-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant1
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński2
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel2
Cytaty z tagiem "początki kawy w austrii" [1]
[ + Dodaj cytat]Potem Koschitzky postawił w Wiedniu pierwszy publiczny stragan, gdzie sprzedawał kawę parzoną po turecku. Kawę roznosił też po domach. Rada miejska w dowód wdzięczności za bohaterstwo w czasie oblężenia miasta podarowała mu dom. Otworzył w nim kawiarnię i nazwał Pod Błękitną Butelką- według jednej z relacji był jej właścicielem jeszcze przez wiele lat. (...) Gdy Kolschitzky otwierał swoją pierwszą kawiarnię na Domgasse, wykształcone kręgi austriackiej elity znały kawę przynajmniej z opowieści albo dzienników podróży po krajach Wschodu. Nikt jednak jej nie pił. Teraz nadarzyła się okazja do spróbowania. Ale "tureckie świństwo" zrobiło na wiedeńczykach fatalne wrażenie. Skoro Kolschitzky poradził sobie w najbardziej dramatycznych chwilach historii Austrii, dlaczego nie miałby sprostać tej sytuacji? "Jeśli moi klienci nie lubią kawy po turecku - powiedział pewnego razu - musimy zaparzyć kawę po wiedeńsku, żeby im smakowała!" (...)Kawa po wiedeńsku i wiedeński rogalik żyją nadal, a ich powodzenie wraz z upływem lat wcale nie maleje.