Jesteśmy społecznością, która kocha książki

-Myślisz, że jesteś taki mądry, co? -mruknęła.
-Ja? Jestem genialny.Poczytaj, co piszą o mnie krytycy.Wszyscy, jak jeden mąż.Oni ci powiedzą.
Fleur spojrzała na niego z ukosa i uśmiechnęła się z fałszywą słodyczą.
-Modelki nie umieją czytać.My tylko oglądamy obrazki.

Była to rozmowa z rodzaju tych, kótórych mężczyzna nigdy nie powinien słyszeć. Czego pragną kobiety? Publicznie opowiadają o wrażliwości i równouprawnieniu, ale w samotności nawet te inteligentne prawie szczytują na widok macho.

Było bardzo ładnie, skarbie- powiedział z uśmiechem.-Szkoda tylko, że nasz bohater nie ma dość siły, by stawić czoło kobiecie.

-Ze smakiem!A co to znaczy? - Fleur z całą siłą rzuciła piłkę w jego stronę.-Powiem ci,co to znaczy.Że nie twoją kluchę,wszyscy będą się gapić.

-Odpręż się.Nie będzie tak źle.
-Łatwo ci mówić.Ty nie masz na sobie majtek w misie.
-W misie? Chyba żartujesz.
-Uznali,że to podkreśli charakter Lizzie.

-Kiedy się porządnie wyśpisz...
-Chcę spać tutaj.
-...przyjdę rano i zabiorę cię na śniadanie.Co ty na to ?
Fleur wydęła usta, jak robią to modelki.
-Jejku, wujku Jakie, ale super. A kupisz mi też lizaka?