forum Oficjalne Konkursy
[Zakończone] Być jak rzymski legionista. Wygraj książkę "Zapomniany legion"
Akcja powieści Bena Kane'a rozgrywa się w starożytnym Rzymie - okrutnym i brutalnym, w którym prawo do przeżycia mają tylko najsilniejsi. Walki gladiatorów dostarczały Rzymianom silnych emocji. Przeczytaj fragment przedstawiający początek walki gladiatorów, wczuj się w rolę Romulusa i wymyśl co stało się dalej.
Brennus uniósł tarczę.
– Czas przelać trochę krwi dla uciechy obywateli Rzymu.
Romulus przełknął ślinę, rozluźniając ramiona.
Zerwał się do biegu w pierwszej parze z Brennusem, wydostając się na jasną plamę na piasku, oświetloną promieniami popołudniowego słońca. Gladiatorzy szybko ustawili się w półkole, zajmując połowę placu walki. W powietrzu słychać było okrzyki zachęty tych, którzy kibicowali Ludus Magnus, oraz drwiny ludzi wierzących, że to Dacicus wyjdzie z tego starcia zwycięsko.
Wiele osób na widowni przyglądało się im z uwagą, oceniając zdolność bojową całej grupy. Pozwalali sobie na niewybredne komentarze i obelgi, podczas gdy osoby zbierające zakłady biegały w górę i w dół po schodach, wykrzykując kursy. Mieszki z sestercami przechodziły z rąk do rąk, gdy do zakładów przyłączali się zawsze chętni na odrobinę adrenaliny w żyłach arystokraci.
Po chwili trąbki odezwały się ponownie, zapowiadając pojawienie się gladiatorów z Dacicus. Tłum ucichł.
Romulus wstrzymał oddech, obserwując, jak z bramy naprzeciwko wyłania się ich pięćdziesięciu przeciwników. Większość z nich wyglądała podobnie jak gladiatorzy z Ludus Magnus, choć byli i tacy, których roli Romulus nie rozpoznawał.
– Widzisz dimachaeri? – Brennus wskazał przed siebie. – To ci z dwoma mieczami.
– Nie mają tarcz! – zdumiał się Romulus.
– To wschodni szaleńcy z Dacji. Jak myślisz? Czego można się po nich spodziewać?
– A ci ze sznurami?
– Laquearii. Walczą w parach z murmillones lub z Trakami. Unieruchamiają wroga tak, żeby ten drugi miał łatwiej.
– Są niebezpieczni?
– Niektórzy posługują się lassem równie dobrze, jak Gallus siecią.
Romulus wydął policzki. To będzie interesujące. Pamiętaj o podstawach.
Stojący obok niego Brennus przebierał nogami z podniecenia. Jego oczy świeciły dziwnym blaskiem. Czuł wzbierający w nim szał bitewny, który przejmował kontrolę nad ciałem.
Gdy gladiatorzy z Dacicus zajęli miejsca naprzeciwko, rozległy się ostatnie fanfary. Zapanowała cisza jak makiem zasiał. Nikt z tych, którzy mieli za chwilę stoczyć walkę na śmierć i życie, nie odezwał się ani słowem.
Śmierć zawisła w powietrzu nad areną.
Co było dalej? Jak zachował się Romulus? Czekamy na prace do 1500 znaków ze spacjami.
Nagrody
Autorzy pięciu najlepszych odpowiedzi otrzymaja po egzemplarzu książki
Zapomniany Legion
Regulamin
- Konkurs trwa od 24.07 do 31.o7 włącznie. W konkursie mogą wziąć udział jedynie osoby posiadające adres korespondencyjny w Polsce.
- Odpowiedzi muszą być napisane samodzielnie. Kopiowanie części lub fragmentów tekstów, recenzji innych osób jest zabronione. Teksty nie mogą przekraczać 1500 znaków ze spacjami.
- Każdy użytkownik może zgłosić tylko jedną pracę.
- Zwycięzców wybiera administracja serwisu lubimyczytać.pl. Decyzja jest nieodwołalna.
- Dane adresowe zostaną wykorzystane przez serwis lubimyczytać.pl i Wydawnictwo Znak Horyzont.
- Adres zwycięzcy powinien zostać nadesłany do dwóch tygodniu od daty ogłoszenia wyników konkursu. Po tym terminie administracja lubimyczytać.pl dopuszcza wybór kolejnego laureata lub nieprzyznanie nagrody.
odpowiedzi [36]
U mnie także nic. Ale czekam cierpliwie cały czas ;].
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Dziękujemy za wszystkie zgłoszenia. Książki wygrywają: Pat, Wojtas10, OliVia_09, MazDenim, PaniNibelungowa.
Gratulujemy laureatom, z którymi skontaktujemy się osobiście.
Śmierć zawisła. Nad areną. A juści. Przyjrzała się dokładnie zgromadzonym mężczyznom. Ten niski, po tym widać, że ma tendencje do tycia, ten łysieć będzie... Tamten całkiem-całkiem, ale niestety, złamany nos pozbawiał go urody.
Na szczęście wśród nich stał Romulus. Chłop na schwał. Mięśnie, prosty nos, ciemny zarost, jasne spojrzenie. Włosy trochę kręcone. Śmierć lubiła...
-Cięcie! Cięcie!
Na piaszczystą arenę wmaszerował niski, dość łysawy człowieczek, gwałtownie wymachując rękami.
"Niech to, pewnie znowu coś schrzaniłem jako "głowny bohater~ Niesamowity Romulus!", że też musiał się reżyser kwapić by wejść na plan..."
-Brennus! Kurczę blade! Co ty tak przebierasz nogami w tym piasku?! Owsiki masz czy co?
"Ach, świetnie czyli tym razem nie...