-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać263
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Cytaty z tagiem "ellen" [1]
[ + Dodaj cytat]
He doesn't wait untill I'm awake.
He comes into my unconscious to find me, to pull me out.He seizes my logical mind and disables it with fear.I awake already panic-stricken, afraid I won't answer the voice correctly, the loud, clear voice that reveeberates in my head like an alarm that can't be turned off.
What did you eat last night?
Since we first met when I was twelve he's been with me, at me, barking orders. A drill sergeant of a voice that is pushing me forward, marching ahead, keeping time. When the voice isn't giving orders, it's counting. Like a metronome, it is predictable. I can hear the tick of another missed beat and in the silence between beats I anxiously await the next tick; like the constant noise of an intermittently dripping faucet, it keeps counting in the silence when I want to be still. It tells me to never miss a beat. It tells me that I will get fat again.(...)
moja próba tłumaczenia:
Nie czeka aż wstanę. Przychodzi do mojej podświadomości by mnie znaleźć, by mnie wyciągnąć. Przejmuje kontrolę nad moim logicznym myśleniem i zamienia je w strach. Budzę się panicznie dotknięta, przestraszona. Nie chcę odpowiadać poprawnie temu głosowi. Głośnemu, czystemu głosowi, który odbija się echem w mojej głowie niczym alarm, którego nie można wyłączyć.
Co jadłaś wczorajszej nocy?
Od kiedy pierwszy raz się spotkaliśmy, gdy miałam dwanaście lat, on był ze mną, był we mnie, wykrzykując rozkazy. Głos sierżanta, który brzmiał jak wiertarka, popychał mnie do przodu, kazał maszerować, w tempie, zgodnie z czasem. Kiedy głos nie wydaje rozkazów - liczy.Jak metronom jest przewidywalny.Mogę usłyszeć tykanie, a w ciszy między jednym a drugim, czekam na następne.To jak stały odgłos kapiącego kranu, między kapnięciami są te przerwy.One zmuszają mnie do liczenia, kiedy stoję nieruchoma.One przypominają bym nigdy nie zapomniała rytmu.Mówią mi, że znów stanę się gruba.