forum Oficjalne Konkursy
[Zakończony] Młodzi piraci - wygraj książkę "Silver. Powrót na Wyspę Skarbów".
W książce "Silver. Powrót na wyspę skarbów." dwoje nastolatków - Jim, syn Jima Hawkinsa, i Natty, córka Długiego Johna Silvera, wyruszają w podróż na Wyspę Skarbów. Legendarny skarb korsarzy znów czeka na odkrycie.
Wobraźmy sobie, że mityczny skarb pirata Flinta, tak naprawdę znajduje się w ukrytym tunelu na Dolnym Śląsku. Opisz krótko przygodę, podczas której w Wasze ręce wpadła mapa prowadząca do zagubionych bogactw. Czekamy na teksty o długości nieprzekraczającej 1500 znaków ze spacjami.Nagrody
Autorzy pięciu najciekawszych tekstów otrzymają egzemplarz książki.
Silver. Powrót na Wyspę Skarbów
Regulamin
- Konkurs trwa od 6 października do 13 października włącznie. W konkursie mogą wziąć udział jedynie osoby posiadające adres korespondencyjny w Polsce.
- Odpowiedzi muszą być napisane samodzielnie. Kopiowanie części lub fragmentów tekstów, recenzji innych osób jest zabronione. Teksty nie mogą przekraczać znaków ze spacjami.
- Każdy użytkownik może zgłosić tylko jedną pracę.
- Zwycięzców wybiera administracja serwisu lubimyczytać.pl. Decyzja jest nieodwołalna.
- Dane adresowe zostaną wykorzystane przez serwis lubimyczytać.pl i wydawnictwo Sine Qua Non.
- Adres zwycięzcy powinien zostać nadesłany do dwóch tygodniu od daty ogłoszenia wyników konkursu. Po tym terminie administracja lubimyczytać.pl dopuszcza wybór kolejnego laureata lub nieprzyznanie nagrody.
odpowiedzi [25]
Czy można przeżyć przygodę nie potrafiąc postawić własnych stóp na podłodze? Czy można poczuć zew szczęścia, przeżywania, odkrywania mimo przykucia do wózka? Sądzisz, że nie? Ogromnie się mylisz!
Wiem, że masz worek argumentów. Twoje uzasadnienia są jednak nikłe w porównaniu z moimi. Teraz się oburzasz, ale zaufaj mi. Kiedy opowiem Ci historię małego Bartka przyznasz mi...
-Kochanie! ... Koootku! ... Maaaniuuuś! ... MAREK! Do cholery!
-Tak kochanie?
-Nie kochaniuj mi tutaj! Wołam Cię i wołam!
-I jestem!
-Nie denerwuj mnie! Zobacz. Co to jest?
-Butelka... z listem w środku. No ja Ci nic nie wysyłałem!
-Ha ha... No zobacz.
-No list w butelce. Może od jakiegoś rozbitka na morzu?
-Uda się to wyciągnąć?
-Kochanie daj spokój. To pewnie jakieś...
Namówić mojego męża na remont to jedno. Zmusić go by w końcu go rozpoczął, to drugie. Po ciężkich debatach przekupiłam go skrzynką piwa, by zaczął ściągać tą obrzydliwą wykładzinę. Możecie mówić, że jestem tyranem, ale gdyby nie ja nasze mieszkanie nie wyglądałoby tak schludnie, a my nie mielibyśmy w rękach mapy prowadzącej do skarbów mitycznego pirata Flinta. Jak to się...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejPołowa osób łamie tu limit znaków, proponuję wam edytować wasze wypowiedzi :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTak osobiście uważam, że ten limit znaków tylko przeszkadza :) Albo to ja po prostu nigdy nie mogę się zmieścić.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Muszę znieść do piwnicy starą komodę.. Sama nie dam rady,proszę Tomka. Kolega-sąsiad.. Przeciez nie odmówi kobiecie.. Ochoczo się zgadza.. Chwyta mebel z jednej strony,ja z drugiej..Niestety potykam się o stopień do piwnicy. Komoda upada z hukiem.. Tylna jej część jest uszkodzona,spadając uderzyła o poręcz..
-Ale co to jest - pyta Tomek
-Co,gdzie? - dopytuję
-Tu,wyciąga...
Siedząc na starym molo oddychałam głęboko wdychając powietrze do płuc. To coś, co lubię. Chwila relaksu i zapomnienia. Na chwilę obecną - zero problemów, zero ucieczek przed policją i zero dziwnych przygód z naszą ekipą. Mocząc stopy w chłodnej wodzie poczułam lekkie obicie. Spoglądając w dół ujrzałam szklaną butelkę, a w niej kawałek pergaminu.
"Uroczo", pomyślałam....
Wyjechaliśmy z Gliwic krajową 78. Nasz volkswagen transporter typu drugiego wypluwał ogromne tumany dymu, ale mimo to jechał dalej. Nasz "ogórek" był wywczas świeżo odmalowany. Lewy bok był plątaniną różnych hipisowskich wzorów, z kolei na prawym namalowaliśmy ogromny okręt unoszący się na falach - w końcu jechaliśmy po skarb.
Gdy nasz pojazd już wpłyną na suchego...
- Hej! Spójrz, co znalazłem w domku dla ptaków. – krzyknąłem podniecony do Wojtka stojącego tuż obok drzewa.
- Co to? Wygląda jak jakiś rulon owinięty czerwoną wstążką.
- Tak, a obok leżał kilof! – odpowiedziałem – Zobacz, jaki fajny!
- Znasz ten dowcip? Co wchodzi jednym uchem, a wychodzi drugim? A odpowiedź to kilof?
- Nie.
- To słuchaj. Co wchodzi jednym uchem, a…
- Ok,...
- Belzebub! Belzebub, gdzie jesteś niewdzięczniku! - wrzasnęłam płosząc ponownie ptaki na drzewach.
Od dobrych kilku godzin łaziłam jak głupia po lesie szukając mojego czworonoga. Miałam już tego dość. Byłam zmęczona, głodna i zaraz miało się ściemnić. Ściskając w ręku czerwoną smycz przedzierałam się przez kolejne krzaki wołając psa. Wyszłam na polanę, która wydawała się...