucharzowi trudno zepsuć danie na bazie ziemniaka.Ziemniak jest z nami zawsze gdy nie jesteśmy przy kasie można go...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Deser dla zakochanych o nazwie Miłość:

Przepis na deser miłości dla każdej osoby będzie inny. Jedni wolą ostre smaki inni delikatne. Natomiast są składniki ważne w obu przypadkach:
Bazą do dania musi być uczucie i zaufanie – bez tego Miłość nie powstanie.
Proporcjonalnie do tego dodajemy:
3/5 troski o drugą osobę,
1/5 dziecięcej niewinności i zabawy pozbawionej zmartwień,
1/5 wyrozumiałości.
Danie jest wymagające więc zaleca się minimum trzy godziny dziennie wspólnie spędzonego czasu, aby deser mógł dojrzeć. Im dłużej, tym lepiej. (Choć w niektórych przypadkach wychodzi nawet po bardzo krótkim okresie dojrzewania).
Na koniec należy posypać szczyptą nieporozumień (Wiadomo, każdy człowiek jest inny i nie można we wszystkim się zgadzać).

Rady przy spożywaniu:
1) Należy spożywać z drugą osobą,
2) Jeśli kucharz dosypał za dużo nieporozumień należy przytulić się i z uśmiechem na twarzach skosztować kolejnej porcji dania.

Na Miłość ma szanse każdy więc danie to nie może być drogie. Nie należy więc rezygnować z niego myśląc, że mnie na to nie stać, albo że się do tego nie nadaję.

Deser dla zakochanych o nazwie Miłość:

Przepis na deser miłości dla każdej osoby będzie inny. Jedni wolą ostre smaki inni delikatne. Natomiast są składniki ważne w obu przypadkach:
Bazą do dania musi być uczucie i zaufanie – bez tego Miłość nie powstanie.
Proporcjonalnie do tego dodajemy:
3/5 troski o drugą osobę,
1/5 dziecięcej niewinności i zabawy pozbawionej...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Kiedy się spotkaliśmy, podałeś mi dwie garści zauroczenia. Ja odwzajemniłam Ci się trzema łyżkami obojętności. Z czasem się zamieniliśmy, to ja starałam się rzucić na Ciebie kilka zaklęć, oblepić cię proszkiem miłości.
Udało się.
Zapomnieliśmy tylko, że poza samym zachwytem drugim człowiekiem, potrzeba jeszcze kubła zrozumienia, całego garnka zaufania i choć jednej szklanki szaleństwa.
Nasza znajomość od początku była dziurawa, w przepisie zabrakło składników.
Próbowaliśmy podkraść znajomym fartuchy, zamknąć się w naszej kuchni i przygotować eliksir odrodzenia. Mimo całego mnóstwa czułych słówek, jakie tam włożyliśmy, on nadal był słony od łez i gorzki od rozczarowań. Wsypaliśmy tam cukier, dolaliśmy mnóstwo rozpuszczonej czekolady.
Zadziałało na trochę. Potem postanowiliśmy odłożyć nasze fartuchy i rozdzielić się – każde z nas zyskało własną kuchnię.
Okazało się, że dopiero wtedy odkryliśmy sekret dobrego związku. Czasem potrzeba czasu, w naszym wypadku tego momentu samotności, by dobra potrawa smakowała jeszcze lepiej, by związek był udany.
Uratowała nas szczypta tęsknoty – ten sekretny element całego przepisu na naszą miłość.

Kiedy się spotkaliśmy, podałeś mi dwie garści zauroczenia. Ja odwzajemniłam Ci się trzema łyżkami obojętności. Z czasem się zamieniliśmy, to ja starałam się rzucić na Ciebie kilka zaklęć, oblepić cię proszkiem miłości.
Udało się.
Zapomnieliśmy tylko, że poza samym zachwytem drugim człowiekiem, potrzeba jeszcze kubła zrozumienia, całego garnka zaufania i choć jednej szklanki...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej